Temat: oblane prawo jazdy

Miałam dzisiaj egzamin łączony, teorię zdałam, praktykę oblałam. Wszystko pierwszy raz. Nie stresowałam się prawie, zdecydowanie bardziej teorią niż praktyką. Ale jednak jazda z instruktorem a egzaminatorem to 2 różne sprawy. Facet w trakcie jazdy był średnio miły, ale przed jazdą i po był bardzo miły i stwierdził, że mnie polubił. Faktycznie, widziałam, że chce mnie przepuścić. Ale zrobiłam duży błąd i nie dziwię się, że mnie oblał. Ale teraz boję się iść znowu na egzamin, umówiłam się ale i tak wiem, że nie zdam. Nigdy przed niczym się nie stresowałam, teraz przed jazdą też nie, dopiero w trakcie (zawsze miałam odwrotnie). Dochodząc do sedna sprawy, nie uważam się za beznadziejną bo zrobiłam ten duży błąd za który mnie oblał, ale mam wrażenie, że jednak jeżdżę beznadziejnie bo robiłam masę drobnych błędów, których nigdy nie robiłam jeżdżąc z instruktorem. Czy na prawdę winą wszystkiego jest stres? Na prawdę, miałam strasznie dziwne uczucie jak jeździłam. Wszystkiego się bałam, na prawdę wszystkiego, robiłam masę głupot, których nigdy nie robiłam. W dodatku nie mogłam wyczuć skrzyni biegów i ręcznego (mam wrażenie, że na jazdach to wszystko łatwiej chodziło).

Za którym wy zdałyście? Przejmowałyście się bardzo? Z każdym kolejnym podejściem stres był coraz mniejszy czy coraz większy? Ja o ile nigdy się nie stresuję tak teraz chyba z nerwów już na łuku obleję. Czy na prawdę nie umiem jeździć? Skoro na jazdach instruktor po 20h jazdy (gdy nigdy wcześniej nie jeździłam) mówił mi, że mogę już iść na egzamin? Czy stres na prawdę wszystko załatwił?

Edit: co najgorsze, kolejny termin mam za 3 tyg dopiero a wtedy wejdą już KIA ;/ a ja uczyłam się i zdawałam teraz na Yaris

Little, świetne! :D

Pasek wagi

ja za 3 razem - stresik okropny przy każdym podejściu

Jak masz iść to tylko po to żeby znać - nastawienie jest ważne. Nie zakładaj z góry najgorszego. Zdałam za pierwszym razem, ale ze stresu zapomniałam trasy egzaminu i u kogo miałam;). 

Może dodatkowe godziny na innym samochodzie. Trochę już jeżdżę, ale jak wsiadam do innego to zawszę muszę go wyczuć ;).

Pasek wagi

zdałam za drugim razem.oblałam na łuku, właśnie ze stresu. dla mnie oba egz były równie stresujące, nogi i ręce mi się trzęsły. nawet nie mam pojęcia gdzie jeździłam po mieście w trakcie egzaminu

Oj dziołcha dziołcha :P Ja Ci powiem po sobie - żadna matura, żaden egzamin czy też obrona mgr nie przyprawiła mi tyle stresu co egzamin na prawko! i było identycznie -egzaminator strasznie mnie chwalił, na jazdach praktycznie błędów nie robiłam, przed egzaminem jeszcze 1h jeździłam i ani błędu. Na egzaminie czekałam chyba 3h i tak spanikowałam że pierwszy oblałam na łuku (łuk robiłam idealnie na jazdach), był płacz i jeszcze większy stres i wątpliwości ale poszłam dalej - oblałam za dwukrotne przekroczenie prędkości (zmiana w ruchu drogowych ze względu na remonty), trzeci oblałam na wymuszeniu, przed 4 razem byłam już załamana, wykupiłam 2h w innej szkole bo nie było mojego instruktora, jeździłam fatalnie :O Nic mi nie wychodziło, załamałam się. Poszlam na egzamin i 0 błędów! Powiem Ci że jak już zdasz, nie ważne czy za 2 czy 4,5 to uwierz mi, że to uczucie PO jest jednym z najcudowniejszych jakie zaznasz w życiu :P Także głowa do góry - stres może dużo popsuć.

Pasek wagi

Fakt uczucie po bezcenne, zdawałam 06.12 wracając na piechotę właściwie płynęłam,  zapomniała się ubrać:), ale zimna nie czułam, a na twarzy miałam takiego banana, że nieznane mi osoby machały do mnie:D

Pasek wagi

dokup sobie 4h z innym instruktorem, zapewne zwróci Ci uwagę na inne rzeczy, a poza tym jeszcze jeden plus - będziesz jechała z kimś, do kogo nie jesteś przyzwyczajona, czyli tak jak na egzaminie ;) no i jeśli rzeczywiście ma się zmienić samochód no to jednak warto żebyś choć trochę pojeździła tego typu, żeby na egzaminie nie było dodatkowego stresu.

powodzenia :)!

Pasek wagi

Ja zdawałam 5 razy i za każdym trzęsłam się ze strachu. Zmieniałam raz instruktora i to mi wiele pomogło, bo ten drugi znalazł w moim prowadzeniu wiele błędów np. źle trzymam kierownice, źle patrzę w lusterka a nawet źle siedzę. Chociaż chciałam się poddać to tego nie zrobiłam i teraz nie żałuję :)

Pasek wagi

Jeśli ktoś nie zdał = nie umie jeździć. 

Kup jeszcze jazdy tak, jak Ci radzą, bo jeśli ciągle będziesz "wszystkiego się bała" i "nie wyczujesz" samochodu, to będziesz tylko stwarzać zagrożenie na drogach. 

Pasek wagi

madziutek.magda napisał(a):

Jeśli ktoś nie zdał = nie umie jeździć. Kup jeszcze jazdy tak, jak Ci radzą, bo jeśli ciągle będziesz "wszystkiego się bała" i "nie wyczujesz" samochodu, to będziesz tylko stwarzać zagrożenie na drogach. 

Wszystkiego boję się tylko z egzaminatorem. Jak wiem, że patrzy na każdy mój ruch. Kierowcy którzy jeżdżą po 30 lat też robią błędy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.