2 stycznia 2011, 23:36
temat moze glupawy ale coz..malo tu takich??:)
Chciclam sie zapytac Was dziewczyny czy Was tez wkurza to co mnie?? chodzi mi o to jak kobiety , ktore urodza dzidzie wszedzie bez wzgledu na towarzystwo jakie je otacza mowia o tym jak niunia chce cycusia, ze teraz ide nakarmic cycusiem... itd itd...
strasnzie mnie to irytuje..bo dla mnie to ze tak powiem jednak intymna sprawa :) nagle kobiety przestaja traktowac swoje piersi jak intymna czesc ciala.. wkurza mnie takie zdrabnianie ... podobnie jak irytuje mnie gdy kobiety karmia w miejscach publicznych gdy maja mozliwosc inna.. np w McDonaldzie..no dajcie spokoj..czy kazdy kto je posilek musi widziec jak wyjmuje kobieta piers i karmi??
nie zrozumcie mnie zle... nie denerwuje mnie to na tyle by robic akcje protestacyjne haha:D porpstu mnie to irytuje na tyle ze postanowilam pogadac o tym z Wami i zapytac jak Wy to postrzegacie :)
byc moze gdy ja urodze kiedys dziecko to moze bede patrzec na to inaczej..teraz mnie wkurza mowienie w 20osobowym tlumie znajomych czy rodziny "o a maly chce teraz cycusia" :/
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
3 stycznia 2011, 10:41
Gdy karmiłam i wychodzilismy na spacer, zdarzało się że mój syne chciał TU I TERAZ bez żadnego "ale" :D
więc wyjmowałam wielką nabrzmiałą pierś... w pieluchę tetrową (żeby nikt nie wiedział broń boże) dyskretnie, syna przystawiałam, zakrywałam na pół drugą pieluszką co by miał jak oddychać i finito, po sprawie.
W domu, kiedy nachodziła nas teściowa/moja mama - jak mały zapłakał na karmienie to uciekałam do innego pokoju, kładłam się na kanapie i spokojnie mogłam karmić małego z obnażaniem cycka, bez zbędnych spojrzeń innych.
Jak dla mnie mamuśki które wręcz chwalą się swoim karmieniem, cyckami, dziećmi z kupką na przyjęciach są dość dziwne i nadgorliwe, ale trudno, zdarza się....
3 stycznia 2011, 10:49
> najeżdzacie na matki,które karmią w miejscach
> publicznych a co Wy byście zrobiły gdyby nagle
> dziecko zaczeło Wam wrzeszczeć bo jest
> głodne???myśle,że to nie jest tak,że popisują się
> no,ale jak trzeba nakarmić to co mają zrobić?iśc w
> krzaki się schować???sama karmiłam i nie jestem na
> tyle śmiała aby karmić w publicznych
> miejscach,ale mnie to wcale nie dziwi bo to jest
> normalne. trochę dziwne,że przeszkadza Wam matka
> karmiąca a jak idzie jakaś dziewczyna prawie z
> cyckami na wierzchu i tyłkiem to uważacie,że to
> jest ok??
wiedzialam ze zaraz ktoras naskoczy na nas ze ganiamy biefne matki karmiace :/ kurcze denerwuje mnie jak ludzie nie czytaja ze zrozumieniem...pisze przeciez wyraznie ze mnie to irytuje..nie ze zwoluje akcje protestacyjne!!! ja nigdy nie zwrocilam uwagi takiej matce karmiacej...to mnie porpstu wkurza...wiadomo ze kiedy trzeba to trzeba i jak nie ma innej mozliwosci no to jasne ze musi nakarmic tam gdzie jest ale sa chyba jakies granice nie? czy ty naprawde czulabys sie komfortowo gdybys siedziala w miejscu typu KFC albo zgromadzenie Twoich znajomych i nagle panna wywala na wierzch piersi przy Twoim m.in facecie i wniebowzieta karmi przy wszytskich "cycusiem" mimo ze moglaby pojsc w ustronniejsze miejsce albo do drugiego pokoju?? poza tym nie przesadzaj...jak sie planuje juz wyjscie na miasto na obiad i z dzieckiem to przeciez mozna odciagnac troche pokarmu do butelki w razie czego gdyby dzidzia chciala mleka.. a nie raczyc wsyztskich w restauracjo widokiem swoich nabrzmialych piersi...ja nie ganiam z pistoletem za karmiacymi matkami wiec moze nie przesadzaj...porpstu pisze co dziala mi na nerwy...tym bardziej ze jak widac nie mozna w naszym spoleczenstwie zwrocic uwagi mamie karmiacej bo przeciez to jest nie do pomyslenie...ukamieniowaliby mnie :/a co do Twojego ostatbieigo zdania dotek86
... czy ktoras z nas tu powiedziala ze panienki z cyckami na wierzchu sa ok?? po co dokladasz jakies slwowa ktore wogole nie zostaly tu wypowiedziane i wkladasz mi je do ust??
