Temat: Dowcipy o odchudzaniu

Proponuje troche na luzie powrzucac dowcipy o odchudzaniu. Zaczynam -)

*

Jestem na nowej diecie whisky z lodem. Stracilem juz dwa dni.

*

- Czy uzywa pani tych tabletek na odchudzanie - pyta lekarz.

- Uzywam, ale one w ogole nie dzialaja.

- A ile pani bierze dziennie?

- Ile, ile.. az sie najem.

*

Pasek wagi

Miałam do lata zrzucić pięć kilo. Zostało mi jeszcze osiem.

- Pamietaj: Jestes tym co jesz...

- W takim razie musze zjesc szczupla osobe...

jestem na dwóch dietach bo jedną się nie najadam

Muszę napisać po angielsku bo po polsku to nie ma sensu :P

I'm on a seafood diet. I see food and I eat it!

Pasek wagi

Jestem na diecie salatowej. Jem wszystko oprocz salaty.

Dowcip który poznałam wlasnie na Vitali.

Kiedy orientujesz się że czas najwyższy się odchudzać? 

Gdy zakładasz hula hop i pasuje.

Pasek wagi

Już piąty rok z rzędu nie poszłam na siłownie xD

To może nie dowcip, ale mega śmieszne dla mnie;) swego zcasu chciałam sobie to na lodówkę nakleić, ale, że mialam wspollokatorów, pomyślałam, że siara;D

Pasek wagi

XXkilo napisał(a):

Dowcip który poznałam wlasnie na Vitali.Kiedy orientujesz się że czas najwyższy się odchudzać? Gdy zakładasz hula hop i pasuje.

hhahaahhah

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.