- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 lipca 2014, 13:39
Moją przyjacióła, nazwijmy ja X ,znamy się od dziecka, zawsze sporo czasu ze sobą spędzałyśmy, ale ostatnio coś się zmieniło, poznała koleżankę z innego miasta(ok.25km od naszego), mimo to X widzi się z tamtą kumpelą prawie codziennie,czasem nocuje u niej po kilka dni, chodzą na imprezy, wyjeżdżają na wakacje itp. Ja rozumiem, że może mieć inne koleżanki, ja też mam, ale, od początku wakacji widziałam się z nią chyba z 5 razy mimo że mieszkamy na sąsiednich osiedlach oddalonych może z 5 min dorgi na pieszo. Ostatnio byłam w szpitalu kilka dni, o czym ona doskonale wiedziała, nie zadzwoniła ani nie napisała nawet głupiego smsa jak się czuję, na prawdę mnie to zabolało. Miałyśmy się spotkać w weekend, znów mnie olała.
Czy tak się zachwuje przyjacółka?
29 lipca 2014, 13:47
Wiesz... może ta znajomość z dzieciństwa to po prostu znajomość i tyle? Zresztą ludzie się zmieniają, nie zawsze na korzyść. Kiedyś sama miałam przyjaciółkę, z którą nawet nazywałyśmy się siostrami... szkoła się skończyła, każda poszła w inną stronę, miała swoje zajęcia, swoje sprawy, owa osoba na nasze spotkania potrafiła się spóźnić godzinę, bo np. dzwoniła o 13 że właśnie wstała i nie zdąży i z czasem nasze drogi się wogóle rozminęły. Ostatnio jakoś wydawało mi się, że wróci choć koleżeństwo, ale wymigiwała się od spotkań i zaproszona na ślub mówiła że oczywiście będzie na pewno ale jej nie było (dodam że sama miała męża i ma dziecko - dodam że ja na jej ślubie byłam)
29 lipca 2014, 13:52
No właśnie byłyśmy zawsze bardzo blisko, dopóki właśnie nie pojawiła się ta druga koleżanka, czyli jakoś krótko przed wakacjami.
29 lipca 2014, 13:52
Ja bym miała na nią wielkiego focha.
Jeszce byłaś w szpitali.. Tak się nie zachowuje przyjaciółka.
29 lipca 2014, 14:01
najwyraźniej wasze drogi sie rozeszły, rzadko ma sie tych samych przyjaciół/znajomych od przedszkola do smierci
29 lipca 2014, 14:44
Niestety czasami przyjaźnie się kończą. Wygląda na to, że Twoja przyjaciółka znalazła inną dziewczynę z którą się dobrze bawi. Hmmm, nigdy o tym tak nie myślałam ale człowiek w takiej sytuacji czuje się prawie tak samo jak przy zerwaniu z chłopakiem. To inna relacja ale przecież uczucie do przyjaciółki to też trochę jak miłość. Więc nie dziwię się, że Ci z tym źle i smutno. Możesz spróbować pogadać i to na pewno dobry sposób, ale podejrzewam że Twoja przyjaciółka nie widzi problemu, albo nie będzie chciała przyznać, że zachowuje się nie fair.
29 lipca 2014, 14:46
Jeśli nie odezwała się jak byłaś w szpitalu to nie jest Twoją przyjaciółką. Zapomnij o niej
29 lipca 2014, 15:32
Ludzie się zmieniają, czasem nasze znajomości z dzieciństwa rozpadają się. Im jesteśmy starsi tym bardziej siebie sami poznajemy, wiemy co lubimy, co chcemy robić, z kim przebywać, mamy inne priorytety, często niezgodne z naszymi "starymi przyjaciółkami". Fakt to boli, ale żeby znaleźć prawdziwą przyjaciółkę potrzeba czasu.
Czasem warto się zastanowić czy coś co kiedyś było nazwane przyjaźnią, jest nią na prawdę.