- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2015, 16:14
W przyszłym tygodniu lecę a bratem do Londynu. Będziemy na miejscu jakoś po południu w piątek, wylatujemy koło południa w niedzielę. Tak więc mamy jedno popołudnie, dwie noce i cały dzień. Ile możemy wydać pieniędzy? Zakładając ze dwie noce spędzimy w klubach, jeść będziemy raczej na mieście, w planie są spore zakupy, no i oczywiście zamierzamy też coś zobaczyć:)
26 czerwca 2015, 16:19
Moim zdaniem 300 funtów na osobę minimalnie
26 czerwca 2015, 16:33
tak na wydanie?z duzymi zakupami? Minimum 500 funtow
26 czerwca 2015, 16:37
Londyn jest strasznie drogi, mój chłopak wyjechał na 4 dni i stracił ok. 3 tys licząc bilet, ja nie byłam i chyba sie nie wybiore :D mój portfel tego nie wytrzyma
26 czerwca 2015, 18:04
Zalezy co chcecie przywieźć i co zobaczyć. Jeśli chcecie zwiedzić jakieś muzeum to do państwowych wstęp był kiedyś za darmo i nie sądzę żeby to się zmieniło a jest kilka ciekawych pozycji. Na niektóre atrakcje można zarezerwować wstęp no i mniejsze kolejki a czasem i taniej - ale wiadomo, wtedy trzeba przedpłate. Zakupy - to znaczy co? Ubrania są tanie w sieciowkach, jedzenie porównywalne do cen polskich (w supermarketach - coś jeść musicie, warto iść na fish and chips raz żeby zobaczyć, że anglicy potrafią spieprzyc nawet fast fooda :D. Ale ogolnie do knajp nie ma się co pchać i lepiej zadowolić się kanapkami bo brytyjczycy mają naprawdę paskudną kuchnie). Ogólnie z zakupami, jeśli macie nocleg to ok 300 funtów minimum - komunikacja jest dosyć droga w Londynie, knajpy tez nie są najtańsze ale wiadomo. Można wybrać jakąś typowo brytyjska, mała knajpe a można ogromny klub w śródmieściu i od tego tez zależy ile wydacie
26 czerwca 2015, 18:06
Dubel
Edytowany przez f7720c4496fe51a6a98f7b4cf8e7b71c 26 czerwca 2015, 18:07
26 czerwca 2015, 18:44
minimum 500F Londyn to studnia bez dna wszystko jest drogie no oprocz fish and chips
26 czerwca 2015, 18:58
Kuchnia typowo brytyjska faktycznie do najlepszych nie nalezy, ale jest taki wybor innych smakow! Knajpy indyjskie, chinskie (ale prawdziwe, nie fast food), tajskie, libanskie (cudo!), japonskie, meksykanskie... Trzy dni to za malo aby wszystkiego sprobowac ;)
Co zobaczyc? Czasu macie malo wiec standardowo Big Ben, Westminster, Tower Bridge. Mozna wejsc na London Eye, moze muzeum woskowe? Greenwich jest tez sliczne. Katedra sw. Pawla. Z Westminster mozna wziac lodke i przeplynac Tamiza do Greenwich i po drodze sporo zobaczyc. Mozna tez skorzystac z autobusow turystycznych, sa takie ktore kursuja regularnie i na ich przystankach mozna sobie wyjsc, pochodzic i potem wskoczyc do kolejnego autobusu. Generalnie Londyn jest spory, nawet jesli chodzi o "stare miasto" wiec z pewnoscia wezcie wygodne buty bo sie nachodzicie. Jesli chodzi o zakupy to zapewne traficie na Oxford Street - ja tej ulicy unikam jak moge bo to po prostu olbrzymie centrum handlowe, no ale jak ktos lubi zakupy to pewie moze przypasc do gustu. Obok Oxford Street jest Hyde Park. Muzea sa w wiekszosci darmowe albo kosztuja jakies symboliczne 5£. Na niektore atrakcje ozna kupic laczone bilety (np. jeden bilet do trzech miejsc) i wtedy wychodzi taniej.
Zgooglujcie "atrakcje w Londynie" i zaznaczcie sobie na mapie co chcecie zobaczyc, zeby zaplanowac to sobie jakos sensownie i nie latac w kolko bez celu, bo odleglosci pomiedzy poszczegolnymi atrakcjami moga byc spore, np. od Big Bena do Tower Bridge jest pewnie z godzina drogi (pieszo). Tym bardziej, ze w sobote moga byc tlumy turystow i ciezko wtedy chodzic szybko ;)
Co do pieniedzy to nie pomoge, bo mozna wydac 200£ a mozna 1000£ ;)
26 czerwca 2015, 20:13
Jeśli chodzi o jedzenie, to mogę polecić bufety. Często za 10-15 funciakow jesz ile chcesz. Świetne są indyjskie bufety. Ja wciąż milo wspominam siec Jimmy Spices- kuchnie indyjska, tajska, chińska i nawet włoską pizzę można było zjeść. Wszystko świeżutko przygotowane, nawet Naan bread na oczach klientów pieczony.Pychota