10 stycznia 2011, 19:39
2 miesiące temu sprzedałam na Allegro pewien przedmiot. Opisałam w aukcji wymiary, krój podałam również fakt, że brakuje kilku elementów ozdobnych. Po zakończeniu licytacji wysłałam przedmiot do kupującej i jak się później okazało nie była zadowolona z przedmiotu podała powód iz nie jest to ten sam przedmiot co na zdjęciu. Oczywiście mam świadków, że jest to ten sam przedmiot i fotkę w domu sweterka. Chciała go zwrócić gdzie wyraźnie pisałam, że nie przyjmuję zwrotów i proszę nie kupować jeśli ma się wątpliwości. Doszło do sporu, który nie został rozstrzygnięty. Po miesiącu od zakończenia sporu dostałam od niej wiadomość, że ma prawo do odstąpienia od umowy i ja muszę jej zwróić koszt swtera oraz koszt wysyłki ja do niej i ona do mnie ponad to zawyżyła ten koszt o połowę nie wiem dlaczego - na stronie aukcji nawet jest pokazane ile kosztowała przesyłka. Dodatkowo chce iść z tym do sądu ale nie chce mi się wierzyć, że sprawa o wartości >50zł jakie ja otrzymałam może trafić do sądu! Po za tym wartość przedmiotu w takich sprawach jest brana pod uwagę bez kosztów wysyłki. Nawet Allegro nie zwraca kasy wraz z kosztem wysyłki. I w tej całej sytuacji ja czuje się pokszywdzona bo nikogo nie oszukałam ktoś nie jest zadowolona byc może z własnej winy ( podejżewam, że Pani nie doczytała o braku dżetów a jest to w aukcji ) i usiłuje mnie zastraszyć sądami. Co mam zrobić w takiej sytuacji??
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 191
11 stycznia 2011, 13:29
Sorki ale wyglada na to że ona może mieć rację... że ma prawo do zwrotu... ale jeżeli nie oddała Ci towaru do 10 dni to się nie przejmuj.
Inaczej jest gdy kupujemy w sklepie... wtedy zwrot lub wymiana na inny towar jest jedynie dobrą wolą sprzedającego... (pracuję w dużej sieciówce i wiem jak to u nas jest)...
Niestety kupno przez allegro to kupno przez internet i na ten temat jest notka w przepisach parw konsumenta, że ma prawo odstąpienia od umowy ale właśnie do odesłania do 10 dni...
Szkoda, że mi nie odpisałaś w sprawie tej wpłaty... bo wiesz... nie wiem jak o na Ci zapłaciła... a to jest istotne... przynajmniej prz zwrocie gotówki...
Załużmy, że wysłała Ci prosto na konto - to w tym momencie nawet gdy chciałaby się domagać odszkodowania od allegro (bo wiecie, że można po nierozstrzygniętym sporze ubiegać się o całą kwotę od allegro) można otrzymać zwrot równy cenie przedmiotu + koszt przesyłki, ale właśnie jest tu jedna jedyna zasada... przyjmują wnioski gdy płatność była jedynie przez allegro... wypełniła by wniosek i złożyła sprawę na policji... tak policja zapukałaby do twoich drzwi - ale byłoby tylko upomnienie bo 50 zł to jest mała szkoda...
Ona otrzymałaby kasę z allegro i był by spokuj...
A tak... może wpłaciła Ci bezpośrednio na konto i jest zła na samą siebie... dlatego groźbami próbuje coś zdziałać...
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
11 stycznia 2011, 13:36
do sadu nie pojdzie bo jesli tak jak napisalas wartosc przedmioty to 50 zl to nie wezma takiej sprawy bo jest to za niska kwota i jest to mala szkodliwosc i tyle...:) co do oddania ona ma prawo zwroci przedmiot a Ty obowiazek oddac pieniadze ale za przedmiot, zwrot kosztow wysylki nie wchodzi w gre no chyba, ze sama bedziesz jej chciala je oddac ale generalnie nie ma prawo wyciagac od Ciebie zwrotu kosztow wysylki.
Ja mialam raz taka sytuacje, dziewczyna chciala zwrot pieniedzy ale nie chciala odeslac przedmiotu, powiedzialam grzecznie, ze jesli odesle ja oczywiscie zwroce pieniadze za niego, to nakrzyczala na mnie, ze jej sie wysylac nie oplaca, ja grzecznie i spokojnie powiedzialam, ze wybor nalezy do niej jesli nie odesle pieniedzy nie dostanie, jesli odesle ja zaraz przeleje jej zwrot pieniedzy, nie odezwala sie wiecej baaaa nawet pozytyw wystawila;) trzeba spokojnie i stanowczo, powodzenia!