3 stycznia 2011, 10:54
> Z racji kierunku studiów, wykształcenia, dla mnie
> jest to tylko karmienie, fizjologia. Nie widzę w
> tym nic złego, że matka karmi w miejscach
> publicznych jeśli nie ma innej możliwości. Powinno
> się zachęcać kobiety do karmienia piersią i
> umożliwić im swobodę, dzieci karmi się "na
> żądanie"! Taki maluszek nie zrozumie przecież, że
> jest teraz np. w autobusie, a kobieta sama tez
> niewiele może zrobić. To cała reszta powinna
> odwrócić wzrok, żeby nie krępować mamy i umożliwić
> jej karmienie. Jeśli dla kogoś karmiąca matka jest
> obrazkiem niesmacznym, to radzę się nieco
> zastanowić nad sobą.
oho juz sie zaczelo palenie nas na stosie... dziewczyno a ja studiuje weterynarie...i czy to znaczy ze skoro dla mnie widok wymiotujacego psa jest normalnosci i codziennoscia to znaczy ze mam zmusszac ludzi do tego by zachwycali sie tym widokiem??? wez dziewczyno sie zastanow...jestes kolejna ktora nie zrozumiala o co chodzi....przeciez pisze wyraznie ze kiedy matka musi to musi i to jest oczywiste..przeciez widomo ze nie bedzie to malentwo plakac... ale ja mowie po pierwwsze o zdrabnianiu "cycusia" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! o ktorym wogole juz nie ma tu dyskusji bo sie wiekoszc uczepila karmienia...a po drugie chodzi o karmienie w miejsciach publicznych wtedy kiedy koebita naprawde ma inne mozliwosci ale wydaje jej sie ze kazdy musi podziwiac jej cudowne nabrzmiale piersi wypelnione mlekiem.
3 stycznia 2011, 10:58
dobrze ze znalazly sie tu jednak kobeity ktore zrozumialy co chcialam przekazac w watku bo juz mi rece zaczely opadac jak coniektore przekrecamly moje slowa :/ mi naprawde ten temat nie spedza snu z powiek jak to jedna z was okreslila...porpstu luzny temat do rozmowy podjelam na vitali... nie mialam z kim o tym pogadac bo wszyscy sie zaraz oburzaja ze sie naskakuje na karmiaca matke a tak nie jest. porpstsu mnie drazni zajmowanie calego swiata swoimi "cycusiami" .
- Dołączył: 2009-05-15
- Miasto:
- Liczba postów: 823
3 stycznia 2011, 11:03
Zgadzam się z Tobą, mnie też to irytuje jak babki karmią swoje dzieci publicznie, ja nigdy nie karmiłam swojej córki na oczach całego świata... Zamykałam się w pokoju i prosiłam żeby nikt nie wchodził przez jakiś czas.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
3 stycznia 2011, 11:05
..wiadomo ze
> kiedy trzeba to trzeba i jak nie ma innej
> mozliwosci no to jasne ze musi nakarmic tam gdzie
> jest ale sa chyba jakies granice nie? czy ty
> naprawde czulabys sie komfortowo gdybys siedziala
> w miejscu typu KFC albo zgromadzenie Twoich
> znajomych i nagle panna wywala na wierzch piersi
> przy Twoim m.in facecie i wniebowzieta karmi przy
> wszytskich "cycusiem" mimo ze moglaby pojsc w
> ustronniejsze miejsce albo do drugiego pokoju??
