Temat: Modelki w latach 80/90

Zjawiskowa :)

Trzeba się z tym zgodzić.

Wtedy to modelki były przede wszystkim ładne i przyciągały wzrok.

sa idealnie i kobiece

Mam wrażenie, że modelka musi się przede wszystkim wyróżniać, dawniej się wyróżniały urodą i były tak klasycznie "ładne", dzisiaj się wyróżniają bo są ciekawe i mają coś charakterystycznego. Oczywiście są też modelki o zjawiskowej urodzie, ale znaczna część trafiła na wybiegi, bo rzucała się w oczy i łatwo zapadała w pamięć, komuś ze świata mody widocznie łatwiej potem powiedzieć "wiesz, ta czerwona sukienka, w której szła dziewczyna z tymi wielkimi brwiami" niż "wiesz, ta czerwona sukienka, w której szła ta ładna dziewczyna" i nikt nie o którą mu chodzi, bo zwykłych ładnych było z 10. Plus dawniej nie było tyle reklam, dzisiaj każdy chce charakterystyczną twarz. A Ania Rubik ... ja jej współczuję w sumie. Modelki nie mogą mieć więcej w biodrach niż 90 cm, a ona ma dość szeroki rozstaw kości, taka budowa, żeby się utrzymać w branży musi pilnować "magicznej" granicy 90 cm, a ma przy swoim wychudzeniu 89. Jakby posłuchała komentarzy radzących jej przytyć, mogłaby się żegnać z karierą i wybiegami znanych projektantów. Jak się ma 180 cm wzrostu i szeroki rozstaw kości to na prawdę ciężko się wcisnąć w sukieneczkę rozmiaru 34. W Mediolanie pewnie sobie może iść w 36, czy w 38. W Paryżu to już wątpię. Oczywiście pomijam fakt, że ludzie z branży mody upadli na głowę oczekując, że ktoś przy wzroście 180 będzie się wciskał w to 34 :/

A z modelek to Kelly Brooke :)

łooo mega seksi !

A ja myślę, że Anji Rubik, mającej tyle kasy i takie życie średnio obchodzi to, za co chcą jej w tej branży, i co ludzie sądzą o jej urodzie (my, zwykli, szarzy ludzie :D). Spełnia się zawodowo i to się liczy:)

Nikt się nie zastanawiał nad tym, czy ona się przejmuje opinią "szarych ludzi". Zwyczajnie stwierdziłam fakt, że nie jest ładna, a nawet do brzydkich się zalicza. I dodatkowo wyraziłam zdziwienie tym, że  takie "coś" się sprzedaje 

To podobnie jak z "aktorami" z Trudnych Spraw itp. pseudo seriali. To, że takie coś się sprzedaje, zadziwia wielu, a mimo to w dalszym ciągu jest to produkowane. Czy jest to "fajne", miłe dla oka itd.? No raczej nie 

Żeby nie było zaraz poruszenia narodowego, z tym, że porównałam karierę międzynarodowej modelki z Trudnymi Sprawami... to od razu sprostuje, że to tylko taki przykład tego, jak różne rzeczy dziwią, a i tak się sprzedają.

Bardziej klasyczne rysy, sylwetki bardzo szczupłe, ale nie wychudzone. Miły widok dla oka. Chociaż rysy twarzy niektórych Pań niezbyt mi się podobają. Są dla mnie "za mocne", ale broń Boże nie ujmuję im uroku i powabu. 

Fionna. wiesz co, strasznie podobna jesteś do Marty Wierzbickiej  

Np. na tym zdjęciu, tak do porównania