Temat: nie daje rady...

dziewczyny często dodawała tutaj wątek jednak nigdy nie był związany z moim życiem osobistym. Teraz jednak nie daje rady i musze Was się wyglądać. Z góry proszę Was nie komentujcie tego zbyt negatywnie oraz jak nie chcecie pomoc tylko dogryzc bo wystarczająco się już załamałam :(

Jestem z moim chłopakiem 14 miesięcy. Na początku związku się nie za bardzo układało. On pisał z była,  oszukiwal mnie. Jednak po jakimś czasie poczułam, że mnie naprawdę bardzo pokochal. Nic złego nie zrobił Przez ostatni rok. Raz tylko była sytuacja ze mnie zostawił sama w domu i poszedł się bawić. Dostałam nad ranem telefon, że tuli się z innymi jednak on zaprzeczył ponieważ powiedział, że ta koleżanka (byla jego przyjaciela ) jest niska i jak z nią gadał to się schylal i może to wyglądało na to jakby się tulili. To był taki jedyny raz gdzie mnie zostawił i wyszedł na imprezę. Ma on wykształcenie wyższe. Oceny zawsze miał bardzo dobre. Ja niestety w tym roku nie zdałam matury. Bardzo chciałam iść na studia dlatego się nie poddaje i wierzę, że poprawkę zdam bez najmniejszych problemów. Przez to, że się różnimy wykształceniem od początku związku on mnie nie przedstawił rodzicom, ponieważ jego mama uważa, że nie jestem odpowiednią dziewczyna dla niego. Oklamal ja, że zdalam mature bo wiedział, że inaczej byłoby źle. Jego rodzice są bardzo znani w mojej miejscowości. Ogólnie jest to jedna z bardziej ułożonej rodziny jaka znam. Wykształcenie ma dla nich ogromne znaczenie. Ostatnio jednak po tej nieznanej maturze co sensie psuje. Pojechał po mnie jaka to ja jestem itd. O mało co nie zerwał ze mną. Powiedział, że osoby w związku muszą mieć podobne wykształcenie... po 14 miesiącach stwierdził, że nie wie czy do siebie pasujemy. Ja jestem załamana. Kocham Go nad życie i zrobiłabym dla niego wszystko. A on raz pojechał po moich rodzicach teraz po mnie. Co o tym uważacie ? Czy on mnie kocha ? Na ogół jest dobry, kochany, uczuciowy. Jednak czy matura faktycznie może mieć taki wpływ na związek ? :( :( :( czy to nie chodzi o maturę tylko o to, żejjuż mu nie zależy i przestaje mnie kochać ? Raz mówi o wspólnym mieszkaniu o wyjazdach za granicę na wakacje a za 5 min chce mnie zostawić :( ehhh

Sweetestthing napisał(a):

Coś mi się zdaje, że dla niego i jego rodzinki nigdy nie będziesz dosć dobra, nawet jak zdasz maturę, skończysz studia i doktorat zrobisz. Taka mentalność. A "teściowa" Cię nigdy nie zaakceptuje i przez całę życie będziesz miała poczucie, że jesteś kimś gorszym niż oni. Zwiewaj.

(puchar)

Nigdy nie będziesz wystarczajaco dobra dla jaśnie państwa i nikt nie bedzie. Nawt gdyby kiedyś przypadkiem udało Ci wejść do tej rodzinki, to i tak zawsze bedziesz ich popychadłem, tą gorszą. Po paru latach zrobią z Ciebie zakompleksioną kobietę przepraszającą za to, że żyje i bedziesz się  nadawała tylko na terapie :/  

Wykształcenie  jest dla mnie ważne, ale powtarzam DLA MNIE. Jesli ktoś woli podróżować, spełniać się w pracy albo w rodzinie, to jego droga i jego wybór. Nie wyobrażam sobie poniżania ludzi ze względu na ich wykształcenie, pochodzenie, czy status majątkowy. Dziewczyno, na kogo Ty trafiłaś :|

co za dupek

twój facet jest maminsynkiem, zawsze będzie stał po stronie rodziców, nie po twojej.  nawet nie chce wiedzieć jak bedzie w przyszłości wyglądać wasze małżeństwo. Jełsi nie zrobisz kariery, to i on i jego rodzinka będą zawsze mieli cie za gorszą. 

Piszesz e on jest najczęściej kochany, ale to jest dopiero początek związku i jeszcze chce mu sie udawać ze wszyko jest ok, później będzie tylko gorzej. Posłuchaj starszych koleżanek i nie pakuj się w zwiazek który od samego początku jest skazany na porażkę. Pójdziesz na studia i na pewno zakochasz się w wartościowym chłopaku

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.