- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
13 grudnia 2010, 13:57
Witajcie dziewczyny, może to nie jest najlepsza godzina na poruszanie takich wątków, ale chciałabym zapytać was, co myślicie o obrazie kobiety w mediach. Czy zauważacie jakieś oznaki seksizmu w reklamach? Czy czujecie się przytłoczone, manipulowane, zmęczone, kiedy oglądacie wizerunki doskonałych kobiet? W tym miejscu zachęcam was do obejrzenia znakomitego dokumentu, który jest zapisem wykładu Jean Kilbourne i dotyczy właśnie wyżej wymienionych problemów. Film nazywa się Killing Us Softly 4 i chociaż jest w wersji angielskiej, zrozumienie go nie wymaga szczególnej znajomości tego języka. Zachęcam do dyskusji. Myślę, że forum Vitalii to dobre miejsce na rozmowy o manipulacji i mam nadzieję, że nie zostanę zbanowana przez adminów;)
13 grudnia 2010, 21:36
zdrowa.flame na prezydenta ! :D znaczy prezydentową
jestem podobnego zdania co ty ale generalnie nie stać mnie obecnie na to by zrezygnować z produktów reklamowanych seksistowsko bo niektóre są po prostu tanie.
jestem znana z radykalnych i skrajnych poglądów wobec mężczyzn ale ostatni zaczęło mi to zwisać kompletnie.
swoją drogą że po wielu związkach stwierdzam że faceci są bezużyteczni - po prostu nie są mi do niczego potrzebni - przynajmniej na razie. potrafie sobie naprawić kran, zamontować szafkę czy nawet zrobić, wywiercić otwór w ścianie i inne pierdoły które faceci uważają że jako jedyni na świecie potrafią robić a kobieta to tępa klępa do ruch***.
Wszystko co Wie facet kobieta też może wiedzieć. Pomijam siłę fizyczną - natury się nie oszkuka, ale minęły czasy polowania na mamuta i dziś liczy się wiedza. a tą może zdobyć również kobieta. Może jeszcze się zakocham i moje poglądy wezmą diabli, ale na razie takie jest moje zdanie. Doskonale radzę sobie bez facetów, nie mam przynajmniej ich na głowie i jest spokój.
I już.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
13 grudnia 2010, 21:41
>
> a reklama?? pokazuje to, czego oczekują
> odbiorcy.... to nie reklama
> kształtuje nasze gusty, ale to my jesteśmy źródłem
> pomysłów
> marketingowców.....
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Nie wiem czy wiesz, ale jest coś takiego jak przekaz podprogowy.
To reklama mówi Ci, że pośladki są fajne bez celulitu, a nie ty reklamodawcom, że pośladki są fajne bez celulitu.
I to co piszesz, że nie usprawiedliwia ani zleceniodawców ani agencji z tego, że pokazują fałszywy wizerunek kobiety. Bo kobiety może by i chciały być takie jak te w reklamie, bo ktoś im powiedział, że to jest fajne i pożądane, ale nigdy nie będą, bo to co pokazuje reklama jest nieprawdziwe, fałszywe i nierealne.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 233
13 grudnia 2010, 23:31
> To reklama mówi Ci, że
> pośladki są fajne bez celulitu, a nie ty
> reklamodawcom, że pośladki są fajne bez
> celulitu.
A która z nas w ogóle wiedziała co to cellulit zanim nie zobaczyła produktu do walki z nim? Reklama służy kreowaniu potrzeby. Nie tylko reklama. Wystarczy się rozejrzeć, wyjść z domu a nawet i nie (internet) żeby wszystko krzyczało do ciebie, że tego jeszcze nie masz, musisz to mieć żeby spełnić swoje marzenie o byciu lepszym człowiekiem. Fajniejszym. A skąd wiemy jaki jest fajniejszy człowiek? Ano z tych samych źródeł które mają gotowe rozwiązania. Magiczne koło.
Wracając do tematu obrazu kobiet w mediach to zejdźmy na chwilę z mediów i sięgnijcie pamięcią do elementarza z którego każde dziecko uczy się czytać. Co w elementarzu robią dziewczynki a co chłopcy? Dziewczynki pomagają mamie przygotowywać obiad albo karmią kury. Chłopcy sklejają modele samolotów z tatą. Tak tak, edukacja już od pierwszej klasy gdzie jest miejsce kobiety.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
14 grudnia 2010, 22:03
Iria Gray zgadzam się z Tobą :)
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 233
14 grudnia 2010, 22:29
Najpierw fotografujemy się z trumnami; wydurniamy w konkursach miss, paradując skąpo ubrane ; w reklamach łasimy się półnagie do facetów, a później jak oszalałe, o ironio!, walczymy o parytety, bo nikt nie traktuje nas poważnie, z szcunkiem i godnością... (przepraszam za generalizujące ujęcie)
Parafrazując Nałkowską - same sobie zgotowałyśmy taki los...
Edytowany przez majaaa89 14 grudnia 2010, 22:32