- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 lutego 2015, 20:14
Zacznę od tego, że z moim kuzynem byliśmy jak najlepsze rodzeństwo, od zawsze. Mieszkaliśmy z 10 km od siebie, spaliśmy u siebie często, spędzaliśmy całe wakacje przeważnie razem, mówiliśmy że jesteśmy jak brat i siostra. Moja mama jest jego mamy siostrą. Potem nasze drogi się pomału rozchodziły, znalazłam chłopaka, on dziewczynę i straciliśmy kontakt, widziałam się z nim w wakacje i zaproponował żebyśmy się spotkali, powiedziałam że może do mnie na noc przyjechać, zgodził się. Wszystko fajnie ale nie umieliśmy się jakoś dogadać, on praktycznie cały czas sms'ował z dziewczyną i powiedział (co było irytujące) bo chciałam pogadać z nim. W nocy gdy jego dziewczyna poszła spać, to rozmawiał ze mną całą noc, gadaliśmy o wszystkim (jak przyjaciele) on mi opowiadał o swojej dziewczynie, ja o swoim chłopaku. Bardzo się ucieszyłam! że mi ufa nadal i że ja jemu mogę się wygadać. Wtedy mi też powiedział że jego dziewczyna jest zazdrosna, co mnie rozbawiło bo mam chłopaka! a on jest moim kuzynem i widzimy się raz na ruski rok teraz i tego samego dnia też przyjechała jego dziewczyna do mojego miasta, chciałam ją bardzo poznać! stwierdziłam że to dobry pomysł, ale ona się wstydziła. Potem pojechałam do niego z rodzicami (nie odezwał się do mnie w ogóle) bo był ze swoją dziewczyną. Jedynie podał mi rękę na przywitanie a potem jak zobaczyłam go na mieście z przyjaciółką to mi nawet cześć nie powiedział (był ze swoją dziewczyną) przyznam, że było mi przykro bo traktowałam go zawsze jak świetnego przyjaciela, jak drugiego brata! byłam strasznie wkurzona i rozumiałam wszystko, że jest zazdrosna ale że nawet cześć mi nie powie na ulicy? :P od tego czasu dla mnie już nie istniał bo nie toleruję takich sytuacji i było to dla mnie po prostu śmieszne. Dzisiaj ma urodziny i nie wiem czy powinnam mu chociażby złożyć życzenia.. Co o tym wszystkim myślicie?
Edytowany przez 51b894603e718c01cf6e24013367e8d2 8 lutego 2015, 20:16
8 lutego 2015, 20:18
dziewczyna jest zazdrosna o twoje relacje z nim i tyle , zyczenia złóż bo wypada w koncu twoja rodzina ,zastanów sie czy nie dalaś jej powodów do zazdrości swoim zachowaniem
8 lutego 2015, 20:20
dziewczyna jest zazdrosna o twoje relacje z nim i tyle , zyczenia złóż bo wypada w koncu twoja rodzina ,zastanów sie czy nie dalaś jej powodów do zazdrości swoim zachowaniem
Nigdy, przenigdy nie dałam jej odczuć że mogę coś czuć do swojego kuzyna, miałam wtedy już mojego obecnego chłopaka i byłam szczęśliwa z nim :)) z kuzynem zależało mi tylko na przyjacielskim kontakcie.
8 lutego 2015, 20:27
jej zachowanie jest co najmniej chore, Jak mozna byc zazdrosnym o kuzynke?
On tez nie lepszy zeby nawet czesc nie powiedziec.. szok i patologia
8 lutego 2015, 20:29
dziewczyna jest zazdrosna o twoje relacje z nim i tyle , zyczenia złóż bo wypada w koncu twoja rodzina ,zastanów sie czy nie dalaś jej powodów do zazdrości swoim zachowaniem
8 lutego 2015, 20:33
Przecież to najbliżsi kuzyni. Laska ma coś nie tak z głową jeżeli jest zazdrosna o taką relację... Życzenia wyślij. I szczerze mówiąc ja spróbowałabym dogadać się z kuzynem, może on po prostu nie wie co zrobić (choć swoją drogą niezły pantofel z niego)... Najlepiej by było jakbyś poznała tę dziewczynkę i może zrozumie, że jesteście kuzynami a nie kochankami...dziewczyna jest zazdrosna o twoje relacje z nim i tyle , zyczenia złóż bo wypada w koncu twoja rodzina ,zastanów sie czy nie dalaś jej powodów do zazdrości swoim zachowaniem
Teraz już szczerze nie zależy mi na jego kontakcie bo zawiodłam się i to wystarczy. Pytanie, czy powinnam mu złożyć życzenia?
