4 stycznia 2011, 13:58
Odkąd poszłam na studia mam straszny problem z nauką. Ucząc się czegoś danego dnia wszystko pięknie pamiętam. Niestety drugiego dnia NIC kompletnie nie pamiętam!! Nie wiem czy jest to efekt stresu, chociaż staram się jakoś nad nim panować... Nigdy wcześniej ani w LO ani w gimnazjum tak nie miałam. Uczyłam się bardzo dobrze, a teraz? Mam kilka kolokwiów w plecy, kilka poprawek. A niedługo sesja... Nie wiem co mam zrobić... Mogłybyście mi coś poradzić?
- Dołączył: 2008-11-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2064
4 stycznia 2011, 14:33
cos o tym wiem. wysypiaj sie, to wazne. zarywanie nocy na nauke to - . rano i tak sie nic nie apmieta
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
4 stycznia 2011, 14:51
czytaj kilka razy tekst, na spokojnie, najlepiej jesli masz duzo czasu na przygotowanie,np tydzien przed,a potem pare dni pozniej -czytasz w wolnej chwili - dla mnie to zadziwiajace bylo,ale w ten sposob sie uczac, bylam nawet w stanie to polubic :) niestety tylko czasem tak mi sie udaje
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
4 stycznia 2011, 15:02
ja jak sobie przypomnę że mam się uczyć do sesji to mi słabo. Moja amnezja to jest totalna dziura. Chodzę roztrzepana i nawet referatu nie mogę napisać głupiego. Magnez jest dobry,ale tak jak dziewczyny mówią trzeba się wyspać i nie zarywać nocy. Dostarczać organizmowi glukozy w postaci węglowodanów ( orzechy, pieczywo razowe, banany nawet, miód i wiele innych). Mózg potrzebuje dużo energii, bo to on najwięcej pobiera energii z węglowodanów, a reszta jest dostarczana do tkanek i mięśni. Więc rada jedna: nie głodź się jeśli się uczysz.
Czyli reasumując:
1. Sen
2. dobra dieta
3. magnez
tyle co mogę Ci poradzić.
Sama się staram do tego dostosowywać
4 stycznia 2011, 15:07
Oj dziewczyny, ale czasem naprawdę ciężko nie zarywać nocek na mojej uczelni... Tyle tego, że nie daję już rady ;/
4 stycznia 2011, 15:29
> czytaj kilka razy tekst, na spokojnie, najlepiej
> jesli masz duzo czasu na przygotowanie,np tydzien
> przed,a potem pare dni pozniej -czytasz w wolnej
> chwili - dla mnie to zadziwiajace bylo,ale w ten
> sposob sie uczac, bylam nawet w stanie to polubic
> :) niestety tylko czasem tak mi sie udaje
Dokłądnie. I ta systematyczność. Najważniejsze.
Nie stresuj się, jeśli Ci się noga powinie, zawsze możesz zacząć jeszcze raz w przyszłym roku. Na luzie więcej rzeczy wchodzi :)
4 stycznia 2011, 16:28
No właśnie nie za bardzo mogę zacząć jeszcze raz, bo tu na rzeczy są pieniądze. I to grube pieniądze, które płacę na studia ;/
Być może to jest jeden z powodów mojego stresu...
4 stycznia 2011, 17:40
Wiem coś na ten temat.
Po pierwsze, z jakiego przedmiotu masz się nauczyć lub jaki materiał ? tu sama sobie odpowiedź.
Po drugie, jeżeli masz dużo notatek, tekstu do przerobienia a masz dużo czasu np(tydzień) do sesji to czytaj ze zrozumieniem i zakreślaj te informacje, które są najważniejsze! Jeżeli wszystko jest ważne to wyodrębnij jeszcze te informacje które są kluczowe.
Po trzecie najłatwiejszym sposobem na zapamiętanie to przepisywać daną informacje kilka razy;)
Po czwarte rób przerwy, wychodź na spacer o ile tobie czas pozwoli,nawet wyprostowanie się i pójście po herbatę dobrze ci zrobi.
Po piąte wyśpij się!
Edytowany przez Hatezit 4 stycznia 2011, 17:41