Temat: Świeżość żywności

Może trochę głupie pytanie, ale poszperałam trochę w sieci i nalej nie mogę znaleźć na nie odpowiedzi.

Ostatnio kupiłam parówki sojowe. opakowanie było otwarte może 3 góra 4 dni. dziś zerkam a na plastikowej powłoczce (coś na kształt jelit w normalnych parówkach) zrobił się biały lepki nalot, jakby śluz. Sama tekstura i zapach nie straciły na wartości (wiem ze kiedyś zjadłam jedną taką ?nadpsutą? paróweczkę i smak też był ten sam). Zastanawiam się, czy owy produkt został już "zaatakowany" przez pleśń i lepiej je wyrzucić(a nie lubię tego robić) czy może to tylko nieszkodliwy objaw otwartego opakowania. 

ja nie jem niczego co zaczyna wyglądać podejrzanie, lepiej uważać niż spędzić noc z głową w muszli;p 

To ja Ci coś napiszę , oczywiście nie każę Ci tego jeść . 

Pracowałam kiedyś na mięsnym , na róznych szynkach robił się nalot ale też na parówkach dokładnie berlinkach na wagę czy bejbików te dla dzieci.

Moja szefowa kazała to po wieczornej zmianie na zamknięcie włozyc do miski z wodą i dać do chłodni na noc . 

Na drugi dzień parówki były jak nowe , śiwerzutkie , pulchne  :D 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.