Temat: Wasze koszty życia i przeżycia ;)

Słuchajcie, jest taka sprawa, że tak powiem. Chciałabym się wyprowadzić z domu w końcu. Obecnie jest tak, że studiuję w mieście, obok którego mieszkam, więc bez problemu dojeżdżam z domu. Nawet wygodnie mieszkać poza miastem, wiadomo, że też taniej dużo. Ale jedno z moich postanowień noworocznych to takie, że w 2011 to wyprowadzę się Przeglądam generalnie różne oferty, orientuję się w cenach - no bo niestety, wymagania mam... Chodzi o to, że ze mnie osobnik aspołeczny i pokój jednoosobowy to minimalne wymaganie. Nie mówię już o tym, że wynajmowane stancje studentom to są takie wiecie, na jakiś czas, mały pokoik bo a i tak do domu będzie w weekendy jeździł i tak dalej.... A ja próbuję się przymierzać do tego, żeby samodzielnie żyć, a nie tymczasowo, bo studia. Najpiękniej byłoby jakąś kawalerkę wynajmować - no i tu także przeglądam sobie oferty, ile to kosztuje i tak dalej. No i po tej sesji zamierzam znaleźć jakąś pracę, na tyle na ile będę mieć czasu, (wiadomo, że to pewnie pół etatu może być, bo zajęcia są porozrzucane) do tego mam stypendium - teoretycznie stać by mnie może było, ale dietę bym miała głodówkową, hehe Więc na razie będę z tego odkładać po prostu.
No i mam do Was prośbę o podzielenie się doświadczeniami. Są tutaj jakieś osoby studiujące dziennie, pracujące i utrzymujące się? Wiadomo, że może coś tam rodzice pomagają, coś dorzucą, no ale to mniejszy procent. Ile tak w takiej sytuacji idzie Wam na jedzenie, da się w miare zdrowo odżywiać?
Ogólnie wszystkie informacje mi się przydadzą, bo dopiero próbuje rozeznać się w sytuacji :)
Pasek wagi
Hmm, myślę, że może być trochę ciężko... jeżeli do domu masz blisko.. to ja bym się zastanowiła nad tą decyzją...
Jak wszyscy wiedzą podatki idą do góry... a i cena wynajmu mieszkania także pójdzie do góry. Jeżeli np. pisałabyś o Warszawie to na dzień dobry odradzałabym :) ale widzę Olsztyn.. nie wiem jakie ceny są w olsztynie... w wawie za pokój ok 500-800zł nawet sobie liczą... a kawaletka 1,5k ;] do tego dochodzi bilet, komórka, jedzenie, kino, ciuchy... ekhm jak na osobę studiującą dziennie mogłoby być b. ciężko chyba że masz kasiastych rodziców wtedy mogłoby być sympatycznie ;)
No tak, nie wyprowadzam się jutro, więc na początek rozeznania robię ;) Wiesz zastanowić się...cały czas się zastanawiam, czy wolę mieć spokój, czy wygodę w sensie finansowym, i co raz częściej dochodzę do wniosku, że wolę mieć spokój.
Jeśli chodzi o kawalerki, to za 800-900 zł nawet znalazłam, i to takie które by mnie już zadowalały ponad moje wymagania. No ale fakt, pewnie i tak podrożeje wszystko zaraz..
Pasek wagi
hm, ja się wyprowadziłąm jak poszłam do liceum. początki ciężkie, cały pierwszy rok co tydzień do domu jeździłam, tęskniłam strasznie.
osobiście nie wyobrażam sobie żyć samej w mieszkaniu. ;o Mieszkam z koleżanką, aczkolwiek nie mam z nią dobrego kontaktu.
Może ktoś ze znajomych też ma zamiar się wyprowadzić? Razem raźniej i taniej :)
ja mieszkam sama, studiuje dziennie i utrzymuje sie ale za mieszkanie 2 pokojowe place 350 zl czynszu + 60 internet + 200 za prąd więc w 600 zł się zamykam, tyle że zarobie ok 1500 zł a moj facet doklada mi sie na rachuki wiec nic tylko zyc i nie umierac, ale jak bym miala wynajmowac od kogos to chyba bym tym ze scian zdrapywala i dorabiala pod lampa bo to jest nierealne za 1000 lub 1500 wynajac samemu mieszkanie i utrzymac sie , 
penelopaa powiedz mi jakim cudem studiujesz medycyne dziennie i pracujesz jednoczesnie?
I w dodatku pol etatu za 3 tysie- a jaka to praca,co??
Wow, no to nieźle zarabiasz! Kurcze, ja to na razie jestem sama, więc nie ma co zakładać dzielenia na pół. Ale jednak poszukam na początek pokoju. Chciałam mieszkać z koleżanką - ale duże indywidualności no i teraz nie znajdziemy dwóch pokoi jednoosobowych. Może u niej się zwolni od wakacji, ale póki co chyba i tak coś znajdę....wiadomo, zawsze trzeba zaryzykować, bo inaczej to można tylko siedzieć, myśleć i obliczać, czy da radę czy nie.
Pasek wagi
taaaaa,

YunShi zważ tylko na to ,ze to jest internet i kazdy moze tu napisac o czym tylko pragnie;D

Penelopa pisała juz nam ze studiowała za granica dwa kierunki a co dziwne ukonczyła architekture i jest na 6 roku med.majac zaledwie 25 lat...
Ze studiowała w portugalii.. ze jest na medycynie..
I ze w czasie studiowania tych 2.kierunków jeszce pracowała;DDD
A teraz sie dowiadujemy ze na pol etatu ma 3 tysie z hakiem...

No dobre bajki, dobre...
Z całego tego samochwalstwa wyłania mi sie obraz osoby znerwicowanej i zakompleksionej.ale to moje przypuszczenia...


Tak na marginesie obserwuje cie od jakiegos czasu , odkąd twoje odpowiedzi stały sie coraz bardziej niescisłe i dochodze do wniosku ze strasznie luzno jest na tej medycynie skoro sporo czasu siedzisz na vitalii...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.