- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2015, 17:02
Cześć. Umiecie swobodnie posługiwać się nożem i widelcem przy stole? Co myślicie o kimś, kto nie potrafi jeść w ten sposób? Przyznam się, że nigdy nie jadłam w ten sposób, a mam 17 lat. Po prostu nie umiem. U nas przy rodzinnym stole nigdy się nie zwracało na to uwagi. Zresztą, rzadko siedzieliśmy przy wspólnym stole... Podczas różnych uroczystości spędzanych zwłaszcza w gronie rówieśników czuję się trochę głupio.
6 czerwca 2015, 09:25
W sumie nic złego o tobie nie myślę. Mój tata zawsze jadł samym widelcem nawet na weselach i innych uroczystościach. Moja mama nauczyła go używać noża :) ale on i tak po swojemu. Ja często posługuje się samym widelcem bo tak jest mi wygodniej. Mama nauczyła mnie jak kroić widelcem i całkiem sprytnie mi to idzie. W restauracji używam obu sztućców. W domu widelca :)
6 czerwca 2015, 10:20
W naszym kręgu kulturowym warto mieć tę umiejętność. Dla dobrego samopoczucia w towarzystwie. I żeby nie gonić po talerzu reszty surówki.
W wielu krajach azjatyckich nawet w dobrych restauracjach nie podają noży. Je się łyżką i widelcem. Chyba, że akurat pałeczkami.
6 czerwca 2015, 10:35
przyznam, że w pierwszym momencie byłam zaskoczona pojawieniem się takiego zagadnienia i moja myśl była taka, że wyginiemy, zanim wybuchnie kolejny reaktor jądrowy czy pierdzielnie w ziemie meteor, właśnie z powodu tego, że ponad 50 wieków cywilizacji utonie w chaosie kulturowym ostatnich 15 lat ;)
w czwartek byłam na ślubie w kościele (rzadko bywam) i uderzyło mnie istnienie na drzwiach plakatu formatu B1 z treścią "to jest obiekt sakralny, obowiązuje stosowny strój" i piktogram z przekreśloną sylwetką w bluzce na ramiączkach i szortach. Podobnie plakaty w autobusach mówiące o tym, zeby nie stawać w przejściu czy nie dręczyć wspólpodróżników głośną muzyką płynąca ze słuchawek. Nic to wszystko nie daje. Do forsowania czerni na ślubach już przywykłam. Teraz czas się pogodzić z jedzeniem bez użycia sztućców, może z czasem z załatwianiem potrzeb fizjologicznych pod siebie gdzie popadnie.
Nie, nie przesadzam. Od rzemyczka do koniczka.
6 czerwca 2015, 10:51
Umiem i jem tak. Nauczyam się przez częste imprezy rodzinne. Nie obchodzi mnie czy ktoś tak umie jeść czy nie, krzywo patrzyłabym na osobe która je np rękami czy coś ;)
6 czerwca 2015, 11:24
Właściwie zawsze jem nożem i widelcem. Udko kurczaka czy pizze również. Samym widelcem przestałam jeść na początku podstawówki. Teraz nawet nie umiałabym już inaczej. :-)
6 czerwca 2015, 11:48
przyznam, że w pierwszym momencie byłam zaskoczona pojawieniem się takiego zagadnienia i moja myśl była taka, że wyginiemy, zanim wybuchnie kolejny reaktor jądrowy czy pierdzielnie w ziemie meteor, właśnie z powodu tego, że ponad 50 wieków cywilizacji utonie w chaosie kulturowym ostatnich 15 lat ;)
Ja jestem w szoku, że w ogóle pojawił się taki temat. Dla mnie to tak jakby ktoś zapytał czy używamy papieru toaletowego. A odpowiedzi zaskakują tak samo, widać autorka nie jest odosobniona ze swoim "problemem". No ale ja już stara jestem, widać w "dzisiejszych czasach" to nic dziwnego.
6 czerwca 2015, 12:07
jem nożem i widelcem, te potrawy do których 'zwyczajowo' używa się sztuććy i jest to dla mnie tak naturalne jak "oddcyhanie':) Z domu powinno się wynieść pewne zasady savoir vivre, ale nic straconego - ucz się, trenuj, dasz radę;)
6 czerwca 2015, 12:10
Mowi sie, uzywam sztuccow, a nie sztuccy. To jest naturalne, jak oodychanie. To powinnas wyniesc ze szkoly.
6 czerwca 2015, 13:22
Co myślicie o kimś, kto nie potrafi jeść w ten sposób? Że rodzice go/jej nie nauczyli co było błędem.
dokładnie, zaniedbanie rodziców. od dwóch lat uczę mojego 23 letniego chłopaka używania sztućców, tego żeby nie mlaskał jak świnia i ogólnie jak powinien się zachowywać przy rodzinnych uroczystościach albo w restauracji... szok i nie dowierzanie, że niektórzy rodzice nawet w minimalny sposób nie potrafią nauczyć tego swoich dzieci...
6 czerwca 2015, 16:08
Dla mnie to jest przerażające i uważam, że to "wiocha" nie umieć posługiwać się nożem i widelcem. Jak jestem ze znajomymi na obiedzie i widzę jak niektórzy jedzą, a potem zostawiają sztućce rzucone to mi się trochę słabo robi.