Temat: Bylibyście z kimś kto wam się nie podoba?

Pytanie kierowane zarówno do mężczyzn jak i do kobiet. 

Bylibyście z kimś kto wam się nie podoba wizualnie ? 

Bo szczerze mówiąc ja nie potrafię tego pojąć, co prawda osoba z którą jestem nie musi być najpiękniejsza na świecie ani nie musi się innym podobać tylko najważniejsze aby dla mnie była atrakcyjna, pociągająca:)

Jak jest z tym u was? Ja dziś się dowiedziałam że nie podobam się chłopakowi z którym piszę i spotykam się od bardzo dawna.Mówi że chce być ze mną, że dla niego bardziej liczy się charakter. Ale jak można  być z kimś kto Cie nie pociąga? Wydaje mi się że gdyby spotkał na swojej drodze kobiete która by się jemu spodobała to mógłby mnie zostawić. I jak można układać sobie życie z osobą która nie podoba Ci się, a w przyszłości mieć dzieci itd. Nie wiem czy w takiej sytuacji powinnam skończyć znajomość ? Co wy byście zrobiły ?

na pewno nie zwiazalabybm sie z kims kto mi sie nie podoba.

wydaje mi sie ze nie mozna sie zwiazac z kims kto nas nie pociaga wizualnie, nie podoba nam sie. Wiadomo sa gusta i gusciki, ile ludzi tyle upodoban, jednej osobie druga moze sie podobac a dla trzeciej ta sama moze byc calkiem nieatrakcyjna, ale nie wyobrazam sobie byc z kims kto mi sie nie podoba, tak jasne liczy sie charakter itd ale to chyba calosc wplywa na to ze osoba wydaje nam sie bardziej atrakcyjna, takze chyba bym zakonczyla taka znajomosc...

Zbliżenie z osobą, która w żaden sposób nie pociąga nas fizycznie lub wręcz odpycha? Brr...niezbyt sympatyczna wizja. 

Pasek wagi

ja mam tak, ze jak podoba mi sie charakter to i cala reszta:)

Pasek wagi

Mój były narzeczony z wyglądu zupełnie nie był w moim typie. Na prawdę go kochałam, ale do fizyczności musiałam się w jakiś sposób... hm, przyzwyczaić, chociaż obiektywnie ponoć nie był brzydki, wręcz przeciwnie. Moim zdaniem da się, ale ja w ogóle jestem dziwna, bo to, co mnie pociąga seksualnie to głównie intelekt, obraz ma drugorzędne znaczenie.

(na marginesie - fizyczność nie była powodem rozstania ;)

szczerze mówiąc mój mąż mi się nie podobał na początku i to bardzo:) ale  naprawdę nie miało to dla mnie znaczenia bo go kochałam.

wiesz, ale to dziwne że on ci to powiedział prosto w twarz, bo o tym się powinno milczeć.mój mąż do dziś nie wie ze mi sie nie podobał fizycznie. Ja na twoim miesjcu bym się zniechęciła i już raczej bym się z nim niespotkała

byłam w takim związku bo zakochałam się w charakterze jednak po czasie zaczęło mi to przeszkadzać. rozstalismy się. drugi raz nie popełniłabym takiego błędu bo jednak wizualna część jest mniej ale nadal jest ważna w związku

Mój facet mi się nie podobał, nie jest brzydki, ale nie w moim typie. Jak go dobrze poznałam, uwiódł mnie charakterem i się zakochałam to zaczął mnie pociągać :D więc w sumie jestem z kimś, kto mi się na początku nie podobał.

Ja bym nie mogła, ale generalnie mam tak, że albo ktoś mi się spodoba od razu, albo wcale. I tu nie chodzi o to, że wyławiam wzrokiem modela z okładki, tylko jakieś ogólne pierwsze dobre wrażenie. Gdyby ktoś okazał się gburem i rozmawiałoby mi się z nim tragicznie, to chyba bym już się potem tą osobą nie zainteresowała, nawet gdyby dalsze rozmowy okazały się bardziej interesujące. Podobnie z wyglądem, gdyby na początku mnie od kogoś odrzuciło to potem bym się już nie przemogła. W ogóle jak to brzmi, potem musieć się przemóc żeby np. kogoś pocałować. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.