- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 kwietnia 2015, 15:07
Mam pytanie do atrakcyjnych kobiet będących w stałych związkach. Od prawie roku pracuję z prawie samymi mężczyznami. Wielu z nich jest singlami... wielu z nich jest bardzo przystojnych. Nie chcę wyjść tutaj na zadufaną w sobie, ale można powiedzieć, że powszechnie uchodzę za atrakcyjną i inteligentną kobietę. Jestem w stałym związku, kocham mojego faceta i mam nadzieję, że spędzimy razem całe życie, aż do późnej starości.
No i teraz do rzeczy... niejednokrotnie koledzy z pracy dają mi odczuć, że im się podobam, komplementują mnie, widzę jak na mnie patrzą, jeden nawet powiedział, że się we mnie zakochał - mimo, że wszyscy wiedzą, że mam chłopaka. Taka natura człowieka, że słysząc takie rzeczy jest mi po prostu miło, cieszę się, że mogę się jeszcze podobać, że ktoś zwraca na mnie uwagę (ale nigdy w wulgarny sposób - wszystko jest wręcz owiane takim eleganckim i szarmanckim stylem). Mimo, że kocham mojego chłopaka nad życie... czasami czuję, że takie sytuacje w pracy wywołują we mnie dziwne emocje... ekscytację?? Coś podobnego do motylków w brzuchu na początku związku :) I teraz pytanie do was. Jak wy sobie z tym radzicie? czujecie się winne, że w ogóle inni mężczyźni mogą wywoływać w was takie emocje, skoro jesteście w stałym związku? Ja czasami myślę, że może jestem zauroczona jakimś kolegą z pracy i czuję się źle, jakbym "emocjonalnie zdradziła" mojego chłopaka. Ale czy jest coś w tym złego, że ktoś mnie pociąga? Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy ma uczucia, ale grunt w tym, że wiem iż nigdy do niczego nie dojdzie,bo na to nie pozwolę. Jestem świadoma, że w życiu będzie na mnie czekać wiele pokus. Niestety uważam, że atrakcyjne kobiety wystawiane są na ogromną próbę swojej miłości, gdy przystojny i inteligentny mężczyzna je adoruje. Ale ja już niejako dokonałam wyboru: chcę być ze swoim facetem i mam nadzieję, że zawsze będę miała wystarczająco sił, żeby bronić się przed tymi pokusami. Jesteście czasami w podobnych sytuacjach? Macie też takie rozterki?
13 kwietnia 2015, 15:21
Ja jestem spokojna i atrakcyjna, jak już plujemy jadem, to raczej nie mogę tego powiedzieć o Tobie patrząc na model 3D. Zawiść i zazdrość, że ktoś potrafi myśleć o sobie pozytywnie? Czy może kolejna wypłukana z mózgu lalunia?cóz tak sie pieklisz :) rozumiem , że nie jesteś atrakcyjna skoro cie tak poniosło.I co w tym złego, że kobiety tutaj uważają się za atrakcyjne? Chyba lepiej uważać się za atrakcyjną osobę, akceptować się i promieniować pozytywną energią niż wiecznie narzekać. Masz z tym jakiś problem, czy coś?,,,Pytanie skierowane do atrakcyjnych". To już widać, po odpowiedziach która się za taką uważa, ciekawe jaka jest rzeczywistość :) Ach te internety!
Tiaa. jestem 200 kilowym grubasem, nie mam znajomych, nie mam życia, 24/h wcinam hot-dogi i chpisy, zapijam wszystko colą, a moim jedynym zajęciem jest odpiswanie wścibskim trollom na vitalii