- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2015, 20:38
cześć dziewczyny i chłopaki ;)
chciałabym zapytać się was jakie prezenty dawaliście swoim promotorom (o ile w ogóle)? czy tylko same kwiaty?
pozdrawiam
25 czerwca 2015, 20:53
ja mam obronę dopiero w przyszłym tyg, ale kupowaliśmy bon do empiku za 200 zł i jakiś alkohol. No i do tego kwiaty dla całej komisji. Większość grup z roku kupowała właśnie albo ten bon do empiku, alkohol albo kosze z bombonierkami, kawą itp.
25 czerwca 2015, 20:56
Po licencjacie promotor dostał od nas kwiaty (jak cała komisja), do tego dobry alkohol i zestaw zielonych długopisów, bo takimi poprawiał nam prace, a był baaardzo dokładny.
Na magistrze komisja dostała kwiaty, a promotorka kwiaty i książkę z ekonomii (studiowałam ekonomię). Ale broniłam się sama i z funduszami było kiepsko...
25 czerwca 2015, 20:59
Dla obu promotorek tylko bukiet kwiatów. Na inż. byłam sama więc mniejszy, na mgr byłyśmy z koleżanką we dwie u tej samej promotorki i dałyśmy jeden większy bukiet. Nie jestem zwolenniczką drogich prezentów dla promotorów, moim zdaniem kwiaty wystarczą, ale tu zdania są podzielone więc sama musisz zdecydować :).
25 czerwca 2015, 21:18
mój nie dostał nic, sam kilkukrotnie zaznaczył że to jego praca, nie chce jakichś niezręczności i wystarcza mu uścisk dłoni świeżo upieczonego magistra ;p
25 czerwca 2015, 21:27
Ja mam magisterkę dopiero przed sobą, ale z tego co widzę po starszych znajomych to najczęściej się wręcza pióro, krawat, coś z porcelany, spinki, kosz z kawą, herbatą, słodyczami (czasami alkoholem, ale jak się dobrze nie zna promotora to większość tego unika). Czasami jak ktoś miał lepszy kontakt to wręczał zdjęcie całej grupy z seminarium w jakiejś ładnej ramce. Parę razy też słyszałam o biletach do teatru/filharmonii/opery - ale to wiedzieli, że ktoś lubi i chodzi. Z tym, że to w większości wypadków to wręcza cała grupa (kilkanaście osób) kończąc seminarium, na samej obronie raczej już tylko kwiaty.
25 czerwca 2015, 21:39
Z racji tego że nasza Pani promotor uwielbia biżuterie kupiliśmy jej bon do apartu. Mam nadzieje ze pomysł okaże się trafiony
26 czerwca 2015, 03:06
Hej :) dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi
Piszę pracę sama, dlatego też nie przewiduje nie wiadomo jakiej kwoty na prezent. Podobnie jak i Veritaserum. nie jestem zwolenniczką b. drogich prezentów. Rozważałam alkohol (np. wino), ale właśnie nie znam za dobrze pod tym względem swojej promotor. Z kolei wydaje mi się, że pióra by nie przyjęła, bo uznałaby, że to zbyt drogi prezent. Wydaje mi się, że kupię jej książkę z biografią jednego z ulubionych pisarzy oraz kwiaty.
Zawsze wydawało mi się, że koniec seminarium będzie niezręczny, ale dopiero wybieranie tego prezentu jest kłopotliwe :P
Pozdrawiam Was i dziękuję za opinie :)
26 czerwca 2015, 07:18
ja bronię się w I terminie tylko z jedną osobą (jest nas dwie), tamte osoby się nie złożą. Promotor jest elegancki i byle czego wstyd nam byloby kupić. Ustaliłyśmy, że kupimy mu jakieś ładne pióro lub długopis lepszy, rozglądam się za piorami/dlugopisami Parkera. Tyle, że ten prezent nie będzie nawet kosztowal 100 zl (myślę kolo 50zł- itak wyjdzie nam po 25 zł-30zł), a aż tak dużo nam nie pomogl ten promotor. Jednak powinien być zadowolony z takiego prezentu i my też uważamy, ze to prezent praktyczny z klasą.:)
ewentualnie książkę rozważalabym, ale musialaby być nowa i mieć pewność, że jej nie ma, bo np. moj promotor regularnie zaopatruje się w książki z calego swiata.
Edytowany przez iwona.xxxyyy 26 czerwca 2015, 07:21