- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Dworczyna
- Liczba postów: 1193
1 stycznia 2011, 23:00
Wytłaczycie mi może o co chodzi z tym obrazem ? Natknełam sie dzisiaj na demotach w poczekali na 8 stornie na taki obraz.Nawet nie dojechałam do konca popisu bo szybko zamknełam kompa.Nie wiem co jest ale serce mi bije jak oszalałe i kreci mi sie w głowie.Dzisaj czułam sie bardzo dobrze (nie pilam na sylweststra ) Jest to obraz który przedstawia 2 dzieci chlopca i dziewczynke i jakieś okna w oddali ? Moze mi ktos wytłumaczyc przepraszm za taki temat
2 stycznia 2011, 14:32
szkoda ze tylko 10% bo w ten sposób czuję się trochę...ograniczona. Chociaż nie znam tego i nie powinnam do tego tęsknić :)
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 254
2 stycznia 2011, 14:38
> szkoda ze tylko 10% bo w ten sposób czuję się
> trochę...ograniczona. Chociaż nie znam tego i nie
> powinnam do tego tęsknić :)
Masz rację;) ale wydaje mi się, że świat leci w wielkim tempie do przodu;) przykładem może być ostatnie 20-30 lat ;) już nawet ostatnio czytałam, że naukowcy konstruują mózg podobny do naszego z czegoś tam (dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi się, że silikon. ale mówię, pewna nie jestem). Wydaje mi się, że powolutku wszystkie zagadki będą rozwiązane(nie całkiem, ale chociaż troszkę)
2 stycznia 2011, 14:49
> A wg mnie po śmierci nic nie ma... Po prostu można
> powiedzieć, ze stan, jak pod narkozą, czyli bez
> totalnej świadomości. ;P No bo jakby coś było po
> śmierci i jeśli każdy miałby duszę, to ile by ich
> było już na świecie... Biliony? ;P
kochana siwat to tylko nasza jedna malenka planeta w nieskonczonym kosmosie...nieskonczonym!! czlowiek nie potrafi wyobrazic sobeii abstrakcyjnosci kosmosu ...wiec dlaczego mialby sobioe moc wyobrazic dusze/:)
ja wierze tak jak pisalam w dusze, w ciemne moce i w dobre moce (jakkolwiek mozna to nazwac), wierze w reinkarnacje,
a nie wierze w kosciol i ksiezy kompletnie
2 stycznia 2011, 14:50
> > szkoda ze tylko 10% bo w ten sposób czuję się>
> trochę...ograniczona. Chociaż nie znam tego i nie>
> powinnam do tego tęsknić :)Masz rację;) ale wydaje
> mi się, że świat leci w wielkim tempie do przodu;)
> przykładem może być ostatnie 20-30 lat ;) już
> nawet ostatnio czytałam, że naukowcy konstruują
> mózg podobny do naszego z czegoś tam (dokładnie
> nie pamiętam, ale wydaje mi się, że silikon. ale
> mówię, pewna nie jestem). Wydaje mi się, że
> powolutku wszystkie zagadki będą rozwiązane(nie
> całkiem, ale chociaż troszkę)
kochana lidzkosc do tej pory nie rozwiazala jak narzie nawet 5% zagadek wszechswiata i czlowieczenstwa:):) wiec nie ma czego sie bac :)
2 stycznia 2011, 14:51
noooo kosmos - często o tym myślę
Pewnie nie dożyję tych czasów kiedy człowiek chociaż w połowie będzie znał odpowiedzi na nurtujące nas pytanie np.czy jestesmy sami w kosmosie? Ja wierzę, że nie jesteśmy sami
2 stycznia 2011, 16:59
człowiek jest za malutki żeby odkryć świat :D A co do mózgu to mówi się,że jest to jedyny narząd ludzki który sam siebie nie może zrozumieć :P
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
2 stycznia 2011, 17:06
Widze ze rozmowa juz zeszła na inne tory,ale co do tych dwóch obrazów-dopóki nie przeczytałam opisów myślałam -obraz jak obraz i na mnie nie działa.
Po przezcytaniu opisów dalej na mnie nie działa,ale nie chciałabym dostac takich obrazów
2 stycznia 2011, 17:25
Nie działa! Lubię takie zjawiska, więc wczoraj przed snem patrzyłam sobie na ten obraz, poczytałam o nim w internecie i jeszcze myślałam o nim zanim zasnęłam i nawet mi się nic strasznego nie przyśniło nie wspominając o kręceniu się w głowie czy sercu bijącym jak oszalałe (może za dużo kofeiny, autorko?) :(
- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
3 stycznia 2011, 12:39
> Nie działa! Lubię takie zjawiska, więc wczoraj
> przed snem patrzyłam sobie na ten obraz,
> poczytałam o nim w internecie i jeszcze myślałam o
> nim zanim zasnęłam i nawet mi się nic strasznego
> nie przyśniło nie wspominając o kręceniu się w
> głowie czy sercu bijącym jak oszalałe (może za
> dużo kofeiny, autorko?) :(
zrobilam to samo, przygladalam sie obrazom, czytalam o nich, a tu kicha :-)
snil mi sie tylko tyranozaur ganiajacy mnie po miescie, przed ktorym musialam sie chowac (ale ten tyranozaur to tak naprawde pewnie moja pani wykladowczyni na uczelni
)
no niestety/stety, nic a nic.