16 stycznia 2011, 14:47
Mam taki... dziwny problem ;) Macie może jakieś sposoby na rozłupanie niepękniętych pistacji? Szkoda mi je walić młotkiem, bo rozlecą się całe... Nie wiecie jak to zrobić, żeby one same pękły? ;)
16 stycznia 2011, 14:49
Może... upiec? tak żeby skorupka sama zaczęła pękać.
- Dołączył: 2006-03-26
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 11565
16 stycznia 2011, 14:54
u mnie sprawdził się dziadek do orzechów
- Dołączył: 2010-12-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 635
16 stycznia 2011, 14:56
haha odwieczny problem z pistacjami... znam ten ból jak zostają same zamknięte... i nijak ich otworzyc nawet zęby nie dają rady :]
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
16 stycznia 2011, 15:10
Ja zebami z nimi walcze, ale nie powinno sie.
- Dołączył: 2010-09-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1144
16 stycznia 2011, 15:27
Ja też zębami, ale kupuję te prażone i tam rzadko która jest zamknięta w sobie.