- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2014, 18:12
Za kilka dni mam pierwszą wizytę u ortodonty. Czy może ktoś mi powiedziec jak wygląda pierwsza wizyta i ile czeka się na aparat? Słyszałam też że jest kilka rodzajów aparatów. Mógłby mi ktoś wyjaśnić jakie to są i który rodzaj wybrać ? I jeszcze jedno muszę zrobić jakieś zdjęcie , robi się je u ortodonty czy gdzie? Jaki jest koszt takiego zdjęcia?
Z góry dzięki;)
6 czerwca 2014, 18:19
ja mam aparat od 1,5 roku u gory i niecaly rok na dole. na pierwszej wizycie ortodontka zrobi Tobie odciski zebow i skieruje na wykonanie zdjecia (ja musialam udac sie w tym celu do oddzielnego gabinetu, byc moze Twoja ortodontka zrobi to na miejscu). nie pamietam dokladnie ile kosztowalo to zdjecie, ale chyba w granicach 50-100 zl. na kolejnej umowi Cie pewnie juz na zalozenie aparatu :)
mozesz sobie wybrac zwykly aparat metalowy (ja mam taki na dole) lub estetyczny /kosmetyczny (taki mam u gory). ponizej zdjecie moich zebow jak to sie prezentuje.
aparat estetyczny jak widac jest bardziej subtelny, w zasadzie to w ogole nie rzuca sie w oczy, ale jest zdecydowanie drozszy od zwyklego metala. ja placilam za gore 2700 a za dol 1700. co miesiac bedziesz chodzila na wizyty kontrolne podczas ktorych ortodonta bedzie wymienial Ci drut i gumki. koszt comiesiecznej wizyty to w zaleznosci od gabinetu 100-150 zl (ja place 100).
jak widac, nie jest to tania zabawa, ale naprawde warto. to moja najlepsza jak dotad zyciowa inwestycja :)
Edytowany przez jablkowa 6 czerwca 2014, 18:20
6 czerwca 2014, 22:22
Ja mam metalowy na górze. Nie zależało mi na maskowaniu aparatu, bo i tak go widać. Metalowy był tańszy, a leczy dokładnie tak samo jak estetyczny. Różnie je tylko i wyłącznie wygląd i cena. Zawsze zakładam mega kolorowe gumki żeby je było widać. Ja chodzę raz w miesiącu na wizytę i płacę 110zł. Za łuk płaciłam dwa lata temu 1400zł. + koszty zdjęć, wycisków itp
Na pierwszej wizycie mnie kobitka obejrzała i powiedziałam że się podejmie i co wstępnie proponuje. Potem robiłam zdjęcia szczęki, rtg i zwykłym aparatem u nich w gabinecie, potem robiłam wyciski szczęki. Na kolejnej wizycie lekarz mając mój odcisk szczęki i fotki zaproponował leczenie, które zaakceptowałam. Pokazywali mi różne aparaty i tłumaczyli różnice między nimi. Poszłąm wyrwać czwórkę do aparatu i po tygodniu od wyrwania poszłam zakładać separatory i po tygodniu kolejnym aparat na górę. Bujam się z nim dwa lata... ale jakoś idzie :-) Generalnie przestałam kompletnie zwracać uwagi na aparat. Kolega z pracy ostatnio się zdziwił że go jeszcze mam, bo go też przestał zauważać i myślał że zdjęłam :D