Temat: Ile wg Was powinna mieć oszczędności kobieta singielka w wieku 30 lat?

Jakie jest wasze zdanie? 

W sumie racja lepiej żyć chwila.

Ale obecnie niestety jest  teraz problem ze możemy nie zobaczyć naszych emerytur i lepiej coś odkładać

Pasek wagi

Kaia94 napisał(a):

czeresniowysad napisał(a):

Kusoczek napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

Kusoczek napisał(a):

Kaia94 napisał(a):

W granicach 60tys.
Skisłam. XDXDXD A może być 61 tys?
Co w tym dziwnego ? Nie wiem po ile wy odkładacie co miesiąc ale ja np piszę na swoim przykładzie.
Mnie rodzice niestety aż tak nie sponsorują. 
wg mnie te 61 tys jest bardzo malo realne przy wieku 30 lat. Chyba zeotrzymalo sie cos w spadku.
Jeśli co miesiąc będzie się odkładać 500zł to tyle wyjdzie.Zależy także od tego kto jaką będzie miał pracę i ile będzie zarabiał.Przez 10/12 lat każdy normalny odłoży sporą sumę.

Na garnuszku rodzicow to i sto tys moglabym do 30stki odlozyc. ..tyle ze mi mamusia jedzonka nie kupowala w wieku 21 lat ;))))

adele8 napisał(a):

Zawsze bardzo mnie śmieszą takie teksty jak ten skierowany do Kai "nie znasz życia dziecko", zawsze mi się ciśnie, żeby odpisać 'a ty znasz tylko **ujowe".

No niestety, życie mnie wiele nauczyło ;) nie mam nic do ludzi, którzy w moim wieku są zdrowi, bogaci i mają udane życie erotyczne ;) chodzi mi jedynie o fakt, jakoby odkładanie 500,- miesięcznie w wieku 20-21 lat było normalne, a każdy kto tak nie robi to nierób, leń i nieudacznik.

EDIT: zresztą pisząc o nieznaniu życia mam na myśli to, że, o ile nie przeczę, że można mieć problemy osobiste i tragedie mając grubą kasę na koncie, jednak inaczej jest, gdy ma się kasę i nie trzeba myśleć, czy starczy ci do pierwszego, czy masz na leki albo z czego musisz zrezygnować w tym miesiącu, aby dopiąć budżet. Nikt, kto nigdy nie musiał się martwić o pieniądze, nie wie, jakie to trudne.

Pasek wagi

A najgorsze to to że teraz pracujemy a w przyszłości istnieje realne ryzyko ze nie zobaczymy emerytur bo juz teraz z tego co czytam i słyszę pieniądze które były przeznaczone na poczet przyszłych emerytur się rozeszły.  Wiec Ja mam szczerze mówiąc nie wiem co lepsze życie chwila czy odkładać na prywatną emeryturę. 

Pasek wagi

NewShape2017 napisał(a):

A najgorsze to to że teraz pracujemy a w przyszłości istnieje realne ryzyko ze nie zobaczymy emerytur bo juz teraz z tego co czytam i słyszę pieniądze które były przeznaczone na poczet przyszłych emerytur się rozeszły.  Wiec Ja mam szczerze mówiąc nie wiem co lepsze życie chwila czy odkładać na prywatną emeryturę. 

wg mnie warto mieć na starość zaoszczędzone choć 300 tysiecy ( będąc w wieku 60 lat)

czeresniowysad napisał(a):

NewShape2017 napisał(a):

A najgorsze to to że teraz pracujemy a w przyszłości istnieje realne ryzyko ze nie zobaczymy emerytur bo juz teraz z tego co czytam i słyszę pieniądze które były przeznaczone na poczet przyszłych emerytur się rozeszły.  Wiec Ja mam szczerze mówiąc nie wiem co lepsze życie chwila czy odkładać na prywatną emeryturę. 
wg mnie warto mieć na starość zaoszczędzone choć 300 tysiecy ( będąc w wieku 60 lat)
nie wiem skąd wy takie kwoty bierzecie . Moi rodzice są w tym wieku i nie mają żadnych oszczędności pomimo tego, że całe życie ciężko pracowali i są wykształceni.  Żeby tyle oszczędzić to nie mona mieć dzieci i trzeba zarabiać po 4 tysiące. 

Ja tez nie wiem z kad te kwoty.

Ja wyliczył am tylko ze przy Moich zarobkach mogła bym góra odkładać jedynie po 100 zł. 

A moi znajomi mający dzieci to mogą tylko pomarzyć o odkładaniu

Płakać się chce i tyle. 

Pasek wagi

Moim zdaniem trzymanie duzej ilosci gotowki na zwyklym rachunku w banku jest conajmniej nierozsądne. Nigdy nie bedzie gwarancji ze pieniadz nagle straci wartosc. Popatrzcie co sie stalo niedawno w Rosji, zwykli ludzie oszczedzajacy latami potracili sporo pieniedzy w ciagu kilku miesiecy bo ich waluta stracila swoja wartosc. Jezeli oszczedzamy gotowke to tylko na jakis krotkoterminowy cel, np wklad wllasny w miszkanie.

Od oszczednosci wazniejsze jest zrodlo stalego dochodu, czyli pewna inwestycja, ktora przynosi zyski albo dobra praca z ktorej latwo sie nie wylatuje i przynosi stale dochody.

Jezeli trzymamy oszczednosci w gotowce to najlepiej w takiej kwocie aby staczylo wam na zaplacenie wszystkich rachunków i zycie przez okres 6-12 miesiecy na wypadek calkowitej utraty dochodow (np przez utrate pracy lub zdrowia).

Na waszych oszczednosciach to tylko banki zarabiaja.

Dobrze powiedziane kolego. Praca stała i pewna to najlepsza inwestycja. 

Pasek wagi

FlatStanley napisał(a):

Moim zdaniem trzymanie duzej ilosci gotowki na zwyklym rachunku w banku jest conajmniej nierozsądne. Nigdy nie bedzie gwarancji ze pieniadz nagle straci wartosc. Popatrzcie co sie stalo niedawno w Rosji, zwykli ludzie oszczedzajacy latami potracili sporo pieniedzy w ciagu kilku miesiecy bo ich waluta stracila swoja wartosc. Jezeli oszczedzamy gotowke to tylko na jakis krotkoterminowy cel, np wklad wllasny w miszkanie.Od oszczednosci wazniejsze jest zrodlo stalego dochodu, czyli pewna inwestycja, ktora przynosi zyski albo dobra praca z ktorej latwo sie nie wylatuje i przynosi stale dochody.Jezeli trzymamy oszczednosci w gotowce to najlepiej w takiej kwocie aby staczylo wam na zaplacenie wszystkich rachunków i zycie przez okres 6-12 miesiecy na wypadek calkowitej utraty dochodow (np przez utrate pracy lub zdrowia).Na waszych oszczednosciach to tylko banki zarabiaja.

dlatego wazna jest dywersyfikacja oszczednosci...ja mam czesc oszczednosci w zl, czesc w walucie obcej, czesc inwestuję w gieldę, za czesc kupilam zloto...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.