Temat: CZY MOZNA ZGWALCIC FACETA?

Słyszy sie czasami,czyta w gazetach o sprawach w sadzie o gwałcie na mezczyznie, wywoluje to zwykle uśmiech:-) ale ostatnio zastanawiam sie nad tym tematem..rozmawiałam nawet o tym z moim partnerem..ja sadze ze jeśli mezczyzna nie chce , nie ma ochoty to nie będzie miał erekcji wiec do stosunku nie dojdzie...Mój facet powiedział ze kobieta jest taka ze i tak go do niej doprowadzi...biudulek-pomyslalam...

a potem zapytal z szelmowskim uśmiechem czy ja planuje zamach na jego cnote...:-) a wy dziewczyny jak myślicie?

Taaaaa... bo jak facet gwałci kobietę, to u niego nie jest akt desperacji, tylko "natura". Ludzieńki kochane, wstyd i sromota co tu się czyta.

Tak, można zgwałcić faceta tak jak kobietę, i nie chodzi mi tylko o gwałt analny. Co z tego, że facet zareaguje fizjologicznie, jakby był podniecony, jak nie chce, czuje potem obrzydzenie do siebie i do całej sytuacji. Może facet po całym takim akcie, pomimo, że doszedł, czuć się źle, niekomfortowo, nie chciał, fiut sam stanął i doszedł, ale ogólnie wymuszenie na kimś takiej intymnej było nie było akcji jest źródłem stresu i traumy. Takie "dojście" nie cieszy. Można przeciwko mężczyźnie jego naturalne reakcje wykorzystać, zostawiajac go potem z takim niesmakiem do siebie i konfuzją.

 Opinie o tym, że facetowi jest wszystko jedno, byle się spuścił są równie niesprawiedliwe jak te, że nie można zgwałcić prostytutki.

Pasek wagi

można, ale nie można zgwałcić prostytutki;P

No tak ... Da się, tylko że faceci są dużo rzadziej na to narażeni... Nie wiedzieć czemu gwałcenie  nawet dzieci, zwierząt i księży, stało się w większości męską specjalnością. No i sam fakt jak do kwestii  gwałtu  podchodzą kobiety, a jak mężczyźni... Ilekroć , choć rzadko pojawi się szokujące doniesienie, że kobieta zgwałciła mężczyznę, to o ile to jest internetowy artykuł.. Pojawia się mnóstwo idiotycznych komentarzy głownie męskich, że zazdroszczą ofierze.. Np :

Omg

, pedał jakiś.. Dajcie mi na nią namiar. Kobiety natomiast chyba nie mają we zwyczaju żartować z gwałtów.

Pasek wagi

srednio mi sie chce wierzyc ze " facet nie chcial ale mu stanal i nie pozwolil na siebie wskoczyc jednak przeciwniczka byla tak wysportowana i cwana ze dopiela swego i go zgwalcila" 

Oczywiście, że można. Na mnie duże wrażenie wywarł artykuł w newsweeku. Polecam przeczytać  : http://poprzez.blog.pl/2014/08/09/ciekawy-artykul-meski-wstyd-zgwalceni/

Uwazam ze stwierdzenia "mozna, ale chyba nie bedzie narzekal" sa mega krzywdzace. To tak jakby powiedziec, ze kobieta miala krotka spodniczke, wiec sie sama prosila. Wiekszosc facetow raczej nie chce uprawiac seksu z kim popadnie "byle by na drzewo nie uciekalo" i jakiekolwiek zmuszenie mezczyzny do aktu seksualnego jest gwaltem. Czy facet bedzie odurzony narkotykami, upojony alkoholem, zmuszony szantazem czy nie wiadomo co jeszcze - jesli do aktu doszlo wbrew jego swiadomej woli to jest to gwalt. A co do fizjonomii - to tak jak dziewczyny napisaly, fiutek nie ma mozgu, jesli sie go fizycznie stymuluje to stanie i faceta o zdanie sie pytal nie bedzie. Nie tworzcie tu jakiejs podwojnej moralnosci, te same zasady dotycza facetow i kobiety.

skrzydlata napisał(a):

srednio mi sie chce wierzyc ze " facet nie chcial ale mu stanal i nie pozwolil na siebie wskoczyc jednak przeciwniczka byla tak wysportowana i cwana ze dopiela swego i go zgwalcila" 

Dokładnie o to mi chodzilo. Czy jeśli mezczyznie nie podoba się kobieta, nie chce się z nia kochac,nie pociąga go w żaden sposob to czy może dojść do sytuacji ze kobieta podnieci go w taki sposób ze dojdzie do stosunku i wytrysku...? Inna sprawa gwałt analny-bo to chyba oczywiste...ale nie o tym. Nie pisze tez o odurzeniu mężczyzny i wykorzystaniu go-bo to oczywiste.

Podobno wszystko się zaczyna w głowie..seks tez....Ja zadałam pytanie bo po to jest chyba forum i moim celem nie jest wyśmianie kogolwiek...czy wywolanie zamieszania...

Skoro jest gwałt w małżeństwie- mąż gwałci żonę, to i może być gwałt mężczyzny... po prostu seks niechciany przez chłopaka. Przecież to też są ludzie, mają swoje uczucia i wole....

PARIS. napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

srednio mi sie chce wierzyc ze " facet nie chcial ale mu stanal i nie pozwolil na siebie wskoczyc jednak przeciwniczka byla tak wysportowana i cwana ze dopiela swego i go zgwalcila" 
Dokładnie o to mi chodzilo. Czy jeśli mezczyznie nie podoba się kobieta, nie chce się z nia kochac,nie pociąga go w żaden sposob to czy może dojść do sytuacji ze kobieta podnieci go w taki sposób ze dojdzie do stosunku i wytrysku...? Inna sprawa gwałt analny-bo to chyba oczywiste...ale nie o tym. Nie pisze tez o odurzeniu mężczyzny i wykorzystaniu go-bo to oczywiste. Podobno wszystko się zaczyna w głowie..seks tez....Ja zadałam pytanie bo po to jest chyba forum i moim celem nie jest wyśmianie kogolwiek...czy wywolanie zamieszania...

A może lepiej tego tematu nie poruszać...zakompleksione dziewczyny dopiero teraz będą zakompleksione, że ich chłopakom stawałby nawet gdyby byli gwałceni, i żadna zasługa w tym pożądania. Ciężko sobie to wyobrazić, że ci rozsiewacze nasienia mają serio dwie głowy i każda sobie. I nawet przy porwaniu hetero przez geja i brandzlowaniu go napełnił by się i podniósł niczym pozbawiony woli balonik...^^

Po pierwsze, gwałt oznacza po prostu akt przemocy, jeżeli czytasz o sprawach sądowych o gwałcie na mężczyźnie to równie dobrze może chodzić o rozbój, albo pobicie. Chodziło Ci o zgwałcenie. I tak, możliwe jest zgwałcenie mężczyzny - to wynika po prostu z hipotezy normy prawnej. Można zgwałcić mężczyznę, można zgwałcić własną żonę, można zgwałcić prostytutkę, ludzie powinni to w końcu zrozumieć, bo na prawdę poraża mnie taka ignorancja i bzdurne dywagacje. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.