- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 lutego 2015, 19:53
Po raz kolejny wspomnę o tym, że nie jem słodyczy :P ale od początku. Zawsze miałam mega gazy, chłopak w zasadzie ledwo to znosił :D poza tym zawsze brzuch okropnie wzdęty. Całe życie byłam pewna, że to od owoców, ale odkąd nie jem słodyczy wydaje mi się, że gazy prawie mnie nie męczą. No może trochę od mandarynek, ale teraz to jest nic w porównaniu do tego co było. Myślicie, że to możliwe? Że częste, męczące, śmierdzące gazy to wina słodyczy? Jestem w szoku...
26 lutego 2015, 19:55
może uczulenie na czekoladę?
Ja tak mam gdy zjem czekoladę, przy okazji momentalnie wysyp krost, bóle głowy i mdłości
26 lutego 2015, 19:55
może uczulenie na czekoladę?Ja tak mam gdy zjem czekoladę, przy okazji momentalnie wysyp krost, bóle głowy i mdłości
bardzo możliwe, ciekawe czy na nfz można by wybrać się do alergologa
26 lutego 2015, 19:57
ja mam po wodzie gazowanej... masakra jakaś ruszyć się nie mogę tak wzdęty brzuchol... no i są nie śmierdzące sale strasznie uciążliwe i prawie nie do powstrzymania ;p unikam gazowanej wody zawsze
26 lutego 2015, 20:37
bardzo możliwe, ciekawe czy na nfz można by wybrać się do alergologamoże uczulenie na czekoladę?Ja tak mam gdy zjem czekoladę, przy okazji momentalnie wysyp krost, bóle głowy i mdłości
Alergolog raczej Ci nic nie powie. Laktoza, prawdopodobnie niska tolerancja, bo jakbys miala uczulenie to by Ci brzuch spuchl, bolal jak cholera no i mialabys biegunki, wysypki czy inne bajery. Same gazy i wzdecia to po prostu niska tolerancja. Ogranicz produkty mleczne, zamien je np na kokosowe lub sojowe ;)