Temat: Dlaczego nie tyje,dlaczego nie chudne??

Dziewczyny, pewnie wiekszosc z Was mnie zjedzie,karze wyjsc i zamknac za soba drzwi ale ostatnio mnie to zastanawialo i kompletnie nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje. Rok temu oficjalnie zakonczylam sie odchudzac. Uzyskalam wage ,ktora mi sie zamarzyla przed odchudzaniem i postanowilam,ze wystarczy. Tzn. dalej nie mam figury modelki,mam tluszcz tu i owdzie i nie ukrywam,ze chcialabym zeszczuplec z brzucha czy ud. Ale do rzeczy, przez ten okres jadlam roznie. Dajmy na to normalnie- waga sie utrzymywala. Staralam sie pozbyc tluszczu na brzuchu,unikalam wiec tlustych,weglowodanowych potraw,staralam sie jesc zdrowiej - waga sie utrzymywala. Nawet w trakcie odchudzania mialam okresy ,ze jadlam syfowo (glownie jak wyjezdzalam na jakis czas do chlopaka). Ostatnio jem bardzo niezdrowo a wczorajszy dzien dal mi wielkie domyslenia. Od kilku miesiecy jem chipsy,slodycze, pije piwo do tych chipsow. Zdarza mi sie jesc biale pieczywo na sniadanie, tosty. Jem spore porcje,duzo smieci. Nie jest tak ,ze tego w jakis sposob nie kontroluje,nie moge sie powstrzymac,jem to bo jest mi tak wygodniej,tak mi smakuje. Wiem,ze to zle i czasem zdaje sobie sprawe,ze musze to zmienic ale... Nie tyje na takim jedzeniu. I nie potrafie tego wytlumaczyc. Brakuje mi motywacji bo kiedy jem zdrowo moj brzuch sie nie zmienia,kiedy jem syfy moj brzuch sie nie zmienia. Kiedys mialam obsesje wazenia sie. Teraz? nie widze sensu stawania na wadze,zawsze jest taka sama, czy prowadze zdrowy czy niezdrowy tryb zycia. Ostatnio sie wazylam bo wlasnie mialam okres jedzenia syfow i nic,nie urosla. Nie mam takiej motywacji do zdrowego trybu zycia,wiadomo, mowi sie dla zdrowia. Ale jedzac zdrowo tez nie czuje sie lepiej,nie mam wiecej energii czy wlosow w lepszej kondycji itp. Mam wrazenie ,ze mojemu cialu jest na prawde wszystko jedno. Dlaczego tak sie dzieje??