8 lutego 2015, 20:35
Teraz już szczerze nie zależy mi na jego kontakcie bo zawiodłam się i to wystarczy. Pytanie, czy powinnam mu złożyć życzenia?Przecież to najbliżsi kuzyni. Laska ma coś nie tak z głową jeżeli jest zazdrosna o taką relację... Życzenia wyślij. I szczerze mówiąc ja spróbowałabym dogadać się z kuzynem, może on po prostu nie wie co zrobić (choć swoją drogą niezły pantofel z niego)... Najlepiej by było jakbyś poznała tę dziewczynkę i może zrozumie, że jesteście kuzynami a nie kochankami...dziewczyna jest zazdrosna o twoje relacje z nim i tyle , zyczenia złóż bo wypada w koncu twoja rodzina ,zastanów sie czy nie dalaś jej powodów do zazdrości swoim zachowaniem
8 lutego 2015, 20:36
Czytam i łapię się za głowę, bo mam identycznego "kuzyna" (tzn. moja mama ma siostrę i to jest jej syn i u nas mówi się BRAT cioteczny na taką osobę). Od dziecka jesteśmy przyjaciółmi, kontakty się poluzowały ze względu na oddalone miejsca zamieszkania, ale w życiu, W ŻYCIU mój mąż nie byłby zazdrosny o mojego BRATA do cholery!! Jego dziewczyny też nigdy nie były o mnie zazdrosne, bo i w sumie o co? Przecież jesteśmy bliską rodziną! Jeździłam do niego na ferie, on do mnie na wakacje jak byliśmy nastolatkami i przecież w jednym łóżku nie spaliśmy, nie?
Niestety jego dziewczyna jest chyba jakaś zboczona, że zazdrosna jest o jego SIOSTRĘ cioteczną :/ Szkoda, że on tak poddańczo się jej słucha i sama nie wiem co z tymi urodzinami bym zrobiła, z jednej strony nie ma się co narzucać, z drugiej to przecież przyjaciel, brat, rodzina...
8 lutego 2015, 20:41
Ja bym nie składała. Dziewczyna dziewczyną ale On ma swój rozum. Skoro nie poczuwa się do przywitania na ulicy to ja bym nie poczuwała się do składania życzeń.
8 lutego 2015, 20:42
Czytam i łapię się za głowę, bo mam identycznego "kuzyna" (tzn. moja mama ma siostrę i to jest jej syn i u nas mówi się BRAT cioteczny na taką osobę). Od dziecka jesteśmy przyjaciółmi, kontakty się poluzowały ze względu na oddalone miejsca zamieszkania, ale w życiu, W ŻYCIU mój mąż nie byłby zazdrosny o mojego BRATA do cholery!! Jego dziewczyny też nigdy nie były o mnie zazdrosne, bo i w sumie o co? Przecież jesteśmy bliską rodziną! Jeździłam do niego na ferie, on do mnie na wakacje jak byliśmy nastolatkami i przecież w jednym łóżku nie spaliśmy, nie? Niestety jego dziewczyna jest chyba jakaś zboczona, że zazdrosna jest o jego SIOSTRĘ cioteczną :/ Szkoda, że on tak poddańczo się jej słucha i sama nie wiem co z tymi urodzinami bym zrobiła, z jednej strony nie ma się co narzucać, z drugiej to przecież przyjaciel, brat, rodzina...
Złożyłam mu jednak, bynajmniej nie będę w przyszłości żałowała że zachowywałam się jak dzieciak a tak złożyłam i mam z głowy, nie musi odpisywać, nic z tym zrobić, bynajmniej mam czyste konto. Ale to nie zmienia faktu, że nadal jest to dla mnie śmieszne, to jak on się zachowuje i mam go w poważaniu :)