Temat: biedny chłopak

Czy zdecydowałybyście się na związek z biednym chłopakiem, który nie ma żadnej rodziny i wy jeszcze musialybyście go wspierać ( pewnie zarówno psychicznie jak i finansowo ) ? 

SUperLaska24 napisał(a):

Omg. Autorka nie pisze o biednym 19-sto letnim chłopaku, a o dojrzałym mężczyźnie, po 30stce, więc nasuwa mi się tutaj tylko jedno pytanie: Czy przez 12 lat dorosłego życia nie można nic osiągnąć? ... Nie wiem. Jest też coś takiego jak honor - każdy szanujący się mężczyzna nie pozwoli na to, aby kobieta go sponsorowała, bo jest mężczyzną. rozumiem mieć trudną sytuację w domu, rozumiem brak kasy bo przechodziliśmy przez to z narzeczonym i nie ukrywam że bywało ciężko. Ale jestem przeciw sponsorowaniu mężczyzn!!! Znam to z doświadczenia, miałam parę lat temu takiego wspaniałego gagatka, co to sobie wymyślił, że zasponsoruję mu bilet do Paryża w sylwestra bo pracuję za granicą...no coments. Z drugiej strony miłość nie wybiera. Jeżeli jest na tyle silna i czujesz że ten związek ma sens i sprawia że jesteś lepszym człowiekiem - to walcz o niego. Jeśli masz obawy, zastanów się nad tym co jest dla Ciebie ważne w związku. I czy ten związek Ci to daje.

właśnie piszę o biednym 20 latku 

grucha81 napisał(a):

a ile ma lat? bo to że pochodzi z biednej rodziny to nie znaczy że dziewczyna ma go wspierać finansowo....nie pracuje ? ciężką pracą można osiągnąć wiele...

no , chyba garba 

Poznaj go najpierw. Jeśli to silny, pracowity i uczciwy chłopak, jest więcej wart od wyniunianego gogusia. A jeśli ma głowę na karku, będzie zarabiał też kiedyś pieniądze. I może sie kiedyś okaże, że to on był Twoim wsparciem, a nie Ty jego :)

porcelanowa19 napisał(a):

SUperLaska24 napisał(a):

Omg. Autorka nie pisze o biednym 19-sto letnim chłopaku, a o dojrzałym mężczyźnie, po 30stce, więc nasuwa mi się tutaj tylko jedno pytanie: Czy przez 12 lat dorosłego życia nie można nic osiągnąć? ... Nie wiem. Jest też coś takiego jak honor - każdy szanujący się mężczyzna nie pozwoli na to, aby kobieta go sponsorowała, bo jest mężczyzną. rozumiem mieć trudną sytuację w domu, rozumiem brak kasy bo przechodziliśmy przez to z narzeczonym i nie ukrywam że bywało ciężko. Ale jestem przeciw sponsorowaniu mężczyzn!!! Znam to z doświadczenia, miałam parę lat temu takiego wspaniałego gagatka, co to sobie wymyślił, że zasponsoruję mu bilet do Paryża w sylwestra bo pracuję za granicą...no coments. Z drugiej strony miłość nie wybiera. Jeżeli jest na tyle silna i czujesz że ten związek ma sens i sprawia że jesteś lepszym człowiekiem - to walcz o niego. Jeśli masz obawy, zastanów się nad tym co jest dla Ciebie ważne w związku. I czy ten związek Ci to daje.
właśnie piszę o biednym 20 latku 

toż całe życie przed nim.. najważniejsze by był ambitny i nie bał się pracy.. oraz by Cię szanował i kochał. A to z jakiej rodziny pochodzi czy jej brak można RAZEM nadrobić

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.