Temat: pierścionek zaręczynowy cd2

Ostatnio pytałam o firmy, w których warto kupić pierścionek zaręczynowy. Dzisiaj byliśmy w kilku sklepach z biżuterią i na około pięćdziesiątki przymierzonych pierścionków spodobały mi się 2. Jeden jest z APARTu, drugi z BRIJU. 

Ktoś z Was zna tą drugą firmę? możecie coś powiedzieć? Pierścionek nie jest tani, bo kosztuje ok 2600 zł stąd trochę się waham.. 

Jaką cenę powinien Waszym zdaniem mieć pierścionek? Wiem, że to zależy od sytuacji finansowej. Nie wiem czy te 2600 to nie przesada lekka, chociaż z drugiej strony nie jest to na zasadzie 'zastaw się, a postaw się..'

każda żyjąca istota ludzka lubi pieniądze nie wierzę że ty nie, tylko są dwa typy ludzi -pasożytów i pracujących na swój dobrobyt.

co to za głupia miara z tymi wypłatami?  Jakbym miała pierścionek za 10 tys to bym go chyba trzymała w chacie w gablocie,  bo bym się bała,  że zgubie -.-

Pasek wagi

Dlaczego ty byłaś w sklepach i pytałaś. 

Ja nie wiem może jestem jakaś niedzisiejsza ale facet powinnien ci sam kupić pierścionek i po prostu z czystego pragmatyzmu zapytać który z nich ci się podoba, jeśli to ty chodzisz po sklepach i szukasz tego pierścionka a on nic nie inicjuję to coś tutaj nie tak jest.

2600 zł to nie jest za dużo za pierścionek ale nie rozumiem za swoje go kupujesz, za wspólne czy jest to wybór i decyzja faceta i to on powinnien mieć takie dylematy?

wybierz co ci się podoba. W końcu to (teoretycznie) na całe życie. 

Pasek wagi

Tak czytam i aż głupio mi się robi...Poszłam z moim wybrać pierścionek bo bałam się,że z rozmiarem nie trafi i wyda za dużo a był biedny jak mysz kościelna.Od 8 lat noszę drobny złoty pierścionek z cyrkoniami...za 150zł.Obrączkę srebrną za 30zł mam na palcu od 6,5 roku...

Pasek wagi

juljaa napisał(a):

Dlaczego ty byłaś w sklepach i pytałaś. Ja nie wiem może jestem jakaś niedzisiejsza ale facet powinnien ci sam kupić pierścionek i po prostu z czystego pragmatyzmu zapytać który z nich ci się podoba, jeśli to ty chodzisz po sklepach i szukasz tego pierścionka a on nic nie inicjuję to coś tutaj nie tak jest.2600 zł to nie jest za dużo za pierścionek ale nie rozumiem za swoje go kupujesz, za wspólne czy jest to wybór i decyzja faceta i to on powinnien mieć takie dylematy?

byliśmy oboje. pytaliśmy oboje. szukaliśmy oboje. Co do pieniędzy to generalnie pieniądze są wspólne - mieszkamy razem, mamy wspólne konta, ale wiem, że on ma odłożoną na ten cel pewną kwotę. dlaczego ja mam dylematy? jest wyjaśnione we wcześniejszych postach.

Sama wybierałam pierścionek, kosztował 3 tys z hakiem w Jubitomie. Uwielbiam go, jest piękny. Szukaliśmy baaardzo długo a teraz przynajmniej mam pewność, że spojrzę na niego za 20 lat i nadal będzie mi się podobać, a w moim przypadku to rzadko się zdarza. Zaręczyny i tak były zaskoczeniem, wszystko zależy od tego na ile mężczyzna się postara. Jeśli go stać to żaden problem. Ja mierzyłam takie za 9tys, 6 i jakieś za 1,5tys. Narzeczony powiedział, że będę miała to co zechcę, najwyżej dłużej na niego poczekam :) Ostatecznie nie kierowałam się ceną i nie wiem czemu dziewczyny Ci to zarzucają ;/

angelitoo napisał(a):

juljaa napisał(a):

Dlaczego ty byłaś w sklepach i pytałaś. Ja nie wiem może jestem jakaś niedzisiejsza ale facet powinnien ci sam kupić pierścionek i po prostu z czystego pragmatyzmu zapytać który z nich ci się podoba, jeśli to ty chodzisz po sklepach i szukasz tego pierścionka a on nic nie inicjuję to coś tutaj nie tak jest.2600 zł to nie jest za dużo za pierścionek ale nie rozumiem za swoje go kupujesz, za wspólne czy jest to wybór i decyzja faceta i to on powinnien mieć takie dylematy?
byliśmy oboje. pytaliśmy oboje. szukaliśmy oboje. Co do pieniędzy to generalnie pieniądze są wspólne - mieszkamy razem, mamy wspólne konta, ale wiem, że on ma odłożoną na ten cel pewną kwotę. dlaczego ja mam dylematy? jest wyjaśnione we wcześniejszych postach.

Kobiety, wyluzujcie. Nawet gdyby była sama i pytała sama, to możliwym jest że tak dogadali się z facetem :) My szukaliśmy wspólnie, zjeździliśmy dwa województwa, "sieciowych" jubilerów i małe sklepiki. To też przesada, czy co? Może gdybym wiedziała, że narzeczony celuje w coś za 200, 300zł to wybierałby sam, ale właśnie z szacunku do jego zapracowanych pieniędzy chciałam, żeby ten wybór był przemyślany i był. Ostatecznie nie wydał majątku, ale i tak cieszę się, że szukaliśmy razem, bo powiedział, że on wybrałby coś innego. Chociaż teraz oboje się zachwycamy :D

ah jak romantycznie lol

a nie wolalabys mieć niespodzianki? Datę zaręczyn i miejsce tez znasz? :p

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.