15 grudnia 2010, 15:17
Znalazłam ofertę pracy zdalej wykonywanej w domu. Polega ona na wystawianiu przedmiotów na aukcji - do wyboru: telefony, RTV/AGD lub komputery; i ogólnej obsłudze klienta. Napisałam na maila pracodawcy i dostałam dokładny opis wykonywanej pracy. Na początek proponują umowę zlecenie, po miesiącu umowę o pracę. Wydaje się, że wszystko jest ok, ale chciałam się dowiedziećczy macie doświadczenie jeśli chodzi o taką pracę zdalną? Czy to dobry sposób by sobie "dorobić"?
15 grudnia 2010, 15:31
A na jakie konto będziesz wystawiać te aukcje? Na swoje dane? Dostałaś jakieś warunki, umowę? Poczytaj dobrze, żeby Cię ktoś w maliny nie wpuścił, że będziesz sprzedawać towar którego nie masz, a pieniądze na konto Twojego pracodawcy. Może przesadzam ale taka już jestem że wszędzie wietrzę podstęp.
Chętnie też poczytam opinie innych o takiej pracy.
- Dołączył: 2009-12-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1106
15 grudnia 2010, 15:37
Kiedyś też się nad tym zastanawiała,dodtyczyło to innej branży,ale zrezygnowałam,jakoś nie przemawiała to do mnie.
15 grudnia 2010, 15:54
Pieniądze są wpłacane na moje konto, tyle, że codziennie o godz 20 mam im przesyłać dane osób które wpłaciły pieniądze i dokonać przelewu na ich konto, z odjętą kwotą dla mnie + prowizja dla portalu.
16 grudnia 2010, 13:23
A czy aukcje wystawiasz na swoim koncie allegro czy ma dostęp do firmowego konta? Czy to, że o 20 zdajesz "raport" oznacza, że otrzymujesz prowizję od sprzedaży? Czy jeśli wystawiasz aukcje na których towar się nie sprzeda to nie otrzymujesz pieniędzy?
Bo wiesz, wystawiasz aukcję kasujesz pieniądze a towaru nie widzisz i nie wysyłasz, w razie czego w świetle regulaminu z allegro i prawa (chyba) jesteś odpowiedzialna jeśli jesteś właścicielem konta na allegro. Jak ktoś nie dostanie swojej pralki, którą kupił od Ciebie to Ty będziesz ponosić konsekwencje.
Być może zbytnio drążę i nie mam racji, jeśli w takiej pracy wszystko jest ok i nie ma żadnych haczyków to jest to bardzo fajna metoda na dorobienie sobie. Ale zanim się gdzieś "wdepnie" warto podmuchać na zimne. ;)
Jak coś więcej dziś wieczorem wygoogluje na ten temat, to oczywiście napiszę.