17 grudnia 2010, 19:41
Witajcie, mam problem bo nie wiem kim być w przyszłości, czy iśc za głosem serca czy rozumu.
Otóż od zawsze pragnęłam zostać policjantką, na samą myśl oczy mi się świeca ale zdaje sobie sprawę że po 1 ciezko się dostać a po 2 kiepskie są zarobki ale to jest moje marzenie. Natomiast moja rodzinka woli abym została księgową lub kimś takim, zawód z tzw przyszłością. No i to jest lohgiczne pod względem finansów ale robić coś co średnio mnie kręci?
Co byście zrobili na moim miejscu?
17 grudnia 2010, 19:43
masz się męczyć będąc księgową? najlepiej znajdź bogatego męża, a sama rób to co chcesz!!
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
17 grudnia 2010, 19:47
księgowa - dobry zawód. sama studiuję kierunek, który mnie do takiej pracy przygotowuje. ogólnie nie jest najgorzej, ja księgową raczej nie zostanę, bo nie mam do tego głowy i nie chciałabym jednak aby na mnie spoczywała aż tak duża odpowiedzialność, co najwyzej mogłabym być kimś tam w dziale finansowym czy jakimś asystentem. ale są osoby, które to kręci i się tym fascynują i tym idzie najlepiej. także jak nie masz zapędów na pracę w księgowości to raczej nie wybieraj takich studiów.
- Dołączył: 2010-11-02
- Miasto:
- Liczba postów: 178
17 grudnia 2010, 19:48
jesli kręci cie policja to znaczy ze lubisz akcje i ruch a księgowa to raczej...hm mija sie z celem ;p może warto zastanowić się nad wojskiem ?;> wojskowi zarabiaja przeciez niezle i do tego maja wysokie emerytury ,albo policja i np dział kryminalny lub więziennictwo przeciez tam nie sa takie małe stawki wiec masz troszke wyboru. A jesli masz cos robic wbrew sobie to lepiej nawet nie zaczynac ;d ja tez zatanawialam sie nad policja, wojskiem i awfem i chce zdawac na awf jednak ;d moze zostane trenerem a moze naucyzcielem od wfu ale najwazniejsze dla mnie ze bede robila cos co sprawia mi ogromna przyjemnosc ;) pozdrawiam i mam nadzieje ze chociaz troche pomoglam
- Dołączył: 2010-11-02
- Miasto:
- Liczba postów: 178
17 grudnia 2010, 19:49
aa i do tego ze ciazko sie dostac to hmm skomentuje to tak ze co piekne rodzi sie w bólach i chyba o to w zyciu chodzi zeby stawiac sobie wysokie cele i dązyc do nich ;) jaki byłby sens w czymkolwiek gdyby przychodziło nam to od tak...?
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
17 grudnia 2010, 19:51
Moim zdaniem jeżeli ma się coś robić przez taki szmat czasu to lepiej robić to, co się lubi. Poza tym istnieje szansa, że jak zostaniesz księgową i będziesz się męczyć w tym zawodzie to później możesz mieć żal do rodziny.
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
17 grudnia 2010, 19:53
płaca w policjii wcale nie jste taka zła, pare lat popracujesz a emeryturę bedziesz miała bardzo dużą
17 grudnia 2010, 19:55
> aa i do tego ze ciazko sie dostac to hmm
> skomentuje to tak ze co piekne rodzi sie w bólach
> i chyba o to w zyciu chodzi zeby stawiac sobie
> wysokie cele i dązyc do nich ;) jaki byłby sens w
> czymkolwiek gdyby przychodziło nam to od tak...?
Ja się nie boję tego że się nie dostanę bo ja całe swoje życie przygotowywałam do tej roli, ale nie chcę spotkać się z sytuacją że będę robić to co kocham a moja rodzina będzie mnie utrzymywac bo będe miała niską pensję, wtedy powiedzią "a nie mówiliśmy"
Głupia jestem na to wszystko.
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
17 grudnia 2010, 19:56
ciężko zosta policjantką? co ty mówisz! masz do zdobycia ok. 200 punktów, w tym jest test wiedzy (40 pkt.), pytania opublikowane na stronie, bedą jedne z nich, test fizyczny też nie jest jakiś straszny - też masz na stronie (40 pkt), do tego wywiad, badania psychologiczne i wykształcenie (za niektóre kierunki sa dodatkowe punkty, m.in. prawo, administracja, politologia i ekonomia - może coś jeszcze, nie jestem pewna). tylko rekrutacja trochę trwa.
policja to mój plan B, wiec troche sie tym interesowalam. w zeszłym roku w szczecinie zeby się dostać trzeba bylo miec ok. 170 pkt.
acha, a co do zarobków, to bez przesady, policjanci maja trzynastki, mundurowe itd. można jeszcze wymyslic jakis sposób, żeby dorobic troche kasy..., więc nie ejst tak żle :P
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
17 grudnia 2010, 19:57
przeczytaj choc kawałek ordynacji podatkowej, jeśli po kilku zdaniach nie stwierdzisz, że nic z tego nie rozumiesz to możesz myśleć o tym zawodzie :) . A tak poważnie zawód księgowej wymaga ciągłego czytania przepisów, śledzenia wszelkich zmian, pozatym jest dość monotonny i jeśli nie czujesz do tego powołania i nie masz serca do siedzenia w paierach, jeśli nie jesteś osobą systematyczną i poukładaną to kariery jako księgowa nie zrobisz. A jak nie będziesz bardzo dobrą księgową to i kasa będzie porównywalna. Jedyny plus to taki, że nie pracujesz 24/7 i święta masz zawsze wolne.
A do policji wcale już nie jest aż tak trudno się dostać.