- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 lutego 2015, 12:32
Jestem już podłamana czy naprawdę ludzie zarabiają takie kokosy, że stać ich na wynajem mieszkania w warszawie?? ... jakaś masakra kawalerka z 1 pokojem koło 2tys miesięcznie... nie stać mnie na kupno mieszkania dopiero ukończyłam studia.. do końca życia mam mam się gnieździc w pokojach które równieżmają wygórowane ceny??? czy cena za pokój koło 800zł to jest normalne?? załamuje mnie to chciałabym wynająć kawalerkę ale k**rcze nie mogę wydać całej penji na wynajem....
w wakacje wynajmowałam za 1500zł na mokotowie ale to było wyjątkowo na 3 miesiące.. ehh załamałam się i jeszcze wszędzie durni pośrednicy i agencje zamiast właścicieli...
tak więc do sedna ;p póki nie zarobię na mieszkanie (czyli jakieś 15lat) jestem skazana na dojazdy i strate 6h dziennie lub na mieszkanie w pokoikach do czterdziestki...
Wkurza mnie to ;p
Warszawiacy i tzw. "słokiczki" jak sobie radzicie??
16 lutego 2015, 13:03
tak? i ile was w mieszkaniu jest 3-5? i mieszkanie wychodzi za kosmiczną kwotę..Gdzie Ty szukasz tego pokoju? W centrum?Na Żoliborzu normalnie za około 500 zł można znaleźć i nie mówię o takich, gdzie śmierdzi stęchlizną i meble się rozpadają :B. Ja mieszkałam w takim za 450zł nawet. Na Broniewskiego.
Mieszkalam w 3-pokojowym, w jednym mieszkala para, wiec 4 osoby łącznie.
16 lutego 2015, 13:23
Mokotów, Śródmieście - tam jest najdrożej. Poszukaj czegoś w tańszych dzielnicach - na Pradze Południe kawalerkę wynajmiesz za 1200 - 1500, a na Białołęce, Ursusie czy Rembertowie - może nawet 1000 zł. Ale wtedy musisz się liczyć z dojazdem od centrum - nawet 2 h w jedną stronę. Cóż - mieszkania w Warszawie zawsze były kosmicznie drogie - jakieś dwa razy droższe niż w innych dużych miastach, a 3-4 razy droższe niż w małych mieścinach - więc przekłada się to na ceny najmu..... Zawsze jestem w ciężkim szoku, gdy Vitalijki z małych miejscowości kupują dwupokojowe mieszkanie za 150 tys.....
16 lutego 2015, 13:25
w Poznaniu wcale nie jest taniej 500-800 za pokój, a jak znajoma wynajmowała kawalerkę za 1300 to wszyscy się dziwili, że tak tanio
16 lutego 2015, 13:32
oj tak. Ja nie w Warszawie a Krakowie teraz szukam do kupna i za przyzwoite mieszkanie czyli jakieś 55-60 m doliczając kosz wykończenia to 0,5 mln (jak to brzmi!) trzeba dać ;/ w kredycie na milion lat, oczywiście :)Mokotów, Śródmieście - tam jest najdrożej. Poszukaj czegoś w tańszych dzielnicach - na Pradze Południe kawalerkę wynajmiesz za 1200 - 1500, a na Białołęce, Ursusie czy Rembertowie - może nawet 1000 zł. Ale wtedy musisz się liczyć z dojazdem od centrum - nawet 2 h w jedną stronę. Cóż - mieszkania w Warszawie zawsze były kosmicznie drogie - jakieś dwa razy droższe niż w innych dużych miastach, a 3-4 razy droższe niż w małych mieścinach - więc przekłada się to na ceny najmu..... Zawsze jestem w ciężkim szoku, gdy Vitalijki z małych miejscowości kupują dwupokojowe mieszkanie za 150 tys.....
Widzę, że inne duże miasta równają do Warszawy ! A jeszcze jakieś 10 lat temu było jakieś połowę taniej...... ( mam znajomych w Krakowie i we Wrocku ).
Sam jestem właścicielką "przyzwoitego mieszkania " - z kredytem na milion lat......
16 lutego 2015, 13:37
wszystko zależy od wielkości i standardu mieszkania.
Wynajmowałam w ścisłym centrum 30 m kawalerkę za 1300 zł :) Więc się da. Meble były stare (meblościanki i te sprawy) ale świetna lokalizacja mi to wynagradzała. W tym samym bloku wynajęłam potem 2 pokojowe mieszkanie za 1600 zł.
