Temat: Szukam bajki z dzieciństwa

Od jakichś 3 lat nachodzi mnie wspomnienie bajki z końcówki lat 80/początku 90-tych, którą oglądałam jako dzieciak. Był to serial o dinozaurach. Pamiętam jedynie drobne szczegóły: gromadkę młodych dinozaurków: zielonego apatozaura, żółtego parazaurolofa (pamiętam, że była to dziewczyna), fioletowego pterodaktyla... W bajce występował też sędziwy żółw o imieniu Nestor, który służył jako doradca młodocianych. 

Dokładnie pamiętam jeden odcinek bajki: żółty dinozaur miał urodziny i każdy obdarował ją jakimś prezentem, między innymi jagodami. Apatozaur z racji tego, że cokolwiek wymyślił, okazało się,że daje to już ktoś inny, wyruszył na wędrówkę do podziemnej jaskini - pamiętam,że płynął na grzbiecie delfinów -  gdzie zdobył kawałek lustra dla solenizantki.

Czy ktoś kojarzy tę bajkę? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc w odnalezieniu jej, nie daje mi to spokoju :P Przekopałam internet kilkukrotnie i nic nie mogę znaleźć..

Pasek wagi

polski tytul toDinusie

Pasek wagi

Denver, ostatni dinozaur

Skania79 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Datuna, nie widzialam pytania o bajke... kurcze... :(w czasach mojego dziecinstwa to byl koszmarny Mis Uszatek, banda doroslych zwierzat gadajacych jednym glosem starego faceta (tak to widzialam), albo nieme Myszki Mickey, Bolki i Lolki, czy inne Reksie z irytujaca muzyka... wolalam czytane lub sluchane z plyt.fajne kreskowki zaczely sie dla mnie jak mialam lat nascie (wczesne nascie, i potem pozne nascie) i lubie do dzis... z synem latam do kina na wszystko co wychodzi i namietnie ogladamy Pingwiny z Madagaskaru... ;)
Ooooo!!! Pingwiny są mega :) A co powiecie na " Włatcy móch" :))???

włatcy to nie jest bajka dla dzieci tylko animacja dla dorosłych.

Pasek wagi

TupTup23 napisał(a):

Czy masz na myśli "Przypadki Zwierzo-Jeża"? :)

Tak tak, to to, znalazłam już w nocy, zaraz po tym jak to napisałam;) Nie wiem, dlaczego wcześniej nie mogłam znaleźć, wczoraj wpisałam w google i znalazłam od razu;)

Cyrica napisał(a):

Datuna, nie widzialam pytania o bajke... kurcze... :(w czasach mojego dziecinstwa to byl koszmarny Mis Uszatek, banda doroslych zwierzat gadajacych jednym glosem starego faceta (tak to widzialam), albo nieme Myszki Mickey, Bolki i Lolki, czy inne Reksie z irytujaca muzyka... wolalam czytane lub sluchane z plyt.fajne kreskowki zaczely sie dla mnie jak mialam lat nascie (wczesne nascie, i potem pozne nascie) i lubie do dzis... z synem latam do kina na wszystko co wychodzi i namietnie ogladamy Pingwiny z Madagaskaru... ;)
stara juz jestem I sie podpisuje ale w/w lubilam

datuna napisał(a):

Ja się już przez lata zdążyłam przyzwyczaić do myśli, ze baja chińska o braciach zaginęła w mrokach dziejów... tak się odezwałam tutaj, a nóż widelec. Ale i tak, dzięki za próby dziewczyny! Pankracy dla was!

Datuna ja nie zamierzam się poddawać. :D Będę szukać dalej. Podpowiedz tylko jeszcze jak dokładnie wyglądała kreska. Napisałaś, że animacja była zrobiona na dorosłą modłę...czy możesz wrzucić coś podobnego, bym miała punkt odniesienia?

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

hehe, czytam opis i zastanawiam sie czy przypadkiem nie jestem w watku tej panny co piec kresek wciagnela... ;)

Ha, a jednak znalazłam :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Omer_(serial_animowany)

Kurcze a ja nie pamietam tej bajki :) 

Pasek wagi

szukam bajki animowanej, chyba estońskiej produkcji. widziałam ja jako dobranockę. były w niej takie motywy jak: muszla, która się otwiera i wychodzi z niej Pani bajka, dziesiątki płaczących oczu pokrywających ekran kiedy umarł ptak, pamiętam bardzo ładną grafikę i poetycką opowieść. mam nadzieję, że ktoś z Was też ją widział i zna jej tytuł :)

Mam jeszcze jedną zagadkę. Nie była to bajka, a coś w stylu programu naukowo-edukacyjnego dla dzieci. Występowali w nim starszy pan oraz chłopiec. Jeden z nich był ubrany w strój typowy dla podróżnika z charakterystycznym kapeluszem. Oboje podróżowali pociągiem i znaleźli się w jednym przedziale. Każdy odcinek opierał się na ich rozmowie i przedstawiali różne eksperymenty, które chyba można było sprawdzić w domowych warunkach. Pamiętam, że w jednym odcinku pokazali, jak zrobić niewidzialny atrament z cytryny. Kojarzę coś, że oboje przedstawiali przeciwne postawy. Najbardziej utkwił mi w pamięci widok tego pociągu i charakterystyczna melodia. Program ten był nadawany chyba  na TVP1. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.