- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 czerwca 2015, 09:01
Co byście zrobiły w takiej sytuacji- poznajecie faceta, który wpisuje się w 100% wasz typ, jest inteligentny, rozgarniety do tego bardzo przystojny ale nie zarozumialy. Rozmawiamy kilka godzin (poznalismy sie przy okazji wspolpracy przy evencie) i dopiero na koniec wychodzi, ze ma dziewczyne z ktora mieszka. 2 lata. Strasznie mnie ta informacja przybila ale z druiej stony nie wiem jak sie miedzy nimi uklada. Moze byc tak ze sa ze soba z przyzwyczajenia, moze tez byc tak ze facet jest podrywaczem i wcale nie zamierza rozchodzic sie z dziewczyna. Widzialam jak go do mnie ciagnelo, mnie do niego rowniez co tu ukrywac. Nie wymienilismy sie numerami ale za ok 2 tyg znowu bedziemy pracowac na evencie. Od tamtej nocy ciagle o nim mysle.
1 czerwca 2015, 11:14
Oj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.
A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.
A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :D
1 czerwca 2015, 11:15
Czytam i oczom nie wierze. Świat schodzi na psy. Jak suka nie da, pies nie weźmie. Dlaczego jest tak mało kobiet z zasadami ? Szanujących siebie ? To przerażajace . Jak wiem ze facet jest zajęty to od razu włącza mi sie blokada i nie z szacunku do jego kobiety a z szacunku do siebie. To żałosne podbijać swoje ego czyimś nieszczęściem bo przecież tam to działa . Spotyka sie ze mną bo jestem lepsza od jego kobiety. Litości! A nie pomyslalyscie ze nawet w udanych związkach bywają kryzysy ? I niech taka napalona laska trafi akurat na taki kryzys i chwile słabości . Wyobraźcie sobie np ze żyjecie w fajnym związku, jesteście w wymarzonej ciazy , ciąża zagrożona wiec seks niemożliwy . Hormony wariują , facet nie rozumie, pojawiają sie kłótnie. Dojrzały facet nic nie zrobi bo rozumie, niedojrzały no cóż... Do kogo macie żal ? Przeraża mnie to, ze tak łatwo przychodzi kobietom podrywanie zajętych facetów . I jeszcze nie widzieć w tym nic złego ... Trochę szacunku dziewczyny, do siebie. Nie tyle empatii do obcych dziewczyn - szacunku do siebie
1 czerwca 2015, 11:16
No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
Co Ty masz z tym kroczem?
1 czerwca 2015, 11:16
Nie no to sa obojnaki :D albo kosmici ;)Zacznijmy od tego, że to nie są kobiety. 'Jasne, że facet sam ma rozum i odmawia...' - przeczytaj. Czytając ten temat poczułam się jakbym była z innej planety W ZYCIU! nie bralabym sie za zajetego czlowieka bo wiem co to poszanowanie drugiej osoby. Gdyby sam rozstal sie ze swoja partnerka bez mojej ingerencji to ok. Przeraza mnie, że jestescie ode mnie starsze, a nawet i sporo starsze, a zachowujecie się w tak smieszny sposob.Czytam. I ewidentnie widac, ze bardziej oskarzasz te kobiety. A z tym nigdy sie nie zgodze i takie podejscie uwazam za straszne.Napisałam przecież, że facet też ponosi winę. Facet i ta obca laska. Czytaj zanim zaczniesz cokolwiek pisać. Straszne.Zawsze latwiej powiedziec, ze OBCA napalona laska rozwalila rodzine, niz to, ze KTOS Z RODZINY dal ciala... Zawsze mnie ten mechanizm zastanawial. Straszne.Nie, nie poniosło mnie. Między innymi takie napalone na wszystko laski jak autorka zniszczyły mi rodzine. Mam uczulenie na to. Jasne, że facet sam ma rozum i odmawia, ale laska, która wie, że jest zajęty nie powinna nawet myśleć o tym, że coś może z tego być.
Mam inne określenia, ale nie napiszę coby nie wyszło zaraz, że wulgarna jestem :D
1 czerwca 2015, 11:17
Co Ty masz z tym kroczem?No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
A wybacz, a gdzieś w temacie jeszcze użyłam tego sformułowania?
