- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1343
19 stycznia 2011, 15:23
Mam pytanie do dziewczyn, które nie mogły znaleźć pracy po studiach. Ja szukam już pół roku, może to i nie dużo, ale wysyłam setki CV i nic. Czasem idę na jakaś rozmowę, wszystko niby ok a potem cisza i nic. Jestem bardzo sfrustrowana, mam poczucie, że do niczego się nie nadaję, że jestem zerem coraz bardziej się w tym utwierdzam. Byłam na stażu, ale niestety etat dla mnie się nie znalazł (instytucja państwowa), za to dla dziewczyny , której ciocia tam pracuje od razu znalazło się zajęcie i to bez stażu i na umowę o pracę. Czy rzeczywiście "na układy nie ma rady". Czy jedyny sposób znalezienia pracy to "po znajomości". Już nie mam siły.
Druga rzecz: czy spotkałyście się na rozmowach, że rekruterzy pytają o życie osobiste, o dzieci, plany itp? Ja nie byłam dotąd na rozmowie podczas której by o to nie pytali? Jestem bardzo zażenowana, kiedy muszę odpowiadać na tego typu pytania. Szczytem była firma w której przed rozmową kwalifikacyjną należało wypełnić ankietę a w niej pytania: data ślubu, miejsce i data urodzenia małżonka, czy są dzieci, w jakim wieku, czy są plany zajścia w ciążę, czy masz mieszkanie, dom i samochód, jak tak to jaka marka itd. To jest już szczyt! Mam ochotę wszystkich pracodawców wysadzić w kosmos ale jednocześnie bardzo chcę pracować. Ale niestety nie chcę pracować tak jak jest to wymagane czyli - nie mieć dzieci, pracować po 10 godzin i zarabiać 1000 zł. Już nie mam siły. jak sobie z tym poradzić?
Edytowany przez tangerine 19 stycznia 2011, 15:28
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
19 stycznia 2011, 15:25
zapytaj agne z forum jak się biedna męczy, ale my ją wspieramy :)
mój mąż po pół roku znalazł pracę, może nie jest do konca zadowolony z niej ale ważne, że pracuje
19 stycznia 2011, 15:30
A jakie studia kończyłaś?
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
19 stycznia 2011, 15:31
ja skonczylam geografie, szczesliwie konczac studia juz wiedzialam, ze bede miala prace. nie oszukujmy sie, dzieki znajomosciom. moj maz jest po informatyce, i naprawde ciezko mu bylo znalezc prace
swoją drogą nie ma czym się załamywać, w dzisiejszych czasach bardzo ciężko znaleźć pracę. wiadomo, wszyscy wymagają doświadczenia, a skąd je mieć po studiach :/ skoro skonczylas studia jestes wartosciowa dziewczyna, praca na pewno sie znajdzie, zobaczysz :)
Edytowany przez Nilunia 19 stycznia 2011, 15:32
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1343
19 stycznia 2011, 15:34
Jestem mgr inż zootechnikiem. Zawód kiepski ale w zasadzie mogę pracować w laboratoriach, firmach farmaceutycznych, w zasadzie wszędzie tamg gdzie trzeba mieć ukończone studia biologiczne, przyrodnicze itp. W tym momencie szukam wszędzie, nawet w ubezpieczeniach, biura, sklepy itd. Do sklepu z ciuchami nie przyjmą bo zbyt wysokie wykształcenie, ale ja muszę w końcu coś robić bo zwariuję.
- Dołączył: 2006-03-24
- Miasto: Bora Bora
- Liczba postów: 1948
19 stycznia 2011, 15:39
no właśnie, dla mnie to jest chore, że nie chcą kogoś przyjąć bo jest za bardzo wykształcony? wg mnie koro ktoś składa CV to liczy się z wykonywaną pracą. a wiadomo, ze w takim przypadku bierze się każdą pracę byleby mieć dochód. mojemu męzowi też powiedzieli, że jest za mądry dla tej firmy. no aż żal. oczywiście na urząd pracy nie ma co liczyc...
- Dołączył: 2006-04-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 193
19 stycznia 2011, 15:41
ja byłam na stażu w państwówce i dostałam się tam do pracy bez znajomości, ale akurat zwolniły się stanowiska i było miejsce, najpierw pracowałam na umowę zlecenie a później dostałam tam etat; więc da sie bez znajomości ale muszą być jakieś tam sprzyjajace okoliczności
co do tego o co firmy pytają to faktycznie coraz dziwniejsze mają pytania, ja się z tym nie spotkałam, ale moją siostrę o to pytano przyjmując ją do pracy, było to podyktowane tym że nie chcieli brać sobie na głowę kogoś kto za pół roku planuje ciąże, bo były tam już dwie takie dziewczyny a ktoś musi pracować...
co do kierunku to faktycznie chyba średnio chodliwy, ale może spróbuj się jakoś dokształcić? jest dużo ofert kursów przeróżnego rodzaju z funduszy unijnych np praktycznie bezpłatnych, nabędziesz jakieś nowe umiejętności i będziesz bardziej konkurencyjna na rynku pracy. nie załamuj się, głowa do góry, napewno coś znajdziesz :)
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1343
19 stycznia 2011, 15:49
Dziękuję za słowa otuchy. Ale kamień spadnie mi z serca dopiero wtedy kiedy znajde pracę. A co do ciąży to ja wcale nie mam zamiaru kłamać, że nigdy nie będę miała dzieci. Chciałabym do 2 lat urodzic dziecko, nie chcę tego odkładać na "po 30" ale do tego potencjalnemu pracodawcy się nie przyznaję.
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
19 stycznia 2011, 15:50
Widzę że jesteś z Krakowa... Dużo moich znajomych tam studiuje, i wiem jak ciężko jest o porządną pracę... Głównie jest to spowodowane tym, że uczy się tam ponad 200 tysięcy studentów, którzy biorą praktycznie każdą pracę....Trzeba po prostu wysyłać CV do skutku, spróbuj na gumtree.pl - darmowe ogłoszenia, jest tam ich masa...
- Dołączył: 2006-04-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 193
19 stycznia 2011, 15:51
Chciałabym do 2 lat urodzic
> dziecko, nie chcę tego odkładać na "po 30" ale do
> tego potencjalnemu pracodawcy się nie przyznaję.
i dobrze, do często dysklasyfikuje, chociaż moim zdaniem niezgodne z prawem jest pytanie o to