Temat: Chwila prawdy: Przyznaj się z ręka na sercu - twoje kompleksy

Witam Dziewczyny! Wiadomo po co tu jesteśmy a raczej jesteście i nie muszę mówić. Mogę domyślać się (lub wiem o tym) czemu odchudzacie się ale chciałbym, abyście tu w tym wątku napisały o swoich kompleksach. Dodam, że każda z was  jest na bank ładna ale wy tego nie widzicie i to tym dobrze wiecie ale jak macie ochotę i odwagę napiszcie:)

Jeżeli twierdzisz, że temat porusza prywatne życie, decyzje osobiste możesz zgłosić do moderatorów!
Zastanawiałam się co wymienić, ale w sumie największy kompleks: rozstępy. Oprócz tego tzw. boczki, ale wiadomo że ich się da pozbyć, ciężko bo ciężko, ale się da, a z rozstępami walka jest praktycznie niemożliwa (nie chcę się rozpisywać na ten temat, bo już wiele było o tym pisane, wiadomo - spłycić ok - ale nigdy nie znikną całkiem). :(
Nos uszy ciało;p
mam 174cm wzrostu, a ważę 61kg. Niby ok, w normie. A w udach 58cm :( dół brzucha prawie 90 :( takie to nieproporcjonalne. A potem się ludzie dziwią jak mówię, że przy moim wzroście chcę ważyć 55kg.
Garbaty nos, cienie pod oczami (ogólnie wyglądam jakoś niezdrowo przez te cienie, a zdrowa jestem), booooooczki!
gruby brzuch grube uda
- krótkie, krzywe i grube nogi
- obtłuszczony brzuch
- mały biust z rozstępami
- tłusty tyłek
- niekształtne ramiona
 Ale głównie przeszkadzają mi zaburzenia odżywiania, fakt ze 2 minuty temu sprowokowałam wymioty, spaczony obraz samej siebie i fatalnie niska samoocena.
odstajacy brzuch :( małe piersi ;( za malo odwagi

Moje kompleksy: (w zależności od dnia, jest ich więcej)

1. Nogi - za krótkie, grube uda, grube kolana; w tym: Uda - masywne, nieproporcjonalnie duże w stosunku do łydek,

2. Duże dłonie i palce,

3. Chciałabym mieć ładniejszą twarz...(mówią mi, że jestem ładna, ale ja się uważam za trochę nijaką...) - w sensie większe oczy. Te moje, kocie mi się podobają, ale są trochę za małe...I NOS!!! I zółte zęby.

4. Za wysokie czoło - w podniesionej grzywce podobno wyglądam na morderczynię (oryginalny tekst mojego byłego)

5. To, że MAM kompleksy

 

Szczerze?
W sumie to jestem jednym wielkim kompleksem.Jedyne co w sobie lubię to moja twarz,biust i kostki u nóg 0o.
;p hmm ogólnie masa ciała :) ale to da sie naprawic, grube lydki, chyba twarz, ale to czasem :D mam za rzadkie i cienkie włosy, złą heh konsystencje skory, zapomnialam slowa teraz... o elastycznosc. Rozstepy, celluit, paznokcie, stopy, jestem za marudna czasem i troche za niesmiala czasem, co poglebiaja kompleksy. Za malo jedrny biust.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.