Temat: Na co macie ochote? :-)

na co macie ochotę? mmm :D

ja na nic nie mam ochoty o,o haha aż dziwne, że nie chce mi się jeść a odwrotnie obrzydza mnie jedzenie.
ja zaraz wezme malego wypluskam w wannie nakarmie a jak pojdzie spac to pomysle pewnie zerkne na sylwka  zpolsatem a pozniej bede buszowac po necie :)
ja mam wszystko przygotowane juz sie goscie na domówke do mnie schodzą . :D ale na vitalii musze jeszcze posiedziec . hehe :DD
mnie ominal piekny sylwek ale zamin minie mi rozpacz minie dobry miesiac
BrilliantDream- oj nie dziwie Ci sie kochana . Raczej nikt nie chce byc sam w tą ostanią noc w roku ...
cześć :)
no ja dziś miałam ochotę na kanapki z pasztetem pomidorowym, pomidorem i ogórkiem no i zjadłam :D uchu.
miłego dnia :*

a ja wszamalam dwie parowki z biedronki i dwie cuche kromki do tego :D

i chyba pekne

Rasta.Angelika, uwielbiałam aparatke! :D i odlotowe agentki... ;)

Na co mam ochote? Na to żeby już tak bardzo nie bolała mnie głowa i żeby zniknął ten niesmak z moich ust... a fe. Kacyk :) Ale to dobrze, bo sylwester był jak najbardziej udany. Jadłam co popadło, piłam co popadło i super się bawiłam ^^ Od dzisiaj rozpoczynam A6W, ćwiczenia na pupę i na biust. Harmonogram ułożony, zdjęcia "przed" zrobione i zobaczymy jak to będzie z tą moją motywacją. Ogłaszam również, że od dzisiaj nie tknę: żadnego chipsa, żadnego batonika, żadnej delicji ( mniam :( ), nigdy więcej popcornu, gorących kubków, czekoladowych musli (crunch, kokosowych, ale smakują jak czekolada), nigdy więcej paluszków, orzeszków i wszystkiego co tam jeszcze jadłam... O, piwa też nie ruszę, ani szampana, ani wódki ani wina i nigdy więcej nie zapalę papierosa. Tyle na ten temat ;D
MilkChockolate.
ha ha ja też lubię odlotowe agentki :) jak miałam jetix czy jak to się piszę to oglądałam zawsze rano... albo za czasów minimax to: George niewielki, Arnold i wiele innych. Może oglądałaś kiedyś bajkę Rudolf Czerwono nosy? moja ulubiona bajka. ♥
na kaca dobre jest zsiadłe mleko, co prawda jest obrzydliwe! ale za to kacyk przejdzie w mgnieniu oka. oo ja też muszę sobie zrobić zdjęcia przed :D
Rasta.Angelika, hah oglądałam ^^ świetne te bajki były... dobre czasy :)
Nieprzecierpię zsiadłego mleka, za nic... niech mnie mdli cały dzień nawet. Zieloną herbatkę sobie zrobię, może mi pomoże. I mój jadłospis ogranicza się dzisiaj do minimum... jak to na kacu... tzn. (wycinek z mojego pamiętnika, zazwyczaj spisuję sobie rano i się tylko do tego stosuje ^^):
śniadanie: woda, dużo wody = 0 kcal
II śniadanie: kawa nescafe 2 in 1 = 45,6 kcal
obiad: 2 małe gołąbki (jeden ok. 80g, albo i mniej) - 173 kcal + ziemniak - 65 kcal + herbata - 0 kcal = 238 kcal
podwieczorek: 2 łyżki jogurtu naturalnego - 30,5 kcal + 2 mandarynki - 54 kcal = 84,5 kcal
kolacja:
serek wiejski light (150g) - 121,5 kcal + pomidor - 27 kcal + pół kajzerki - 90 kcal = 238,5 kcal
A zamierzasz coś ćwiczyć czy tylko dietka :)? Bo ja nie wiem czy podołam te 42 dni ^^ Za pół godziny mam zamiar zacząć ćwiczyć :D 1 dzień to pikuś... kiedyś doszłam do 5, to była dopiero masakra ^^

MilkChockolate.
tak, tak ja też szczerze bym nie przecierpiała zsiadłego mleka, raz spróbowałam i wylądowałam twarzą w misce! :D mmm herbatka zielona i najlepiej smakowa czyli cytrynowa.
wiesz co? zazdroszę Ci, że jesz jogurt naturalny bo ja nienawidzę... chociaż nieraz próbowałam jeść to za żadne skarby świata nie zjem więcej jak 2 łyżeczki małe, a szkoda.
tak zamierzam ćwiczyć a ogólnie zamierzam robić z takich normalnych to: pół-brzuszki, przysiady, pajacyki, bieg w miejscu, damskie pompki i jakieś podobne i chcę też zacząć 8 minotówki :P i tamilee weeb, zamierzam sobie kupić stepper więc jeszcze na stepperku :D  a ty?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.