Temat: Delikatnie nas zabijają!

Witajcie dziewczyny, może to nie jest najlepsza godzina na poruszanie takich wątków, ale chciałabym zapytać was, co myślicie o obrazie kobiety w mediach. Czy zauważacie jakieś oznaki seksizmu w reklamach? Czy czujecie się przytłoczone, manipulowane, zmęczone, kiedy oglądacie wizerunki doskonałych kobiet? W tym miejscu zachęcam was do obejrzenia znakomitego dokumentu, który jest zapisem wykładu Jean Kilbourne i dotyczy właśnie wyżej wymienionych problemów. Film nazywa się Killing Us Softly 4 i chociaż jest w wersji angielskiej, zrozumienie go nie wymaga szczególnej znajomości tego języka. Zachęcam do dyskusji. Myślę, że forum Vitalii to dobre miejsce na rozmowy o manipulacji i mam nadzieję, że nie zostanę zbanowana przez adminów;)
Czuję się dziwnie oglądając tę reklamę. Fabuła sugeruje, że jest snem, czy też koszmarem, albo urojeniem projektanta. Starsza kobieta w żółtej sukience jest udziwniającym elementem, nie modelką taką samą jak pozostałe. Wszystko zależy od pierwotnego zamysłu reżysera. Jeżeli zechce wyeksponować piękno - zrobi to. Z pewnością jest coś niepokojącego w tym spocie. Jaką funkcję pełni starsza pani i jaki jest jej wizerunek? Wypowiadajcie się dziewczyny!
także ja bym tak daleko nie brnęła z łamaniem stereotypów czy społecznych wyobrażeń w reklamie, bo reklama ma swój cel i to nie "charytatywny".... dla mnie oczywistym i normalnym jest, że osoba gruba nie będzie reklamowała czekolady - jaki komunikat? że 2 starszych ludzi reklamujących środek nasercowy tańczy w rytmie Fogga i cmoka się "rozczulająco", ale niekoniecznie swoją rolę spełniłaby reklama perfum Pumy z parą 60latków, prawda?? Chodzi o odbiorcę danego produktu..... ale np nie widzę powodu, dla którego np taki Apart nie miałby mieć w zanadrzu kilku reklam z osobami starszymi albo grubszymi - chociaż, czy w Polsce emeryta stać na zakup małżonce Apartowskiej biżuterii??? w Niemczech, Japonii, Skandynawii pewnie tak, ale w Polsce? też może zbyt ograniczony target, żeby brnąć w taką reklamę. Tak więc na naszym podwórku starszy, grubszy, inwalida pozostanie tylko do ról w reklamie "szokującej".......
hehe.... czyli zaczynasz "kombinować" o co może chodzić i jak tu usprawiedliwić obecność starszej pani w reklamie żółtej sukienki?? :) a może po prostu.... ma zaszokować "niepasowaniem", no bo kto poza specjalistą rozbiera reklamę na fabułę i "co autor miał na myśli?", reklama to obrazek dla masy osób, które poświęcają jej mgnienie oka.... "o kurde, stara chuda baba w takich fatałaszkach, fuj??!!" i już uwaga jest przyciągnięta na 2 mgnienia oka:) no a fabuła itepe, to już sztuka dla sztuki:)
Wydaje mi się, że ta kobieta ma odróżniać tą reklama spośród innych i pokazać, że moda jest dla wszystkich  Chociaż wygląda to tak jakby chciała być modelką, ale nie wychodzi jej to i troszkę komicznie się zachowuje... 
Nie robię niczego nadzwyczajnego rozbierając reklamę na części składowe, bo dla mnie obrazek to za mało, można powiedzieć, że próbuję odczytać intencje autora, interpretuję to co widzę. A przekaz wydaje się jasny. Szok - chuda, stara baba w żółtej sukience. Tak, zdaję sobie z tego sprawę, chociaż nie do końca rozumiem co masz na myśli mówiąc o "usprawiedliwianiu"? Nie zapytałam dziewczyn o jej funkcję bez powodu. Czy ta reklama dewaluuje wizerunek starszej pani? Na pewno. Czy to jest dyskryminacja? O to pytam. Czy to jest zabieg usprawiedliwiony marketingowo i "artystycznie", czy też nie? 
Ta reklama jest szczytem paradoksu, to zwrotny przekaz. To my sami mamy stwierdzić, że starsza pani nie pasuje.
Dobra dziewczyny, muszę znikać, oczywiście wątek nadal otwarty. Bardzo dziękuję wszystkim za udział i frapujące przykłady. Myślę, że ta dyskusja mogłaby się ciągnąć w nieskończoność, ale nie tylko o dyskusję chodzi;) Jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że temat nie umrze prędko. Bye! 
Bycie kurą domową nie jest wcale poniżające. Według mnie dużo gorsze jest urodzenie dziecka i wciśnięcie go opiekunce zaraz po macierzyńskim... Sama chciałabym mieć taką możliwość w życiu - zajmować się domem, dziećmi i gotować mężowi, ale niestety w tych czasach ze względów finansowych to raczej nie jest opcją.
Co do wzrostu modelek - to jedno mnie nie razi. Jeśli mają chodzić po wybiegu to musi być je widać, a fotomodelki niekoniecznie muszą mieć 170+ cm. Nie każda kobieta może być modelką i trudno. Mi tam nie przeszkadza, że jestem za niska na takie rzeczy. Nie kreuje to też dziwnych ideałów (bo który mężczyzna chciałby mieć partnerkę wyższą od niego?). Rażące za to jest, że nie dość że z niedowagą to jeszcze muszą je komputerowo wyszczuplić. I jak tu się nie czuć grubo... No i że nie mają możliwości na jakąkolwiek karierę bez rozbieranych sesji...
No i reklamy w tych czasach są okropne. Nie oglądam telewizji, ale i tak mnie muszą dosięgnąć. W tych czasach kobieta naga lub w skąpej bieliźnie jest uważana najwyraźniej za odpowiednią reklamę nawet dla zakładów pogrzebowych. Zero szacunku, zero estetyki. Widziałam też ostatnio bilbardy reklamujące jakieś ksero chyba ze zdjęciem jakiejś blondyny liżącej loda i podpisem "zrobimy Ci dobrze". Poniżej krytyki...
Że też te kobiety zgadzają się na takie zdjęcia.

