13 grudnia 2010, 21:06
Przez 2 lata pracowałam w hotelu o dość niskim standardzie, z jezykiem u mnie średnio, skonczylam turystyke i rekreacje spec. hotelarstwo, nie moge znaleźć pracy, mieszkam na śląsku/zagłębiu... jestem zdesperowana ! ostatnio postanowiłam skladac cv także do biur podróży, ale tam tez wymagaja doswiadczenia min. 2 lata w sprzedazy ofert, powiedzcie mi gdzie szukac, gdzie dadzą mi szanse zdobycia doswiadczenia ! ostatnio zaczęłam sama szukac informacji na temat systemow rezerwacyjnych w turystyce MERLINX, SART, BLUE VENDO,TOM, SECURE i inne ale wiadomo, ze laika nigdzie nie przyjmą, a gdzie ja mam to doswiadczenie znaleźć?
staz odpada ... urzad nie ma pieniedzy
Dajcie mi jakies wskazówki, w przyszłości chciałabym zająć się na poważnie organizacją wycieczek czyli pracować w biurze z 'prawdziwego zdarzenia" poki co zadowole sie sprzedaza wycieczek ... tylko jak i gdzie sie zalapac???
13 grudnia 2010, 21:40
Pobajeruj w CV,wypisz umiejętności takie oh i ah i zostawiaj nawet tam, gdzie chcą ludzi z doświadczeniem. Ja też szukam pracy, tyle że w oświacie ;/ Makabra ;/
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
13 grudnia 2010, 21:41
ja kończyłam jednocześnie hotelarstwo i organizacja ruchu turystycznego.może pójdź na kurs albo zapisz sie do szkoły na jakieś studium.tam ci powinni przybliżyc temat,albo staż w jakimś biurze.albo przeprowadzka w bardziej turystyczny rejon Polski
13 grudnia 2010, 21:46
biore pod uwage przeprowadzke do Krakowa, ale najpierw musze miec prace ... wiadomo
na studiach tez mialam przedmioty zwiazane z projektowaniem wycieczek, lubilam te projekty :) Ale kazdy chce doswiadczenie min 2 lata i juz troche zbajerowalam ,wpisalam sobie wakacyjne praktyki (u kolezanki w biurze), ale oni nie liczą praktyk jako doswiadczenia, a klamac, ze pracowalam nie wypada ,b o i tak sie wyda
13 grudnia 2010, 21:49
> ja kończyłam jednocześnie hotelarstwo i
> organizacja ruchu turystycznego.może pójdź na kurs
> albo zapisz sie do szkoły na jakieś studium.tam ci
> powinni przybliżyc temat,albo staż w jakimś
> biurze.albo przeprowadzka w bardziej turystyczny
> rejon Polski
jak u ciebie z jezykami?
u mnie byl tylko angielski i to jeszcze na poziomie podstawowki ... masakra
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
13 grudnia 2010, 21:55
no nie wypada bo się wyda i to bardzo szybko,zada ci pytanie i leżysz.To brnij dalej w hotelarstwo.przeprowadź się do Krakowa zaczep sie może gdziekolwiek w hotelu a w między czasie zrób kurs.tak żeby mieć papier.czasem to pomaga.i wtedy poszukaj w biurach juz bedąc w Krakowie w między czasie nie wiem może jakieś kontakty się załapie będą gdzie potrzebować na zastępstwo albo co.bez wiedzy będzie ci strasznie cięzko bo nikomu się nie chce nikogo uczyć.wiem bo miałam trochę z takim podejściem styczności.
ps.zbieraj kase i sama otwórz biuro podróży
powodzenia
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
13 grudnia 2010, 21:56
no ja znam 3 języki obce.z czego niemiecki komunikatywnie tylko
13 grudnia 2010, 22:01
> no ja znam 3 języki obce.z czego niemiecki
> komunikatywnie tylko
w takim razie gratuluje :) ja znam tylko ang i to słabo dlatego nie moge nic znaleźć ( tak sądze), niestety nie potrafie sie sama uczyc, chodzilam na kurs, ale za kurs trzeba placic a jak nie mam pracy to nie mam na kurs ... błędne koło :(
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
13 grudnia 2010, 22:22
no no rozumiem.dlatego ruszaj do Krakowa tam jakakolwiek praca w hotelu.trochę kasy uzbieraj i wtedy wybieraj się na kursy i językowe i doszkalające.niestety jeśli w twoim rejonie nie możesz znaleźć pracy w tej dziedzinie to trzeba wyjechać,wiem wiem ciężko ale ryzykować trzeba nic nie tracisz,(chyba) jeśli wiążesz przyszłość z tym zawodem to jest rozwiązanie.ja też zaczynałam od wszystkiego najgorszego za małą kase aby tylko utrzymywać się branży i zaowocowało to i w końcu mnie docenili
,spotkałam odpowiednich ludzi z branży i doszłam do tego co teraz mam .zapamiętaj kto nie ryzykuje ten nie pije szampana
13 grudnia 2010, 22:28
karolicja a czym sie teraz zajmujesz?
myslimy z chlopakiem zeby wyjechac, ale on ma prace na miejscu i jak on cos znajdzie tam gdzie ja to ruszamy, bo sama to ja sie raczej nie utrzymam w krk