Temat: faceci nie lubią brzydkich dziewczyn?

Mam wrażenie że faceci unikają brzydkich dziewczyn, nawet jeśli chodzi o relacje czysto kumpelskie. Nie będę kłamać - oczywiście mówię o sobie. Nie mam żadnych kolegów ani znajomych płci męskiej. Nigdy do mnie nie zagadują, a jak ja to zrobię to widać w nich chęć ucieczki. Nie rozumiem - co ma wygląd do kolegowania się? Dla porównania, koleżanek mam sporo i myślę że wzbudzam sympatię. Nie jestem księżniczkowata, mam nawet sporo męskich zainteresowań. Rozumiem że nie chcą mieć nieatrakcyjnej partnerki (dlatego nawet o tym nie myślę), ale czemu nawet nie chcą ze mną rozmawiać?

Hmm, może koleżanki też wolą mieć ładne. :D Co by nie było - faceci to wzrokowcy. A dziewczyny, cóż... na pewno nie każda, ale jest wiele takich, co wolą się kolegować z tymi brzydszymi od siebie. :) 

Nie wiem ile masz lat, ale jeśli już troszkę więcej to to chyba normalne. Faceci w pewnym wieku patrzą już raczej pod kątem zdobycia partnerki (chyba, że koleś jest taki figo fago i szuka kogoś do zabaw), ale w obu przypadkach jednak patrzy się na wygląd. Ja nie uważam się za ładną, a zawsze trzymałam się z facetami i miałam więcej kolegów niż koleżanek. (Nie jestem ani "księżniczkowata" ani chłopczyca). Teraz moje relacje z chłopakami znacznie się zmieniły, bo oni znaleźli sobie partnerki, ja mam faceta i każdy zaczyna żyć własnym życiem, a towarzystkie spotkania spycha się na boczny plan. Może dlatego ciężej teraz znaleźć po prostu kolege?

faceci sa wzrokowcami, nie ma co sie ludzic. wyglad ma duze znaczenie. kazdy z nas chyba woli obracac sie w kregu ladnych ludzi. to normalne ;)

chyba ze jest to kwestia twojej niedostepnosci. Moze jestes niesmiala itp a facet nie lubi sie meczyc jezeli chodzi o zdobywanie kolezanek

Pasek wagi

jablkowa napisał(a):

faceci sa wzrokowcami, nie ma co sie ludzic. wyglad ma duze znaczenie. kazdy z nas chyba woli obracac sie w kregu ladnych ludzi. to normalne ;)

Zgadzam się. 

Co do lasek to znam parę takich, które specjalnie mają brzydkie koleżanki, żeby lepiej się prezentować :B. Po godzinach się z nich naśmiewają. Oczywiście same sobą nie reprezentują za dużych wartości, więc nie ma co się takowymi przejmować.

Faceci lubią ładne kobiety, ale jeśli jakaś nie jest zbyt urodziwa, a wesoła, otwarta, trochę szalona to i tak się z nią kumplują.Najgorzej mają te brzydkie, szare myszki.

A ja myślę, że nie ma brzydkich dziewczyn .. są tylko zaniedbane !! I uważam, że to stara dobra prawda !!! 

Ja jestem własnie na etapie "odkurzania siebie " po takim kilkumiesięcznym zaniedbaniu. każdy ma wady i zalety. Każdy ma niedoskonałości. Nie ma ludzi idealnych i ludzi którzy by stwierdzili, że podobają się sobie w 100% !! 

Z niedoskonałościami trzeba walczyć, jak się nie da, to starać je tuszować a odkrywać w sobie te piękne rzeczy i je eksponować. 

Miałam w LO dziewczynę, typową chłopaczarę, grała w piłę nożną, ubierała się jak chłopak, fryzura może nie na chłopaka ale ciągle ta sama. Buzia nastolatki - trądzik. To jest zaniedbanie. Mogę o niej powiedzieć, że z buzi była przeciętna. Są naprawdę ładne dziewczyny, które mają ładna twarz. Ona była przeciętna. Nie za wysoka. No generalnie powodzenia nie miała !! 

Jak ją zobaczyłam po jakimś czasie .. chyba roku może trochę dłużej .. to zupełnie inna dziewczyna !! Nie poznałam jej !!!!! Po pierwsze zadbała o siebie co miało wpływ na jej urodę !!! Jest naprawdę ładną dziewczyną, ma piękne włosy ( których przez 3 lata lo nie widziałam nigdy rozpuszczonych ), super sylwetkę ( to zasługa treningów ) buzię wyleczyła, wdziała szpilki i kobiece ubrania ... a jakiego faceta miała u boku ... ;)

edit: faceci są wzrokowcami, zgadzam się z dziewczynami powyżej dlatego trzeba o siebie odpowiednio zadbać ;) 

Pasek wagi

tennickjuzistnieje napisał(a):

Faceci lubią ładne kobiety, ale jeśli jakaś nie jest zbyt urodziwa, a wesoła, otwarta, trochę szalona to i tak się z nią kumplują.Najgorzej mają te brzydkie, szare myszki.

dokladnie. te takie "bezplciowe", bez charakteru maja najgorzej. osobowoscia tez mozna zaskarbic sobie znajomych. no ale bez watpienia w pierwszej kolejnosci kazdy zwraca uwage na wyglad. to on moze do nas kogos przyciagnac lub wrecz przeciwnie - odepchnac. a charakter sprawia, czy ta osoba zostanie przy nas na dluzej ;)

A nie jest to może wina tego, że masz niską samoocene? Ja po sobie widze, że jak zaczęłam udawać pewną siebie to od razu sie pojawiło więcej facetów, którzy chcieli ze mną rozmawiać. No a drugą korzyścią tego 'udawania' jest to, że dosyc szybko mogłam przestać udawać, bo prawdziwa pewność siebie po prostu sama sie pojawiła ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.