Wynajmowałam też kawalerkę na Włochach, czyli dość daleko od centrum i tu już musiałam zapłacić 1400 zł (za puste, nieumeblowane mieszkanie) plus wysokie opłaty za ogrzewanie zimą. Mieszkanie było nowe, miałam parking zamknięty pod blokiem itd
Kawalerki na wilanowie i mokotowie np. potrafią kosztować te 1800-2000 zł :/
Poza tym warto mieć na uwadze dodatkowe opłaty - parking/garaż jeśli masz samochód, wysokie opłaty za ogrzewanie itd. Czasem lepiej zapłacić więcej czynszu, oszczędzając dzięki temu na jakichś dodatkowych kosztach i czasie dojazdu do pracy/szkoły (Za żadne pieniądze niestety czasu się nie odkupi).
16 lutego 2015, 13:47
Naiwne są osoby,które uważają,ze wynajma super mieszkanie po kosztach. Life is brutalchyba jestem na tej grupie na fb... ale tam więcej ofert dla naiwniaków niż "normalnych"
16 lutego 2015, 13:49
wszystko zależy od wielkości i standardu mieszkania.Wynajmowałam w ścisłym centrum 30 m kawalerkę za 1300 zł :) Więc się da. Meble były stare (meblościanki i te sprawy) ale świetna lokalizacja mi to wynagradzała. W tym samym bloku wynajęłam potem 2 pokojowe mieszkanie za 1600 zł.Wynajmowałam też kawalerkę na Włochach, czyli dość daleko od centrum i tu już musiałam zapłacić 1400 zł (za puste, nieumeblowane mieszkanie) plus wysokie opłaty za ogrzewanie zimą. Mieszkanie było nowe, miałam parking zamknięty pod blokiem itdKawalerki na wilanowie i mokotowie np. potrafią kosztować te 1800-2000 zł :/ Poza tym warto mieć na uwadze dodatkowe opłaty - parking/garaż jeśli masz samochód, wysokie opłaty za ogrzewanie itd. Czasem lepiej zapłacić więcej czynszu, oszczędzając dzięki temu na jakichś dodatkowych kosztach i czasie dojazdu do pracy/szkoły (Za żadne pieniądze niestety czasu się nie odkupi).
16 lutego 2015, 13:53
zawiść CIę uderzyła bo pewnie sama wynajmujesz komuś za milion złotych... prawda jest taka że ludzie mają po 2tys na rękę to za co mają chleb kupić itd??? rozumiem że czynsz jest ok 600zł ale za no to +600dodatkowe mogę zapłacić czyli 1200zł za kawalerkę ale te oferty powyżej tej ceny są śmieszne... nie każdy zarabia 5tys na rękęNaiwne są osoby,które uważają,ze wynajma super mieszkanie po kosztach. Life is brutalchyba jestem na tej grupie na fb... ale tam więcej ofert dla naiwniaków niż "normalnych"
Cena nie jest śmieszna, tylko wynika z prostego rachunku. Cena kawalerki - 250 tys. Rata w kredycie na tę kawalerkę - ok. 1000 zł. Czynsz - 400 - 500 zł. Plus choć trochę zarobku. 1000 + 500 + 300 = 1800
16 lutego 2015, 14:03
zawiść CIę uderzyła bo pewnie sama wynajmujesz komuś za milion złotych... prawda jest taka że ludzie mają po 2tys na rękę to za co mają chleb kupić itd??? rozumiem że czynsz jest ok 600zł ale za no to +600dodatkowe mogę zapłacić czyli 1200zł za kawalerkę ale te oferty powyżej tej ceny są śmieszne... nie każdy zarabia 5tys na rękęNaiwne są osoby,które uważają,ze wynajma super mieszkanie po kosztach. Life is brutalchyba jestem na tej grupie na fb... ale tam więcej ofert dla naiwniaków niż "normalnych"
Zarabiam na rękę 1600, a mieszkanie sama wynajmuje OD kogoś,a nie komuś. Czytaj ze zrozumieniem.
16 lutego 2015, 14:10
Co prawda studiuje w Lublinie i wynajmuje mieszkanie za 1200 zl plus oplaty i i tak lekko nie jest ,ale uwazam ,ze te ceny są normalne . Sama gdybym miała mieszkanie w Warszawie kupione na kredyt ( wiele ludzi bierze kredyt i kupuje mieszkanie pod wynajem i splaca z wynajmu ten kredyt , sa tez tacy co mieszkali w tym mieszkaniu i wzieli kredyt na cos wiekszego ,ale to i tak chca z wynajmu to splacac ) pewnie skasowalabym 1800-2000 ... jezeli czynsz to jest 600 zl plus 1000 kredytu to co tu sie dziwic . Nie trzeba przeciez zarabiac 5000 , wystarcza 3000 , a ponizej 3000 to w Warszawie mało kto zarabia ( mam tam rodzine i przyjaciol ) ,chyba tylko kasjerki i sprzątaczki ... na głupim roznoszeniu ulotek mój kuzyn zarabiał 14/h. Przyjaciel jako zwykly szary pracownik na zasadzie przynies , podaj w firmie rozprowadzajacej jakies tam czesci motoryzacyjnej zarabia 19/h ..