25 grudnia 2010, 23:29
wiem głupi temat. ale już mam pomieszane w głowie ;/ zawsze myślałam że jogurt naturalny to białko. a patrze na opakowaniu, na zawartość, białka, to jak się okazało jest go o wiele mniej niż węglowodanów, których ja myślałam wgl nie powinno być w jogurcie.
to w takim razie w czym jest dużo białka? czy jeżeli chce przejść na dietę białkową mogę jeść jogurty? tylko błagam bez, docinków.
25 grudnia 2010, 23:31
Dużo białka pochodzenia zwierzęcego jest w rybach i mięsie. Właśnie to jest dziwne, ale w jogurtach nie znajdziemy jakiś sporych dawek białka. ;)
Edytowany przez zacieszona 25 grudnia 2010, 23:32
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
25 grudnia 2010, 23:35
Nie kochana, nabiał to nie białko:) Przynajmniej nie samo białko. To produkty pochodzenia zwierzęcego, bądź w których skład wchodzą właśnie takowego pochodzenia składniki, tym samym produkty te zawierają w swoim składzie białko, nie mają go w 100%. Tak naprawdę 100% białka ma tylko.. białko kurze. I ono jest najbardziej zalecane w diecie białkowej, czyli Dukana. Co do produktów dozwolonych na tej diecie to polecam tabele z książek, gdzieś na Vitalii powinny być. A tabela jest restrykcyjna. Głównie to mięso z kurczaka, ryby (w każdej postaci), serki homogenizowane.. A co do samego Dukana to doskonały wybór, ja sama jak dotychczas oceniam ją najlepiej ze wszystkich. Wytrwałości życzę:)
25 grudnia 2010, 23:41
dzięki, bardzo za odp. ;) ja również życzę wam wytrwałości ;)
- Dołączył: 2009-08-02
- Miasto: Norwegia
- Liczba postów: 1055
25 grudnia 2010, 23:50
ciekawe, sama również myślałam, że w jogurcie jest dużo białka, a tu proszę. Dobrze wiedzieć na przyszłość
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
26 grudnia 2010, 00:33
Owszem, nie ma go aż tak dużo, ale jeśli wziąć pod uwagę np. kaloryczność jogurtu, to jedząc go można dostarczyć sobie białka z małą ilością kalorii innego pochodzenia.
Zgadzam się z żanetą - nabiał to nie białko. Białko znajdziesz w soi, kaszach, makaronach, nawet warzywach - właściwie wszędzie, tylko w różnych ilościach, i w produktach roślinnych, i w zwierzęcych. Natomiast nabiał to produkty zwierzęce, głównie chodzi o jajka oraz mleko i produkty mleczne. Mięso chyba nie jest nabiałem, ale tu nie będę się kłócić.
Rada: czytaj uważnie etykiety i tabele na opakowaniach!!
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Vancouver
- Liczba postów: 544
26 grudnia 2010, 15:09
Bialko wcale nie musi byc pochodzenia zwierzecego, pamietaj o tym. Duzo latwiej i szybciej przyswoisz
bialko roslinne, czyli fasole, groch, tofu, quinoa, orzechy, itd. Ze zjedzonego bialka zwierzecego przyswoisz tylko 10-15%, z bialka roslinnego - prawie wszystko