23 grudnia 2010, 08:27
Mam prośbę. Pisze wiersze, jeszcze nigdy nikomu ich nie pokazywałam bo się wstydzę i uważam, że są banalne, ale nie które mi się nawet podobają;p Dlatego wstawie tu dwa i powiedzcie mi co myślicie, mam choć trochę talentu i powinnam go rozwijać??
z nadzieją jej do twarzy
dzisiaj
jasność złotą nicią przeplatało
jej szatę z miętowej świeżości
niedojrzale w niej wygląda
w uszy wpięte małe groszki
oliwkowym mydłem
gdy ranna rosa źdźbło otula
zmyła z rąk miniony czas
gdy te lata wszystkie wrócą
z wieczornymi pistacjami
w prozaiczny proch się zmieni
ta kobieta
z pełnymi zielenią oczami
cień ze mniej całej, z niego światło
wyrwie się z opętania blaskiem
całe wnętrze rozkochane wybudzi
a usta w szufladę niepamięci zamknie
do których tak często gestem krzyczał
kiedyś nauczy się nie łaknąć jasności
i oddychać już przestanie
pobłyskującym powietrzem radosnym
a powszednim przygasłym tlenem zacznie
gdy uda się skryć na dnie
że życia cieniem jest światło
To są właśnie dwa wiersze z moich wieeeelu wypocin schowanych gdzieś na dnie szuflady, czy warto pisać dalej i ujawnić może coś komuś, czy to nie byłby wstyd??!!
Z góry dzięki za opinie:)
23 grudnia 2010, 09:13
Wiem, wiem ale sama trochę czytam poezji i tej znanych autorów (kocham Stachurę):) i tej w internecie, totalnych amatorów:) I nie którzy maja naprawdę piękne, spojrzenie na świat i na to co ich otacza i potrafią to bardzo dobrze oddać w wierszach. Jednak jest sporo takich którzy uważają się za bardzo dobrych, a tak naprawdę piszą strasznie banalnie, aż bije po oczach. Ciekawa jestem czy u mnie też zieje taką totalną banalnością. Pomyślałam, że jest tu tyle ludzi zalogowanych, na pewno ktoś się interesuję poezją i mi doradzi:)
Jak na razie nie mam zamiaru przestawać pisać, bo strasznie mnie to kręci. Wyrywam się z tego świata w zupełnie inny wymiar. A co najważniejsze, wszystkie swoje rozterki mogę wylać na papier:D I tylko osoba która mnie dobrze zna domyśliłaby się o czym i o kim dosłownie pisze:D To mi się podoba:)
23 grudnia 2010, 10:47
No widzisz, masz na pewno coś, co nazywa się zdolnością do słyszenia muzyki w słowach, bo są one ładnie dobrane.
Razi mnie kilka rzeczy - że w wierszach nie ma niczego konkretnego, używanie trochę nieadekwatnych słów do kontekstu - ta "szata" tak mi się gryzie.
Jak dla mnie, to takie pisanie młodej dziewczyny, a nie dojrzała poezja.
Co robić, żeby lepiej pisać? Czytać:)
Polecam Ci tomik Tomasza Pułki pt."Zespół Szkół", on na pewno zmieni Twoje spojrzenie na ten temat.
I nie przestawaj pisać:)
Pozdro
btw. i zapraszam do znajomych :)
Edytowany przez medusa. 23 grudnia 2010, 10:50
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
23 grudnia 2010, 11:12
Mi sie podoba,ale nie znam sie na tym jakos profesjonalniej