9 grudnia 2010, 17:48
Jutro już piątek, dieta mam zaplanowaną. Ale co z weekendem? W sobotę w godzinach 10.00-12.00 mam trening. Na śniadanko coś wymyślę, ale co z resztą dnia? Wrócę około 13.00 i zacznie się obżarstwo. Nie mam zielonego pojęcia co robic z wolnym czasem.
W niedziele mam turniej. Od 12.00 nie będzie mnie w domu i wrócę pewnie około 17.00, może wcześniej. Sniadanie i drugie śniadanie wymyślę, ale znów nasówa się pytanie: co z resztą dnia? Macie jakies pomysły jak przetrwać wolny czas nie objadając się?
- Dołączył: 2010-11-26
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5105
9 grudnia 2010, 17:50
zrób porządki w szafie . albo popowieszaj już ozdoby świąteczne . to bedziesz czymś zajęta .
9 grudnia 2010, 17:54
wlasnie,porzadki sa najlepszym wyjsciem,ewentualnie zakupy jesli masz cos do kupienia,poczytaj jakas ksiazke,zrob sobie pyszna herbatke i pij jedna za druga czytajac,idz do kogos w odwiedziny na kawe moze?
9 grudnia 2010, 17:54
ech, też nie wiem, jak będzie wyglądał ten weekend. najważniejsze to nie siedzieć w domu. ale może być ciężko, skoro mamy taką pogodę na dworze. co innego wiosną czy latem. może idź do znajomych, do kina albo na zakupy? albo posprzątaj? :)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
9 grudnia 2010, 18:35
po pierwsze nie kojarz weekendu z obżarstwem:D Chociaż wiem po sobie że to niełatwe:D
9 grudnia 2010, 19:10
Lepiej kojarzyć weekend z aktywnością fizyczną. Wyjdź na spacer, zakupy, umów się z kimś.
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
9 grudnia 2010, 19:44
tak jak powiedziały dziewczyny. Obżarstwo bierze się z nicnierobienia. Wysprzątaj, wyjdź połazić po sklepach, poucz się w bibliotece albo... ugotuj obiad i zaproś na niego znajomych/rodzinę.