Temat: współlokatorzy/lokatorki

Hej. chciałam się Was  dziewczyny zapytać jak wygladaja wasze relacje ze wspollokatorkami/wspolokatorami?Jak wyglada wasz podzial obowiazkow, spedzanie czasu itd. Pytam, bo u mnie to jest tak, ze kazda z nas( ja i wspollokatorka) wlasciwie zaraz po przyjsciu zamyka sie w swoim pokoju i generalnie( przypuszczalnie) sie uczymy. owszem, wymienimy pare slow ze soba, ale raczej bez zbednych wywnętrzeń i rozmow. mieszkamy ze soba od pazdziernika i jeszcze ani razu! nie bylysmy razem na zadnej imprezie, mimo ze kilkukrotnie jej proponowalam zeby gdzies wyjsc, czasami az wieje nudą. a ona raczej nie jest osoba zamknioeta w sobie i stroniącą od ludzi...owszem, studiuje 2 kierunki na roznych uczelniach i generalnie sporo się uczy, ale to nie zmienia faktu ze moglybysmy czasem chociazby pogadac.nawet obiad je w swoim pokoju przed telewizorem ...moim zdaniem to jest chore. no  ale nie mnie to oceniać, każdy ma swoje nawyki, widocznie za bardzo się nie polubilysmy. A poza tym, to żyjemy raczej bezkonfliktowo i  bezkolizyjnie, że tak się wyrażę ;) Co sądzicie o tej sytuacji? Jakie Wy macie doświadczenia, relacje ze współlokatorami?

Pasek wagi
heh, w poprzednim mieszkaniu mialam identyczną sytuację. raz, na samym poczatku wypilysmy sobie winko, ale pozniej kazda sobie zyla we wlasnym pokoju. 


teraz mieszkam w 8osobowym mieszkaniu, spedzamy razem baaaaardzo duzo czasu, wspolne imprezki, domowki, godzinami gramy w karty i jest zaaajebiście. mimo, ze wczesniej się nie znalyśmy. 


może laska ma fobię społeczną ;D
Myślę, że nie ma się czym martwić.. Mieszkanie razem nie oznacza, że musicie mieć zażyłe stosunki. Ja również nigdy nie byłam z moimi współlokatorami/kami (a jest ich 5) na żadnej imprezie, ale mamy bardzo dobre stosunki i rozmawiamy nierzadko. Rozmową też można nawiązać trwalszą relację. Lubię ich, ale nie wychodzę nigdzie, bo nie czuję takiej potrzeby. Do domu przychodzę odpocząć, a od wychodzenia mam swoich znajomych. Myślę, że Twoja współlokatorka wyznaje tę samą dewizę i nie sądzę, żeby to była fobia społeczna. Fobią społeczną nie jest spędzanie samemy czasu w pokoju, kiedy mieszka z Tobą ktoś inny.. Takie osoby po prostu cenią sobie prywatność i spokój. Uszanuj to, taka jej natura:)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.