8 stycznia 2011, 20:52
nie nie...nie jestem nastolatka ani jego fanka ani nawet antyfanka :D:D tylko tak przegladalam przedchwila demotywator.y i zauwazylam ze ciagle tam sie pojawiaja demoty osmieszajace tego nastoletniego gwiazdora:) z ciekawosci obejrzalam pare filmikow z nim i stwierdzam ze ot...zwykly idol nastolatek... za moich czasow szalalo sie na punkcie spice girls, backstreet boys i roxette :) to chyba normalne ze 13 latki czy 16latki szaleja na pukkcie gwiazd-rowiesnikow... wydaje mi sie to calkiem naturalne..
ale o co chce spytac :) wiec zastanawiam sie kto tak naprawde tego bibera tak nienawidz?? kobiety?? nastolatki?? chlopcy?? mezczzynzi?? a jak tak to dlaczego?? czyzby dorosli faceci byli zazdrosni o idola nastolatek?? skad tyle nienawisci do takiej mlodocianej gwiazdki:) jak myslicie??
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
9 stycznia 2011, 00:52
Mi się zdaje, ze to tylko taki wyimaginowany paradoks, to całe nabijanie się ze sławniejszych osób. Tak jak z Chucka Norrisa. To taka mentalność ludzi, twór nudy albo tworzenie nowej mody. To coś naturalnego, ludzie nakręcają takie "nowinki", żeby było o kimś / czymś głośno. To tak jak powszechnie teraz znane "oj tam oj tam" (za czym swoją drogą nie przepadam) - też ktoś chciał, żeby to rozsławić. Najpotężniejszyn źródłem takiego rozsławiania "nowinek" jest internet, a dogłębniej - portale społecznościowe typu FB. Ludzie tam ostatnio mieszkają, więc muszą o czymś mówić;)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
9 stycznia 2011, 00:56
spoko - ja lubilam "shazzę" :-) a zwlaszcza piosenkę "gdy mi ciebie zabraknie", ale potem usłyszałam duzo lepsze wykonanie - i jak się okazało - pierwotne. piosenkę śpiewała malo znana artystka, ludmiła jakubczak i to śpiewała tak, że przez kręgosłup szły mi przyjemne ciarki. i tak shazza spadła z piedestalu mojej idolki :D.
prawie każdy poszukuje przez jakis czas swojego stylu, co w tym złego. "ich troje" nie lubie, ale nie twierdzę tak dlatego, że boję sie byc uznana za idiotkę, bo generalnie mam bardzo wysokie (może nawet czasem zbyt wysokie) poczucie własnej wartości i nie przyszłoby mi nigdy do głowy, żeby bac się co ludzie powiedza na moj gust muzyczny...
ale dzieciaki potrafią bywac okrutne. zauważylyscie, że tak jest nie tylko z muzyką? czasem znajduja sobie w klasie ofiarę do nielubienia, biedną kujonkę albo niesmiałego pryszczatego kolegę który ma piskliwy głos. a potem izolują - smutne to.
9 stycznia 2011, 03:56
dla mnie to po prostu gwiazda jak każda inna, nie mam nic do niego i do jego śpiewu.
Po prostu dzieci ogarnia taka moda, co jakiś czas.. sama się przekonałam po swojej małoletniej kuzynce.. najpierw mega fanka, a później jak już weszła internetowa moda na tępienie go, to ona poszła za tym... po prostu to dzieci, które nie mają swojego zdania.. nawet wśród bardziej " dojrzałych [ czyt. w starszym wieku ] panuje to samo.. to po prostu polska idzie się przyzwyczaić do tej głupiej nietolerancji :)
Edytowany przez Marlenu 9 stycznia 2011, 12:56
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto:
- Liczba postów: 1149
9 stycznia 2011, 07:48
Wszyscy go nie lubią, poprostu. Zachowuje się jak gwiazda, jak Eminem albo MJ. A daleeeeko mu do nich. Myśli, że jak go kochają pokemony to jest wielki, a tak nie jest. Według mnie każdy kto go wielbi to musi mieć coś z mózgiem ;)
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
9 stycznia 2011, 10:44
A moim zdaniem Justin wydaje się bardzo sympatycznym chłopcem, i myślę że te wszystkie słowa krytyki są po prostu z zazdrości że tak młody chłopak się wybił i jest sławny! Ja osobiście nic do niego nie mam i bardzo lubię jego piosenki, a zwłaszcza z Usherem :)
- Dołączył: 2009-06-16
- Miasto: Mała Wieś
- Liczba postów: 1149
9 stycznia 2011, 10:44
ja go poprostu nie lubię. Nawet nie wiem dlaczego
. Może dlatego że jest taki słodki że aż mdło się robi.
No ale każdy ma prawo słuchać co mu się podoba
9 stycznia 2011, 10:59
Jak byłam mała to kochałam się z Rickym Martinie (cóż za ironia, że ów pan okazał się homoseksualistą),
natomiast nie lubiłam Iglesiasa, bo to był jego konkurent :D
Był też czas dla Herkulesa (a właściwie aktora, który go grał w serialu, który akurat emitowali).
Później kochałam Snoop Dogga i robiłam sobie jego ołtarzyki na ścianie, hehe.
Pamiętam też, że moja przyjaciółka przez dobre 5 lat kochała Michała Wiśniewskiego i strasznie płakała, że się ożenił,
bo wiedziała, że w związku z tym ona go nigdy nie poderwie.
Miło się wspomina takie bzdury z dzieciństwa.
No, w każdym chodzi o to, że każde pokolenie ma takiego swojego Biebera do kochania.
Jeśli śledzicie Pudelka, to nie on jeden przecież zawrócił w głowach nastolatkom.
Najpierw był Zac Efron (czyli era High School Musicalu), potem Patinson (którego kocha moja 8letnia siostra,
a jak ktoś śmie powiedzieć o nim coś złego, to od razu rzuca się na niego z mordą), a teraz częściowo też Bieber.
Jest wymuskany, estetyczny, nie przystojny, a śliczny. Taki dzieciuszek dla dzieciuszków :-)
A piosenki, nie powiem, niektóre lubię, bo jak wiele razy otwarcie przyznawałam,
lubię to co komercyjne (i jestem disco dziewczyną :P disco w sensie rodzaju muzyki np. eurodance, a nie dyskoteka i dawanie dupy w kiblu), a Bieber jest esencją komercji.
A ci, co go nie lubią, nie lubią go tylko i wyłącznie dlatego, że lubi go cała reszta.
Nie ma za to go nie lubić. Nie zamordował nikogo, nie kradł, nie wyzywa.
Jest spokojny, grzeczny, trzepie sobie miliony w dalekim świecie i krzyżyk mu na drogę.
Niech ma, co mu los przyniósł. Nie każdego szczęście sprzyja, żeby w wieku lat nastu nagle zrobił fortunę.
Edytowany przez Sserek 9 stycznia 2011, 11:00
9 stycznia 2011, 11:45
No właśnie dziewczyny, dziś się też zastanawiałam nad tym i możecie mi powiedzieć czym on właśnie zasłynął>? jakimś teledyskiem??
9 stycznia 2011, 13:40
błagam, na każdej stronie poruszany jest temat justinka. mnie wkurza nastolatek, bo jak wpisuję na yt 'justin' to wyświetla się bieber a nie timberlake. akysz!