Temat: Jak często wyprowadzacie psy???

Hej, mam takie pytanko skierowane głównie do osób, które mieszkają w bloku. Ile razy w ciągu dnia wychodzicie ze swoimi psami ? O której mniej więcej pierwszy raz a o której ostatni w ciągu dnia? Ja mam z tym problem bo mój pies bardzo często woła na dwór;/ Rano niezależnie o której został wyprowadzony wieczorem (najpóźniej zdarza się, że po 21) to i tak rano już po 6 albo ok 7 piszczy na dwór.... W ciągu dnia to właśnie o tej 7, musi zrobić dwa razy kupę, bo jak nie zrobi to po powrocie do domu zaraz woła znowu na dwór, potem gdzieś ok 12 wychodzi siku i ogólnie na dwór woła dość często. Wyjdzie np. po południu i nie jest to krótki spacer, wrócę i za jakiś czas znowu woła. Czasem myślę, że on po prostu wymusza, żeby tylko wyjść na dwór bo bardzo lubi. Dodam, że wcześniej mieszkałam w innym miejscu i miałam podwórko po którym latał sobie luzem, wystarczyło otworzyć mu drzwi. Może mu tego brakuje? ale z drugiej strony już prawie rok mieszkam w obecnym miejscu to chyba powinien się przyzwyczaić. Naszła mnie taka refleksja bo np. mój chłopak też mieszka w bloku i z psem wychodzi 3 razy dziennie...... Rano ok 9 a nie o 7 i wieczorem po 20. i ten pies od 20 do 9 rano wytrzymuje. Nie wiem czy da się to jakoś zmienić żeby tak często nie wołał. Problemu nie ma gdy np. jestem poza domem, wtedy np. od 9 rano do 15 wytrzyma i nie narobi. 

Ponadto mam inne pytanie czy zawsze sprzątacie po swoich psach??? Ja mieszkam w niezbyt dużej miejscowości i bardzo rzadko a właściwie wcale nie widzę, aby ktoś sprzątał. Często natomiast widzę, że ktoś przy ruchliwej ulicy wyprowadza dużego psa na trawnik i ten pies wali ogromną kupę a pani sobie odchodzi jakby nigdy nic. Nawet nie wiem czy u nas policja reaguje na takie coś bo się nigdy z taką sytuacją nie spotkałam. Ja zbieram gdy jestem w miarę blisko domu bo tak się niefortunnie składa, że po ulicach (bardziej ustronnych bo mój pies zaczepia wszystkich: inne zwierzęta, ludzie też mu się nie podobają, samochody itd;) których chodzę nie ma ani jednego kosza. Często idę w taką alejkę jakby i tam sobie pochodzi, zrobi swoje i wracam do domu. Musiałabym tą kupę nieść ze sobą do domu;/ bo nie ma gdzie wyrzucić. W ogóle na mojej ulicy nie ma kosza tzn jest przy końcu ale tam akurat nie chodzę bo za duże zagęszczenie ludzi. Nie wiem jakie tu może być rozwiązanie. 

ja mam psa z odzysku i jest nauczony z 4razy,czasami mnie budzi o trzeciej w nocy...masakra

nastepnym razem kupie se kota:-)

Moje dwa psy śp.Jeden straszy pierwszy raz z moja mamą o 6 rano potem kolo 10 ,15,18,20 i ze mna po 22.Drugi pies z  ktorym ja wychodzilam to 9 rano(czasem matka go brala o 6) 14 ,16,19, i miedzy 21-22 na godziny lub dluzszy spacer.Jak mial chore nerki na starosc to co godzine.A tak ogolnie to w lecie caly dzien z psem na dworze siedzialam

Mieszkam w bloku i mam dużego psa-leniucha. Sama woła na dwór dwa razy dziennie, ale wychodzę z nią duża częściej, żeby nie przytyła za bardzo. Zwykle około 9, bo wtedy wstaję, potem około 13., 19. i na koniec to około północy, nawet później. w nocy to często jest dłuższy spacer. Raz w tygodniu idziemy na całe popołudnie, żeby się zmęczyła. Mi chodzi głównie o jej wagę, nie tylko o potrzeby fizjologiczne :D

A co do sprzątania. Ja sprzątam zawsze, bo to duży pies, jak narobi, to wiadomo, że niemało. Obok bloku mam duży park i tam bardzo dużo osób wychodzi z psem. Zauważyłam, ze te pancie z małymi pieskami, yorkami, pudelkami, w ogóle po tych psach nie sprzątają. Kiedyś jak zwróciłam jednej uwagę, to powiedziała, że taki mały piesek robi małe kupki i nie trzeba ich sprzątać....  Natomiast kiedy chodzimy dalej, do lasu, czy w miejsca, gdzie nic nie ma praktycznie oprócz pola, to nie sprzątam, bo musiałabym nieść torebkę co najmniej kilometr. Poza tym tam można w gorsze rzeczy wejść niż psią kupę: zdechłe zwierzątka, pozostałości po różnych ludzkich ekscesach itd. Zresztą tam i tak nie widzę, kiedy mój pies robi kupę, bo chowa się gdzieś po krzakach.

Moja mama wychodzi przed pracą ok/ 6/7, potem po pracy ok. 17 i wieczorem ok 22. W weekendy częściej i na długie spacery do lasu :)

ja mam kota. sam sobie otwiera drzwi i wychodzi. szkoda, że nie zamyka. 

6.00-11.00-15.00/16.00-19.00/20.00 ps.zawsze sprzątam po swoim psie i trafia mnie gdy widzę jak inni właściciele udają, że nie ma problemu.

Pasek wagi

matko, poczułam się jak zwyrodnialec ;p  mój wychodzi 2 razy dziennie... no właściwie 3, ale pierwszy raz, okolo 7 - szybkie siku przed drzwi i do domu ( nie mieszkam w bloku ). mój pies nie znosi zimna i sam robi szybko i leci do domu. późnij wychodzi około 14 na kilka minut, a dłuższy spacer to ma wieczorem - około 18. potem spokojnie daje radę do rana :)  no, ale jak cos w dzien marudzi, to sie go wypuszcza do ogrodu i git :)

Pasek wagi

sam się wyprowadza :)

czyli widzę, że różnie. Widać chęć wychodzenia mojego mieści się w normie... Jednak jest to irytujące bo czasem nie wiadomo czy mu się na serio chcę czy po prostu tak sobie ma ochotę wyjść;D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.