Temat: Który zawód lepszy?

W tym roku zaczynam studia i jako przyszła studentka zastanawiam się nad wyborem kierunku. Rozważam analitykę medyczną i pielęgniarstwo. Czuję, że mogłabym pracować w obu zawodach, jednak muszę wybrać jeden. Który z tych zawodów jest bardziej opłacalny? 

Z tego co wiem, to analityka medyczna to bardzo trudne, wymagające studia.

Ja bym wybrała właśnie ją, kiedyś na ten temat trochę czytałam i pamiętam, że dziewyna pisała, że trzeba wysłyać CV do np. przetsiębiorstw spożywczych. Ona z tego co pamiętam zatrudniła się w firmie produkującej jedzenie dla dzieci jako ktoś tam (?) i zarabiąła na prawdę sporo.

To są akurat dwa zupełnie różne zawody. Analityk raczej będzie siedział w laboratorium z próbówkami, natomiast pielęgniarka będzie miała cały czas kontakt z pacjentami, będzie też pracowała pod większą presją, bo czasami liczy się każda sekunda, w szczególności jeśli się pracuje w szpitalu. Ja bym powiedziała,że to zgoła dwa różne światy. ;-)

Oba są trudne.

Na analityce medycznej jest dużo chemii, dużo przedmiotów które potem Ci się w życiu nie przydadzą - przynajmniej na 1 roku. A potem z pracą też nie jest bajkowo. 

Znów na pielęgniarstwie studia są trochę bardziej pod wykonywanie zawodu (co się wiąże z praktykami już od 1 roku), potem nie jest trudno znaleźć pracę, ale niezbyt dobrze płatna. No i zawód niezbyt szanowany.

Jeżeli już masz gdzieś iść po biol-chemie (bo stawiam, że chodzi o wybranie kierunku pod przedmioty maturalne) to idź na położnictwo. Zbliżone do pielęgniarstwa, a jednak rangę wyżej. 

Ja tylko z doświadczenia znajomych dodam, że łatwiej znaleźć pracę po pielęgniarstwie. Niektóre koleżanki owszem po analityce się gdzieś załapało, ale reszta (większość) pracy nie ma. Ja bym na Twoim miejscu poszła na analitykę, ale poprawiałabym maturę - po analityce prędzej przepiszesz przedmioty. Oczywiście piszę tak, bo analityka i pielęgniarstwo to 2 różne kierunki, więc pewnie sama nie wiesz co chcesz w życiu robić ;) 

Tak, zdaje sobie z tego sprawę :) jednak myślę, że odnalazłabym się w obu i sprawiałoby mi to taką samą "frajdę". Dlatego teraz rozważam kwestie finansowe :D

Wiem tyle, że jak załapiesz się w jakiejś fajnej pracy po analityce to możesz netto mieć ok. 3 tysiące, ale jak się na załapiesz to koleżance oferowali najniższą krajową - 5 lat ciężkich studiów po to żeby zarabiać najniższą krajową. Aa no i za granicą nie ma takiego zawodu, więc ja bym wybrała pielęgniarstwo - w pl nie zarobisz, ale jakby coś to przynajmniej za granicą zarobić można ;)

:))))) Chętnie odpowiem, bo sama rozważam te dwa kierunki (mam ukończone studia wyższe medyczne, pracuję w zawodzie). Oba kierunki są trudne, oba w tej chwili opłacalne. Analityka tylko pod warunkiem, że jesteś bardzo sprawna manualnie. Pielęgniarstwo pod warunkiem, że jesteś oazą spokoju (dobrze kiedy jest się asertywnym).

Zdecydowanie analityka, jak się poźniej postarasz, możesz dorobić do niej farmację albo kosmetologię i można mieć po tym całkiem fajną, spokojną pracę do końca życia :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.