- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 grudnia 2014, 12:23
Ja całe swoje życie do momentu wyjścia za mąż jadłam wyłącznie z makaronem. Chyba że wlewałam sobie do kubka i "popijałam" nim drugie danie, np. smażonego kurczaka i ziemniaki.
Mój maż natomiast, pochodzący z woj. świętokrzyskiego, nigdy nie jadł rosołu z makaronem. Jakie było nasze wzajemne zdziwienie, kiedy ja podałam mu rosół z makaronem, a on się skrzywił i zaczął marudzić o ziemniakach...
(oczywiście ziemniaki gotowane osobno, żeby nie powstała rosołowa papka ;) )
Jak to jest u Was?
Edytowany przez devoted08 8 grudnia 2014, 12:45
8 grudnia 2014, 19:43
Ja bardzo lubię rosołek z kluskami kartoflanymi i z makaronem. Jadłam u cioci z ziemniakami i też całkiem dobrze smakowało :)
8 grudnia 2014, 19:53
9 stron dyskusji o rosole hehe :D to ja z ciekawostek dorzucę, że moja mama poszła moim tropem i odrzuciła mięso :D a, że przeziębienie ją złapało to gotujemy właśnie nasz pierwszy wegański rosół :D
8 grudnia 2014, 20:26
95% z rosolem, ale zdarzalo mi sie jesc z ziemniakami, rosol z grzybow zielonek zawsze z ziemniakami.
8 grudnia 2014, 21:32
8 grudnia 2014, 21:43
Pochodze ze Slaska i jesli rosol to tylko z makaronem, ewentualnie z lanymi kluskami, ktore kojarza mi sie glownie z chorowaniem. Zawsze wtedy Mama robila mi rosolek z lanymi kluskami. Nie wiedzialam nawet, ze mozna z ziemniakami. Co do golabkow to jem z ziemniakami, a placki wylacznie z cukrem, nie rozumiem zbytnio dlaczego niektorzy jedza ze smietana. Probowalam i mi nie podeszly, a i w plackach na slodko jest cebula. I jeszcze moze byc placek po wegiersku, pychota
8 grudnia 2014, 21:56
Jestem z województwa świętokrzyskiego jak i twój mąż ale pierwsze słyszę o rosole z ziemniakami ;p
8 grudnia 2014, 22:22
U mnie w domu się tak nie jada, choć parę razy dawno temu mama zrobiła, bo tak z kolei gotowała jej babcia. Ziemniaki są zdrowsze od makaronu, więc to dobra opcja. Oprócz tego znam i jadam rosół z ryżem oraz z gotowaną osobno białą fasolą. Kilka razy jadłam też z kaszką manną-kaszkę układa się na dnie talerza i kroi tę warstewkę w kratkę. Po zalaniu rosołem w wywarze unoszą się delikatne, półprzezroczyste kwadraciki.
8 grudnia 2014, 22:23
U mnie w domu się tak nie jada, choć parę razy dawno temu mama zrobiła, bo tak z kolei gotowała jej babcia. Ziemniaki są zdrowsze od makaronu, więc to dobra opcja. Oprócz tego znam i jadam rosół z ryżem oraz z gotowaną osobno białą fasolą. Kilka razy jadłam też z kaszką manną-kaszkę układa się na dnie talerza i kroi tę warstewkę w kratkę. Po zalaniu rosołem w wywarze unoszą się delikatne, półprzezroczyste kwadraciki.
8 grudnia 2014, 23:16
No dobra, a wy nie jecie ziemniaczanej po prostu? Serio gotujecie ziemniaki osobno by wrzucić je do rosołu?
U mnie się jada zazwyczaj z makaronem. Ale jak nie ma w domu makaronu to zdarzyło się zjeść z ryżem, albo z lanym ciastem. Ale to tak z serii ''bo tylko to było w kuchni''