1 czerwca 2015, 11:18
Czytam i oczom nie wierze. Świat schodzi na psy. Jak suka nie da, pies nie weźmie. Dlaczego jest tak mało kobiet z zasadami ? Szanujących siebie ? To przerażajace . Jak wiem ze facet jest zajęty to od razu włącza mi sie blokada i nie z szacunku do jego kobiety a z szacunku do siebie. To żałosne podbijać swoje ego czyimś nieszczęściem bo przecież tam to działa . Spotyka sie ze mną bo jestem lepsza od jego kobiety. Litości! A nie pomyslalyscie ze nawet w udanych związkach bywają kryzysy ? I niech taka napalona laska trafi akurat na taki kryzys i chwile słabości . Wyobraźcie sobie np ze żyjecie w fajnym związku, jesteście w wymarzonej ciazy , ciąża zagrożona wiec seks niemożliwy . Hormony wariują , facet nie rozumie, pojawiają sie kłótnie. Dojrzały facet nic nie zrobi bo rozumie, niedojrzały no cóż... Do kogo macie żal ? Przeraża mnie to, ze tak łatwo przychodzi kobietom podrywanie zajętych facetów . I jeszcze nie widzieć w tym nic złego ... Trochę szacunku dziewczyny, do siebie. Nie tyle empatii do obcych dziewczyn - szacunku do siebie
Biedny niedojrzaly chlopak :( Nie no do takiego nigdy nie mialabym pretensji... Ta wredna suka go wykorzystala!
1 czerwca 2015, 11:19
A wybacz, a gdzieś w temacie jeszcze użyłam tego sformułowania?Co Ty masz z tym kroczem?No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
Wszystko sprowadzasz do seksu. Jakby autorce (i innym kobietom myslacym o zajetych facetach) chodzilo tylko o to, zeby odbyc stosunek...
1 czerwca 2015, 11:22
Wszystko sprowadzasz do seksu. Jakby autorce (i innym kobietom myslacym o zajetych facetach) chodzilo tylko o to, zeby odbyc stosunek...A wybacz, a gdzieś w temacie jeszcze użyłam tego sformułowania?Co Ty masz z tym kroczem?No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
Bo nie chcą dopuścić myśli, że może pojawić się uczucie do nowej kobiety. Przecież faceci się nie zakochują ;)
Edytowany przez .mela. 1 czerwca 2015, 11:23
1 czerwca 2015, 11:23
Wszystko sprowadzasz do seksu. Jakby autorce (i innym kobietom myslacym o zajetych facetach) chodzilo tylko o to, zeby odbyc stosunek...A wybacz, a gdzieś w temacie jeszcze użyłam tego sformułowania?Co Ty masz z tym kroczem?No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca
Skoro Ty wiesz lepiej...cóż ja będę polemizować. Widocznie tamtej lasce chodziło o seks skoro tak to opisałam. Czepiłaś się mnie jak rzep psiego ogona Już nie masz argumentów coby się przyczepić. Nie wiem czy sama masz cos na sumieniu czy zly dzien, ale nie wiem...może idź zrobić coś fajnego?
1 czerwca 2015, 11:23
Bo nie chcą dopuścić myśli, że może pojawić się uczucie do nowej kobiety.Wszystko sprowadzasz do seksu. Jakby autorce (i innym kobietom myslacym o zajetych facetach) chodzilo tylko o to, zeby odbyc stosunek...A wybacz, a gdzieś w temacie jeszcze użyłam tego sformułowania?Co Ty masz z tym kroczem?No nie wiem czy nie wraca Była jedna taka co to miała w dupie czy facet zajety czy dzieciaty...wazne, ze krocze ją swedzialo. Dzisiaj bidulka ma depreche bo mąż ja zdradza.A flirtować to można z wolnymi. Nie wiem o co chodzi, czy jakaś niedzisiejsza jestem, że szanuję czyjś związek i uczucia? Mogę być młodziutka, ale jak widać myślę najtrzeźwiej i mam zasady moralne.A tak w ogóle to słabo łapiecie ironię :DOj chyba już brakuje Ci argumentów. Pomiędzy rzucaniem się na kogoś, a brakiem rozmowy (flirtu) tylko dlatego, że ktoś jest zajęty jest jeszcze wiele innych opcji. Nie trzeba podejmować drastycznych środkówTu nie chodzi o mojego partnera bo na zakladanie rodziny mam sporo czasu. Każdy jest WINNY. Laska i facet. Ale czego ja się spodziewam skoro niby tu takie dorosłe panienki siedzą, a zero poszanowania dla drugiego człowieka i związku.Autorko, mam radę! Co się będziesz cyndoliła! Na nastepnym spotkaniu odrazu zerwij z niego ciuchy i kopulujcie jak dzikie zwierzeta na srodku!Widać, że jesteś młodziutka.. Życie byłoby łatwe i sprawiedliwe gdyby karma wracała, niestety nie wraca.. Poza tym autorka nie robi nic złego, no chyba, że poleje dziewczynę swojego wybrańca kwasem albo będzie snuć intrygi, żeby ją zostawił. Jeśli to ma być tylko rozmowa, flirt to moim zdaniem nie jest to rażący grzech, bo jeśli z drugiej strony nie będzie chęci to nic się nie wydarzy..Dobrze, że zła karma wraca