Słuchajcie, jest taka sprawa, że tak powiem. Chciałabym się wyprowadzić z domu w końcu. Obecnie jest tak, że studiuję w mieście, obok którego mieszkam, więc bez problemu dojeżdżam z domu. Nawet wygodnie mieszkać poza miastem, wiadomo, że też taniej dużo. Ale jedno z moich postanowień noworocznych to takie, że w 2011 to wyprowadzę się
Przeglądam generalnie różne oferty, orientuję się w cenach - no bo niestety, wymagania mam... Chodzi o to, że ze mnie osobnik aspołeczny i pokój jednoosobowy to minimalne wymaganie. Nie mówię już o tym, że wynajmowane stancje studentom to są takie wiecie, na jakiś czas, mały pokoik bo a i tak do domu będzie w weekendy jeździł i tak dalej.... A ja próbuję się przymierzać do tego, żeby samodzielnie żyć, a nie tymczasowo, bo studia. Najpiękniej byłoby jakąś kawalerkę wynajmować - no i tu także przeglądam sobie oferty, ile to kosztuje i tak dalej. No i po tej sesji zamierzam znaleźć jakąś pracę, na tyle na ile będę mieć czasu, (wiadomo, że to pewnie pół etatu może być, bo zajęcia są porozrzucane) do tego mam stypendium - teoretycznie stać by mnie może było, ale dietę bym miała głodówkową, hehe
Więc na razie będę z tego odkładać po prostu.
No i mam do Was prośbę o podzielenie się doświadczeniami. Są tutaj jakieś osoby studiujące dziennie, pracujące i utrzymujące się? Wiadomo, że może coś tam rodzice pomagają, coś dorzucą, no ale to mniejszy procent. Ile tak w takiej sytuacji idzie Wam na jedzenie, da się w miare zdrowo odżywiać?
Ogólnie wszystkie informacje mi się przydadzą, bo dopiero próbuje rozeznać się w sytuacji :)