Temat: Nie mam z kim imprezować.

Cześć. W moim miesteczku jest jedno takie małe  miejsce do imprezy a dalej bym musiała  dojeżdzać. Koleżanek nie mam i one mają grupki na imprezy. Sama nie chcę chodzić. W sobotę byłam z siostrą i jej koleżankamiale one juz raczej nie pójdą teraz. I jedno pytanie.Jak tam zapoznajecie chłopaków tzn. Tanćzą obok was, i zagadują? 

barbie2015 napisał(a):

Bionade napisał(a):

Dosyć często chodzę na imprezy sama, i to nawet oddalone od mojego miasta o 500km. Różne rzeczy się już zdarzały, czasem ja zagadywałam czasem inni. Raz byli to ciekawi, fajni ludzie a innym razem kompletne niewypały.. Trzeba zawsze uważać i zadbać o siebie w każdej, nawet tej najniebezpieczniejszej sytuacji. W każdym razie polecam gaz pieprzowy na takie samotne imprezy, przyda się nie raz. Powodzenia.
Ooooooooooo i jak sie  ztym czujesz.Nie jest Ci niezręcznie, nie jesteś samtona?

Na początku wiadomo, samotna podróż pociągiem, często nawet 8-godzinna, no ale to się jakoś przeżyje. Później jakieś samotne picie w parku, na stadionie, czy w centrum miasta (tylko na policję uważać!!!) taka butelka wina czy jakieś tam lubelskiej pójdzie, zależy jak się czuję. No a potem już na imprezie nie jestem sama, bo już podpita zagaduję do ludzi, oni zagadują do mnie, robi się ekipa, jest śmiesznie, ciekawie. Już mnóstwo ludzi w taki właśnie sposób poznałam. Spotykamy się teraz na różnych imprezach tematycznych, razem jeździmy na festiwale (grupa jakiś 20 osób), odwiedzam ich czasami w ich miastach, w całej Polsce, zapraszają mnie na domówki, urodziny itp. Także nie bójcie się jechać same :) Korzystajcie z życia ile wlezie, bo wam całe przed oczami przeleci!!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.