- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2014, 14:33
hej jestem ciekawa jak to jest u was. Czy macie mnóstwo ciuchów, że aż w szafie się nie mieści, a może wręcz przeciwnie jedynie to co jest wam niezbędne??
28 czerwca 2014, 10:15
nie mam ich za duzo, regularnie sortuje i odkladam te, ktorych nie nosze dluzszy czas
natomiast te co mam sa w wyzszej polki. wyznaje zasade: mniej a lepszej jakosci
28 czerwca 2014, 18:35
kiedyś miałam ich pełno, nie miałam gdzie ich przechowywać, ale z czasem poprzestawiało mi się w główce i stałam się minimalistką. Te ciuchy których nigdy nie miałam na sobie w pierwszej kolejności wyrzuciłam. Reszta sukcesywnie szła na ciucholandy. dziś posiadam konieczny minimum na każdą okazję.
Właśnie, kiedyś czytałam artykuł o minimaliźmie i zastosowałam się do rad w nim podanych :). Pozbyłam sie kilka worków ubrań, do których miałam sentyment a ostatmni raz miałam na sobie bardzo dawno temu, wypłowiałych, dziurawych, nie w tym rozmiarze, który wtedy miałam itp itd, i powiem wam - odżyłam!!!! :). Nagle mam w co sie ubrać, wyglądam modniej ubrana, nie zaplataja mi głowy rzeczy, które były zbędne bo ich sie po prostu pozbyłam :). Jeszcze raz polecam - bardzo dobra kuracja dla ducha! :)
P.S. Po przeczytaniu kilku stron z odpowiedziami nasuwa mi się, że lepiej jednak miec niż być? Nie szkoda Wam kasy na co chwile nowe ubrania? Nie lepiej tą kase w siebie zainwestowac albo w przezycia, które będa z nami do końca? ;)