- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2015, 12:19
Hej dziewczyny!
Jestem aktualnie w 3 klasie gimnazjum i zastanawiam się nad profilem w liceum. Interesuje mnie język polski, wos, historia oraz język angielski. Chciałabym wybrać się na human, nie wiem jednak co dalej?! Dobrze się uczę, jestem pracowita. Chciałabym mieć w przyszłości jakąś dobrze płatną pracę. Jakie studia polecacie? Myślałam nad dziennikarstwem, prawem, stosunkami międzynarodowymi,ekonomią.... sama nie wiem. Pomóżcie! Polećcie!
4 lutego 2015, 12:25
takie jak cie interesują a nie jakie wypada wybrać ...
4 lutego 2015, 12:27
A czym się interesujesz, co lubisz robić? Bo domyślam się, że wymienione przedmioty po prostu idą Ci najlepiej. Na ekonomii jest sporo matmy, znam wiele osób po prawie, które nie mogą znaleźć pracy i jeszcze więcej bezrobotnych dziennikarzy. Masz jeszcze trochę czasu, zastanów się co chciałabyś po prostu robić, co sprawia Ci przyjemność. Sporo osób wybiera popularne kierunki, które dają podobno dobrą pracę a po kilku latach mamy wysyp bezrobotnych po zarządzaniach, psychologii, pedagogice i tych innych :P
4 lutego 2015, 12:28
Hej :) jestem w 1 klasie liceum - human oczywiście ;) też zastanawiam się czy był to dobry wybór, ale chyba jednak (w moim przypadku) nie był to najlepszy pomysł. Na psychologię nie ma co iść, ale jest wiele innych kierunków studiów po humanistyce właśnie :) poza tym wiele zależy też od tego jakie przedmioty dodatkowe wybierzesz na maturze :) ja w rozszerzeniu mam polski, historię i j. angielski a do dodatkowych na maturze wybiorę wos i niemiecki może historię :) marzy mi się prawo :)
4 lutego 2015, 12:35
Żadne studia Ci nie zagwarantują dobrze płatnej pracy, im bardziej humanistyczny kierunek tym mniejsza gwarancja na ogół. Sama studiuję prawo, ale mam znajomych na wszystkich ww. kierunkach i wniosek jest jeden - jeżeli ktoś się dobrze uczy, stara się robić coś wykraczającego poza program, a nie tylko realizować program minimum to sobie w życiu poradzi. Wiesz, można zostać sędzią i dostać te 6 tys. na początek, czy adwokatem w jakiejś dużej kancelarii, a można się wyłożyć, nie dostać nawet na aplikację i klepać biedę. Tak samo po każdym innym kierunku, można pracować na dobrym stanowisku w banku, w redakcji poczytnego czasopisma, w dyplomacji, a można skończyć na bezrobociu, bo jednak nie ma co ukrywać - jest za dużo ludzi na i po wszystkich ww. kierunkach. Wybierz coś co Cię interesuje, moja teoria jest taka, że jeżeli w głowie nie kliknie "o tak, muszę iść na ten kierunek" to się nie ma sensu pchać na studia, bo potem braknie motywacji żeby pilnować ocen, szarpać się o możliwość robienia praktyk, wkręcenia się gdzieś do pracy itd.
4 lutego 2015, 12:42
Tak czy inaczej, studia to powiedzialabymn 50% sukcesu... reszta to szczescie, znajomosci, sila przebicia, ekonomistow jest mnostwo, stosunki miedzynarodowe- ciekawe ale nie licz chyba na prace w jakiejs agencji rzadowej, ministerstwie - kierunek bardziej wg mnie dla wlasnej pasji, z ciekawosci... dziennikarstwa tez mega oblozenie, nie wiem moze to prawo jak dasz rade... albo filologia ang - mysle ze ja bym (z perspektywy czasu- konczylam 2 kier studiow) celowala jednak w to ;) Nie sugeruj sie niczyja wypowiedzia, masz jeszcze sporo czasu do zastanowienia i na pewno pozmienia Ci sie jeszcze to i owo, powodzenia i samych dobrych wyborow
4 lutego 2015, 12:54
Cieszę się, że zawsze wiedziałam, co chcę robić :). Już w gimnazjum wiedziałam, że chcę pracować z osobami niepełnosprawnymi, tylko wtedy nie wiedziałam, że fachowo nazywa się to ologofrenopedagogika lub jak kto woli pedagogika specjalna :). W liceum oczywiście byłam na humanie, a teraz kończę 3 semestr właśnie pedagogiki specjalnej, tzn. połowa II roku. Co prawda po drodze trochę się pozmieniało, bo tuż przed składaniem dokumentów na Uniwersytet, dowiedziałam się, że jestem w ciąży i sama nie mogłam się zdecydować czy w ogóle studia zaczynać w takim czasie. Na szczęście mam wśród znajomych kilkoro osób, którzy powiedzieli: spróbuj, najwyżej weźmiesz dziekankę. I w ten oto sposób 06.02.2014 roku zdałam ostatni egzamin w pierwszej w życiu sesji, jednocześnie mając termin porodu na 09.02.2014 :p. Córka rośnie jak na drożdżach, a ja póki co jestem zadowolona z podjętych decyzji :).
Edytowany przez imperfection666 4 lutego 2015, 12:55
4 lutego 2015, 13:33
Ja jestem po polonistyce, zaczelam tez lgopedie, ale nie dalam rady skonczyc, a pracuje w ksiegowosci i w HR w UK... Praca ciekawa i dobrze platna chociaz moze niekoniecznie zwiazana ze szkola albo z prasa (profl mialam dziennikarski, ale po naszej uczelni wszyscy maja uprawnienia nauczycielskie)
Zadne studia nie gwarantuja pracy, ale przynajmniej musze przyznac ze spedzilam rewelacyjne 5 lat na studiach I nie uwazam tego za czas stracony :) Moj ex ktory byl na tym samym kierunku 2 lata wyzej pracuje w radio, wiec prace znalezc sie da, jak sie jest dobrym, nawet bez 'plecow'.
4 lutego 2015, 13:33
Teraz wszystkim się prawo marzy.Wiecie co byłam na profilu prawnym w LO i mieliśmy po 10 godzin historii w tygodniu.I wszyscy chcieli być prawnikami. :P Prawo jest dobre,jeśli serio lubisz historię i bardzo dużo czytać.Jak nie to nie masz czego tam szukać.Jeśli Cie to nie interesuje to nie licz,że będziesz zarabiać kupę kasy,bo żeby dobrze wyjść po tym kierunku potrzeba bardzo wiele pracy i samo zdawanie egzaminów nie wystarczy.Najlepiej jeśli masz kogoś znajomego czy w rodzinie związanego z prawem,bo nie oszukujmy się to otwiera wiele drzwi.Nie masz wakacji bo masz staż.Prawo jest w modzie i ludzie tam idą,bo myślą,że będą po tym dużo zarabiać.Jeśli poważnie myślisz nad takim kierunkiem to inwestuj w siebie i nie obijaj się z nauką.Mówię to z doświadczenia :) Jeśli interesujesz się czymś innym to rób to,ale staraj się już na studiach zadbać o przyszłą pracę i nie mówię o siedzeniu na wykładach tylko stażach,bo one dają bardzo dużo