Ale do jakiego pokoju ma isc w KFC? W kiblu ma karmic?
Mnie tez to irytuje i uwazam to za niesmaczne, ale czasem nie ma innego wyjscia.
Co innego natomiast jak jest inna mozliwosc a kobiety w stylu walczacych feministek uwazaja ze to rzecz 100% naturalna i ze maja one swiete prawo do tego zeby robic to w miejscu publicznym-jasne maja, ale nei znaczy ze mi sie to ma podobac.
Co mnie jeszcze drazni i zniesc tego nie moge to wszelkie zdrobnienia
naduzywane przez matki i kobiety w ciazy, zwlaszcza na roznych forach
gdzie sie pisze: moja dzidzia, fasolka, kropeczka itd.
Co do rozmow o kupkach i ulewaniu to to chyba jest jakas legenda miejska
bo wszyscy o tym mowia a ja jeszcze chyba nigdy nei slyszalam.
3 stycznia 2011, 11:05
niestety podejrzewam, że mając malutkie dziecko piersi przestają być naszymi intymnymi piersiami, a stją się właśnie takim "cycusiem" , niejako synionimem butelki na mleko
karmienie piersią jest wskazane, oczywiście. publiczne? a niech będzie, ale są takie różne pomoce dla mam, które umożliwuiają karmienie nawet przy stole (niech będzie jeśli nie chce im się od tego stołuu odchodzić), nie pokazując przy tym tego momentu całemu światu.
Nie wszyscy pragną widoku nabrzmiałych piersi pełnych mleka, i trzeba to uszanować.
ktoś powie - to jak nie chce niech nie patrzy. może i tak, ale nie zawsze jest taka możliwość, więc korzystajcie drogie mamy maluszków z udogodnień stworzonych specjalnie dla Was.
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
3 stycznia 2011, 11:06
Mnie to nie irytuje :D Wręcz uważam to za piękne ;). A z tym karmieniem w miejscu publicznym to tak jakby Tobie ktoś powiedział, żebyś nie jadła bo denerwuje go widok tego jak jesz. Jedna z Was napisała, że mogą zobaczyc to dzieci...yyyy... no i co? No to zobaczą, nie dostaną od tego traumy. Wręcz przeciwnie. Niesmak według mnie to mogą wzbudzac niektóre reklamy czy plakaty z prawie gołymi babkami niejednokrotnie ukazane w dziwnych pozach- tam mało kto wkurza się, że pokazują cycki. Nie wiem czemu kogoś ma irytować karmienie piersią. No i ten wymiotujący pies- świetne porównanie ;/.
- Dołączył: 2008-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2022
3 stycznia 2011, 11:10
Zresztą nigdy nie widziałam kobiety która wywala całą pierś na wierzch na środku Galerii Handlowej. Kilka razy zdarzyło mi się widziec Mamusie przykryte pieluszką i uważam, że to śliczny widok
.
3 stycznia 2011, 11:13
> ..wiadomo ze> kiedy trzeba to trzeba i jak nie ma
> innej> mozliwosci no to jasne ze musi nakarmic tam
> gdzie> jest ale sa chyba jakies granice nie? czy
> ty> naprawde czulabys sie komfortowo gdybys
> siedziala> w miejscu typu KFC albo zgromadzenie
> Twoich> znajomych i nagle panna wywala na wierzch
> piersi> przy Twoim m.in facecie i wniebowzieta
> karmi przy> wszytskich "cycusiem" mimo ze moglaby
> pojsc w> ustronniejsze miejsce albo do drugiego
> pokoju??Ale do jakiego pokoju ma isc w KFC?
o pokoju mowilam w kontekscie bycia u znajomych...czy tak malo osob umie czytac ze zrozumieniem??? jak planuje sie wyjscie z dzieckeim malutkim do KFC (nie wiem poc o pchac sie z takim malenstwem do miejsca gdzie jest w cholere zarazkow) to mozna juz odciagnac troszke mleka do butelki...no mozna naprawde mozna...
> Co do rozmow o kupkach i ulewaniu to to chyba jest
> jakas legenda miejska
> bo wszyscy o tym mowia a ja jeszcze chyba nigdy
> nei slyszalam.
a ja slyszalam i to wielokrotnie....i to zadna legenda.