8 stycznia 2011, 22:07
nie wiem co robic...pol roku temu posluchalam sie przyjaciolki i stracilam szanse spotkac sie z chlopakiem do ktorego co nieco czułam i czuje dalej..problem byl w tym ze zaprosil bym wpadla na noc filmy poogladac czy cos a my z przyjaciolka od razu ze o sex chodzi i nie poszlam,pojechalam chlopakowi ten sie wkurzyl ze nawet nie mowil nic o sexie i wiecie co ? żałuję i to bardzo aż sie poplakalam a to dlatego ze nie poszlam i nie poslyuchalam sie siebie a chcialam isc,bo mieszka niedaleko mnie i jakby cos chcial to moglabym wyjsc!!albo odmowic !! z jednej strony sie ciesze bo chlopak no 21 lat i troche zbok no i pełno lasek koło niego i on też lubi poflirtować ale kulturalny byl i nigdy wprost mi nie powiedzial ze chce sie ze mna kochac...po tamtym czasie nie odzywa sie do mnie,tlyko czesc mowimy a ja normalnie tak tesknie za nim...nie chce juz robic z siebie idiotki bo wystarczajacą zrobilam ale co robic :( nie moge sobie wybaczyc ze nie posluchalam siebie swojego serca... :(:( do dupy ! nie moge az sie uczyc...
- Dołączył: 2009-02-20
- Miasto: Świerklany Górne
- Liczba postów: 342
8 stycznia 2011, 22:16
ja bym radziła szukac pomocy na stronach Bravo Girl ... :P
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
8 stycznia 2011, 22:19
takim faceta zawsze jedno w g łowie . to logiczne ze on Ci tego nie powie w prost ze chce sie z Tb kochac .