CzysteZuo - oczywiście, ja wiem, że i reklama ma swoją fabułę i zamiar, i że są ludzie, którzy mogą się nad reklamą zadumać jak nad literaturą czy innym utworem medialnym.... dla Ciebie to nie jest nadzwyczajne, że myślisz nad reklamą, ale mi chodziło i "zwykłego zjadacza telewizora każdego wieczora jak leci"..... "fajne" jest to, co na chwilę w jakiś sposób przykuje uwagę, bo śmieszne było, bo szokujące, niesmaczne, bo fajna muzyczka leciała, bo ciekawie zmontowane dla oka, bo XY też się jednak sprzedał (a) reklamie............ o to usprawiedliwienie to chodziło mi właśnie o to stereotypowe oczekiwanie, że moda-H&M-żółta krótka spódniczka to młode zgrabne modelki..... a tu - kurcze, coś nie pasuje, jakaś starsza babka! co ona tam robi! ależ to... wygląda, fuj! Tak jak Stasienka fajnie napisała - moda dla wszystkich - o tym tu piszemy przez 5 stron:) - ale jakoś tak jednak nie wychodzi tej starszej pani, jakaś taka komiczna......

Natomiast co do Twoich pytań, czy dewaluuje wizerunek starszej pani, czy to dyskryminacja? Ja osobiście nie mam takiego odczucia, żeby to miało godzić w starszą panią....raczej w nasze... no właśnie co nasze? poczucie smaku, estetyki, przystojności.... bo starszym przystoi lek na serce reklamować, ale sukienki H&M to już tak.... średnio..... oczywiście, można zrobić "przyzwoitą" reklamę z ubraniami dla starszych pań w sieci modnych sklepów, ale to tak jak ze sklepami dla puszystych........ w tej dziedzinie wydaje mi się Dove strzelił w 10 - jesli chodzi o poprawność polityczną (i ze starszymi i z grubszymi), normalnie nie ma się do czego przyczepić....:)
 i jeszcze zobaczcie, wypowiadamy się tutaj same kobiety na temat m.in wizerunku kobiety w reklamie...... jednym z Nas nie podoba się to, że kura domowa wygląda jak Katarzyna Herman - czyli piękna, szczupła, zadbana matka, żona i kucharka:) że tak to nie ma, że błędny komunikat i wpadamy w kompleksy, bo my takie nie jesteśmy...... a druga opcja - kura domowa matka 4 dzieci z reklamy rutinoscorbinu (lub coś podobnego), bez fryzury, bez makijażu, nawet dopatrzyłam się niezbyt wypielęgnowanych rąk - to też zły wizerunek, krzywdzący matki, że zaniedbane..... czyli jaki wniosek??? Jaki pokazać obrazek kury domowej w reklamie, żeby wszystkim pasowało??? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.