- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Dworczyna
- Liczba postów: 1193
31 grudnia 2010, 12:45
Witam !
Chciałabym się zapytać czy na ogół chłopcy, którzy maja 18 lat są jeszcze dziećmi (nie myślą dojrzale,nie w głowie im miłość)? Co konkretnie mogłybyście mi powiedzieć na temat zachowania 18 latków ? Jaki jest ich sposób wyrażania uczyć (wiem,wiem ,że to jest indywidualna spawa danej jednostki) ale tak ogółem. Kiedy zmienia się ich tok myślenia (w jakim wieku)?Z całym szacunkiem dla płci przeciwnej,ale ktoś kiedyś stwierdził,że oni dojrzewają(raczej chodzi o emocjonalne dojrzewanie) 3 lata później niż dziewczyny.Czy to prawda?Bardzo była bym wdzięczna za Wasze odpowiedzi,a jeśli była by taka możliwość proszę o jakieś przykłady z życia wzięte.Czy zabieganie o względy chłopaka jest w tych czasach normalnym zjawiskiem? (Moim zdaniem nie, ale proszę o Wasze wypowiedzi)Trochę głupi temat przepraszam :-( Pozdrawiam.
Z poważaniem
Użytkowniczka serwisu.
31 grudnia 2010, 12:50
Jak sama zauważyłaś to totalnie indywidualna sprawa. Mam kolegów którzy zachowują się jak gówniarze (20lat) a mam kolege dziewiętnastolatka który jest bardzo ustabilizowany i odpowiedzialny.
31 grudnia 2010, 12:50
To zależy od osoby. Każdy chłopak jest inny i inaczej wyraża swoje uczucia. Jeden jest bardziej romantyczny i jest stały w uczuciach. Drugi znów jest takim dzieckiem, nie umie wyrażać uczuć i myśli nie głową a dołem inaczej swoim fiutem tak to ująć. Jeszcze może być chłopak wstydliwy i strasznie zamknięty w sobie i nigdy nie powie co czuje bo się wstydzi lub boi. Każdy chłopak / mężczyzna ma swój wiek kiedy zmienia się tok myślenia, niektórzy w ogólę się nie zmieniają.
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
31 grudnia 2010, 13:08
Ogólnie to dzieciaki z dowodem osobistym. Jednak to zależy od danej jednostki, jeden w tym wieku może myśleć juz jak dorosła ustabilizowana osoba, inny mając 25 lat nadal zachowuje się jak szczyl.
zabieganie o faceta ? Zawsze uważałam ze oboje coś powinni dac od siebie, jeśli on nie jest zainteresowany, albo myśli tylko w kwestii "zaliczyć te dzisiaj, jutro następna" to dać sobie spokój. Zresztą wogóle "moda" na chodzenia prawie nago w stringach czy miniówkach, juz jest chorym zjawiskiem, co dopiero latanie za wszelką cene za jakimś kolesiem który ma nas w 4 literach...
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
31 grudnia 2010, 13:11
Kochana, to nie jest głupi temat. W sam raz na ten wiek - 21. Teraz się dużo pozmieniało i muszę Ci powiedzieć, że różnica w dojrzewaniu nie wynosi 3 lata, ale różnica polega na tym, że większość facetów, tak samo jak niektóre kobiety nigdy nie dojrzewają. Nie uogólniając i nikogo nie obrażając - ale taki właśnie jest wiek 21 i lepiej już nie będzie. 18 lat? To naprawdę malutko. Chłopak albo dziewczyna może Ci w różnoraki sposób okazywać uczucia, o których mówisz, tak naprawdę to może okazać się przykrywką i skrzętnym dążeniem do swojego celu - dopowiedz sobie sama do jakiego celu, mówić chyba nie muszę. Mam już swoje lata, 18 za mną dawno, na rówieśników wcale nie patrzę, wiek koło 30 jest dopiero warty zainteresowania, jeśli mogę mówić o szeroko pojętych "uczuciach". Nie liczę na "uczucia" u mężczyzny w wieku -30. Są wyjątkowi faceci przed 30 będący szczerzy i oddani w związku, ale to są indywidua i trudno ich odnaleźć. Co za tym idzie? Kobiety powoli też się takie stają, bo kopiują to od facetów którzy ten stereotyp zapoczątkowali. I tak powoli w Polsce robi się druga Ameryka. Kochana, podsumuję - życzę Ci odnalezienia tego "indywidua" jak najszybciej, ale póki go nie odnajdziesz, korzystaj z życia (jakkolwiek to rozumiesz) i ciesz się, że nie urodziłaś się później, kiedy to będziemy dojrzewać dopiero w wieku 40 lat. Ja z takie założenie wyznaję i póki co nie żałuję, tego rodzynka znajdę później, albo.. nigdy, trudno, nie załamię się:)
Pozdrawiam i szczęśliwego Nowego Roku;)
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
31 grudnia 2010, 13:34
moim zdaniem to są totalne dzieciaki... zdecydowana większość... oczywiście wyjątki od reguły jak zwykle się zdarzają i w tym przypadku.
- Dołączył: 2010-12-29
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 177
31 grudnia 2010, 13:51
Szczerze ?????
Na to niema reguły.
Mój brat ma 21 lat i jest bardziej dojrzały niż mój chłopak który ma 31 lat.
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
31 grudnia 2010, 13:52
ja osobiscie mam samych mlodszych kolegow w wieku 17-19 i powiem Ci, ze jak dla mnie sa dojrzali i nie moge im zarzucic zachowania strasznie dziecinnego.... podoba mi sie ich poczucie humoru i sposob bycia... lepiej sie duzo z nimi dogaduje niz ze starszymi... a czy zabieganie o chlopaka jest normalne hm.. w tych czasach tak i zauwazylam, ze to dziewczyny czesciej staraja sie o chlopaka (nawet gdy on nie chce xD) ja osobiscie nie popieram tego zachowania ;D jestem moze zacofana... ale jak dla mnie chlopak powinien zabiegac o dziewczyne a nie odwrotnie ;p cóż świat idzie do przodu ;D z drugiej strony czasem trzeba troche powalczyc bo jak to mowia szczesciu trzeba pomagac ;D
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
31 grudnia 2010, 14:06
Kobiety na pewno szybciej potrzebują jakiejś tam stabilizacji życiowej. Facet może mieć i nawet 40 lat i nie czuć tego czegoś -- > że czas na żone, dzieci........ Mi się wydaje, że Oni całe życie w pewien sposób są małymi chłopczykami...
Ja czasem jak jestem w towarzystwie samych facetów czuje się jak w przedszkolu. :P
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
31 grudnia 2010, 14:10
Na dojrzałość nie ma reguły :)
Mój mąż ma 37 lat i czasami zachowanie dużego dziecka :)
Natomiast mój brat ma 18 lat i stwierdzić muszę że czasami jest bardziej dorosły niż moj mąż :D
Jest odpowiedzialny i najwyraźniej stały w uczuciach bo od 3 lat ma tą sama dziewczynę.Więc w tym wieku to chyba rzadkość.